W tym roku wielu pracowników zwlekało z wzięciem urlopu wypoczynkowego. Koronawirus wpłynął na turystykę i funkcjonowanie wielu firm. Część pracodawców tymczasowo zamknęła zakłady pracy, a przewoźnicy poodwoływali swoje loty. Pracodawcom zależy jednak na tym, aby pracownicy wzięli urlop wypoczynkowy. Chcą uniknąć sytuacji, gdy osoba zatrudniona znika, mimo że jest potrzebna.
Czy pracodawca może wysłać na urlop przez koronawirusa?
Walka z koronawirusem naraża firmy na duże straty finansowe. Zdarzają się pracodawcy, którzy nakłaniają pracowników do brania urlopu ze względów oszczędnościowych. Taką propozycję usłyszały m.in. sprzątaczki zatrudnione w jednej z warszawskich placówek edukacyjnych.
Niektórzy pracownicy godzą się na urlop i składają wnioski o wolne na prośbę pracodawcy. Robią to, ponieważ nie znają swoich praw w związku z koronawirusem. Eksperci przypominają, że wysłanie pracownika na urlop z powodu tymczasowego zamknięcia zakładu pracy jest niezgodne z prawem. Urlop bezpłatny jest udzielany na wniosek pracownika, a urlop wypoczynkowy ustala się w porozumieniu z pracownikiem, na jego wniosek.
Pracodawca nie może samodzielnie zadecydować, kiedy pracownik będzie miał wolne bez wynagrodzenia. Co więcej, urlop wypoczynkowy ma celu umożliwieniu odpoczynku i nie powinien być traktowany jako instrument do poprawienia sytuacji finansowej firmy, chociaż w praktyce dzieje się różnie.
Z ostatniej chwili:
- Urlop jest świadczeniem, którego pracodawca udziela w porozumieniu z pracownikiem. Wyjątek stanowią: tzw. urlop zaległy (przysługujący na mocy art. 168 Kodeksu pracy) lub urlop w okresie wypowiedzenia (art. 167[1] Kodeksu pracy), kiedy to pracodawca może jednostronnie zdecydować o tym, że pracownik będzie wykorzystywał urlop – zaznacza dr Anna Kamińska-Pietnoczko, prawnik w C&C Chakowski & Ciszek.
Do kiedy trzeba wykorzystać zaległy urlop?
Zaległy urlop wypoczynkowy z poprzedniego roku kalendarzowego należy wykorzystać do 30 września. Zgodnie z art. 168 Kodesku pracy „urlopu niewykorzystanego w terminie ustalonym zgodnie z art. 163 należy pracownikowi udzielić najpóźniej do dnia 30 września następnego roku kalendarzowego”. Oznacza to, że wszyscy pracownicy, którym zostały dni urlopowe z poprzedniego roku kalendarzowego, powinni wykorzystać dni wolne przed końcem trzeciego kwartału.
Pojawia się pytanie, czy pracodwca może wysłać pracownika, któremu przysługują dni wolne z poprzedniego roku kalendarzowego, na urlop we wcześniejszym terminie. Nasuwa się także pytanie, co zrobić, jeżeli pracownik nie był na 14-dniowym urlopie, do którego ma prawo, zgodnie z Kodeksem pracy, w każdym roku kalendarzowym.
- W mojej ocenie pracodawca może wysłać na urlop w takiej sytuacji, o ile ostatnia partia urlopu zostanie wykorzystania do 30 września bieżącego roku kalendarzowego, w szczególności jeżeli jest to uzasadnione sytuacją pracodawcy. Należy też wskazać, że skierowanie do wykorzystania zaległego urlopu jest jednostronnym uprawnieniem pracodawcy, a pracownikowi w razie sprzeciwu grożą kary porządkowe - mówi Miłosława Strzelec-Gwóźdź, radca prawny, partner zarządzający gpkancelaria.pl. - Zgodnie z przepisami kodeksu pracy co najmniej jedna część urlopu wypoczynkowego w ciągu każdego roku powinna trwać nie krócej niż 14 dni kalendarzowych, jednak jest to wyłącznie postulat ustawodawcy, gdyż pracodawcy w przypadku niezastosowania tego zapisu nie grożą żadne sankcje - dodaje ekspertka.
Na 100 firm zatrudniających do 1000 pracowników i przebadanych na zlecenie Busines Centre Club w marcu, zaległe urlopy wykorzystywano w 52% przedsiębiorstw. Jednocześnie w 15,3% firm podjęto decyzje o bezpłatnych urlopach - wynika z badania zrealizowanego pod koniec marca na próbie 100 organizacji zrzeszonych w BBC.
Co stanie się z wypłatą, gdy firma jest nieczynna przez koronawirusa?
W kodeksie pracy jest mowa o zobowiązaniach pracodawcy względem pracownika w sytuacji, gdy trzeba tymczasowo zamknąć zakład pracy. W razie przestoju, w rozumieniu Kodeksu pracy, osoba zatrudniona zachowuje prawo do wynagrodzenia. Jego wysokość może zostać obniżona, jeżeli w umowie nie określono stawki godzinowej, ani miesięcznej. Zgodnie z art. 81. par. 1 Kodeksu pracy kwota pensji wypłacanej w takim przypadku nie może być jednak niższa od minimalnego wynagrodzenia za pracę.
- Pracownikowi kodeksowemu, który jest gotowy do świadczenia pracy, nawet gdy ta nie może być świadczona z przyczyn dotyczących pracodawcy, przysługuje wynagrodzenie wynikające z jego osobistego zaszeregowania, określonego stawką godzinową lub miesięczną, a jeżeli taki składnik wynagrodzenia nie został wyodrębniony przy określaniu warunków wynagradzania, pracownik zachowuje prawo do 60% wynagrodzenia - przypomina dr Anna Kamińska-Pietnoczko, prawnik w C&C Chakowski & Ciszek.
Kiedy pracodawca może wysłać pracownika na urlop?
Zasadniczo, pracownik sam wybiera datę planowanego urlopu. Może się jednak zdarzyć, że szef wyśle przełożonego na urlop z własnej inicjatywy, np. z powodu zbliżającego się terminu na wykorzystanie dni wolnych lub ze względu na trudną sytuację finansową firmy.
- Pracodawca może tylko w dwóch przypadkach zobowiązać pracownika do wykorzystania urlopu wypoczynkowego: w okresie wypowiedzenia lub gdy zbliża się okres wykorzystania zaległego urlopu – przypomina Katarzyna Siemienkiewicz, ekspertka ds. prawa pracy z organizacji Pracodawcy RP. – W każdym innym przypadku urlopu udziela się na wniosek pracownika. Pracownik sam może zawnioskować, aby pracodawca udzielił mu w tej sytuacji urlopu – dodaje ekspertka.
Pracownicy, którzy złożyli wnioski urlopowe, zanim pandemia koronawirusa rozpętała się na dobre, znajdują się teraz w trudnej sytuacji. Pytanie, czy pracodawca może odmówić urlopu, jeżeli w firmie nastąpił przestój. Na możliwość przesunięcia urlopu z powodu przestoju wskazuje Ogólnopolski Związek Zawodowy Inicjatywa Pracownicza.
Zaplanowanych już dni urlopowych nie muszą także wykorzystywać pracownicy, którzy w okresie urlopu zachorują lub będą przebywać na odosobnieniu związanym z koronawirusem, np. zostaną skierowani na kwarantannę domową. W pozostałych sytuacjach niż te wyżej opisane można poprosić pracodawcę o anulowanie urlopu i poszukać wspólnie rozwiązania, które będzie korzystne dla obu stron – pracownika i pracodawcy.
- Jeżeli z przyjętego planu urlopów wynika, że urlop przypada w danych okresie, to oczywiście taki plan wiąże pracownika. Trzeba przy tym pamiętać, że okolicznością, która powoduje po stronie pracownika prawo do przesunięcia zaplanowanego urlopu, jest m.in. jego choroba oraz odosobnienie związane z chorobą zakaźną. Jest o tym mowa w art. 165 Kodeku pracy – wyjaśnia dr Anna Kamińska-Pietnoczko.
Czy koronawirus pokrzyżuje nasze plany urlopowe na majówkę i wakacje?
Niektórzy pracownicy zastanawiają się, czy urlopy, które mają zaplanowane z dużym wyprzedzeniem, dojdą do skutku. Takie serwisy, jak Fly4free.pl, w dalszym ciągu kuszą czytelników tanimi lotami na wakacje, mimo że polskie porty lotnicze są zamknięte, a międzynarodowe połączenia kolejowe – odwołane. Jednocześnie nawet wybuch pandemii nie powstrzymał niektórych łówców okazji przed poszukiwaniem atrakcyjnych zniżek na bilety.
Nie wiadomo, czy rejsy, które mają odbyć się za kilka miesięcy, dojdą do skutku. Mimo to pracownicy mogą wnioskować o przyznanie urlopu w wakacje. Nie ma przepisów, które by tego zakazywały, nawet jeżeli pracownikowi marzy się wyjazd na włoskie wybrzeże. Warto jednak pamiętać, że na chwilę obecną wielu przewoźników wstrzymało sprzedaż biletów.
Trudno przewidzieć, jak długo polscy pracodawcy będą borykać się z pandemią koronawirusa. Sytuacja zmienia się dnia na dzień i można jedynie zgadywać, ile osób się zarazi. W takiej sytuacji właściciele firm muszą liczyć się z tym, że wielu pracowników będzie wnioskować o urlop wypoczynkowy, chociażby po to, aby zająć się najbliższymi. (W pierwszej kolejności mogą jednak wykorzystać zasiłek opiekuńczy, płatny w wysokości 80% podstawy zasiłku.)
Czy pracodawca może odwołać urlop przez koronawirusa?
Firma może odmówić pracownikowi przyznania urlopu, a nawet przeszkodzić mu w wakacjach i odwołać rozpoczęty już urlop, jeżeli absencja osoby zatrudnionej narażałaby przedsiębiorstwo na straty. Mówi o tym wyraźnie art. 167 par. 1 Kodeksu pracy: „pracodawca może odwołać pracownika z urlopu tylko wówczas, gdy jego obecności w zakładzie wymagają okoliczności nieprzewidziane w chwili rozpoczynania urlopu”.
W przypadku odwołania urlopu wypoczynkowego pracownika ze względu na interesy firmy szef powinien zwrócić osobie zatrudnionej koszty, jakie poniosła ona w związku z anulowaniem urlopu, np. oddać jej pieniądze za bilety lotnicze. W myśl art. 167 par. 2 Kodeksu pracy „pracodawca jest obowiązany pokryć koszty poniesione przez pracownika w bezpośrednim związku z odwołaniem go z urlopu”. Nic nie stoi natomiast na przeszkodzie, aby pracownik porozumiał się z pracodawcą w kwestii dni wolnych ze względu na koronawirusa.
Warto przeczytać:
- Żaden przepis nie pozwala na wysyłanie pracowników w takim przypadku na przymusowy urlop wypoczynkowy. Oczywiście, jeżeli pracownik się na to zgodzi, bo jest to dla niego finansowo korzystniejsze, to takie rozwiązanie za zgodnym porozumieniem stron jest możliwe – tłumaczy Joanna Torbé, adwokat z Kancelarii Adwokackiej Joanna Torbé & Partnerzy.
Inna procedura obowiązuje w przypadku osób podejrzanych o zakażenie koronawirusem. Osoba, która ma takie objawy, jak gorączka powyżej 38 st. Celsjusza, kaszel, duszności czy bóle mięśni, powinna niezwłocznie zadzwonić do stacji sanitarno-epidemiologicznej, zgłosić się do szpitala i oddziałem zakaźnym lub zadzwonić na dedykowaną infolinię NFZ pod numer 800-190-590. W takim przypadku należy unikać kontaktu z innymi ludźmi. GIS apeluje, aby nie iść do przychodni, ani na SOR. Służby sanitarne mogą skierować pracownika na kwarantannę domową lub zalecić pobyt w szpitalu.
Planowanie urlopów w chwili obecnej przypomina wróżenie z fusów. Niestety wiele wskazuje na to, że w najbliższych tygodniach, a nawet miesiącach, będziemy musieli wstrzymać się z wypoczynkiem w miejscach publicznych. Już teraz przedstawiciele służby zdrowia podkreślają, że nie wszystkie osoby z koronawirusem muszą iść do szpitala. Pacjenci bez alarmujących objawów mogą zostać wysłani na kwarantannę domową. Nie wiadomo także, kiedy branża turystyczna podźwignie się z kłopotów finansowych oraz ile firm przetrzyma pandemię koronawirusa.