Śmiertelne zatrucie w Nowej Dębie
O tej sprawie informowaliśmy w sobotę późnym wieczorem: Trująca galareta z targowiska! Nie żyje jedna osoba.
Policja apelowała o zgłaszanie się świadków, które mogły pomóc w ustaleniu osób sprzedających swojskie wyroby z samochodu. Teraz znamy nowe fakty. W niedzielę do mieszkańców pięciu powiatów północnego Podkarpacia trafił komunikat Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.
"Uwaga! Nie jedz mięsa z targowiska w Nowej Dębie (powiat tarnobrzeski). Wysokie ryzyko zatrucia zagrażającego życiu. Jeżeli masz objawy zatrucia — dzwoń na 112" - napisało RCB.
Alert RCB tej treści został wysłany do odbiorców na terenie części województwa podkarpackiego:
- powiat stalowowolski,
- powiat niżański,
- powiat mielecki,
- powiat tarnobrzeski,
- powiat kolbuszowski.
- W sobotę o godzinie 19.11 otrzymaliśmy informację ze szpitala w Nowej Dębie, że z objawami zatrucia pokarmowego trafiły tam trzy osoby, mianowicie 54-letni mężczyzna oraz dwie kobiety w wieku 67 i 72 lat, wszyscy to mieszkańcy Nowej Dęby. Niestety, mimo wysiłków lekarzy życia mężczyzny nie udało się uratować - przekazuje podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu.
Po informacjach w mediach (także na naszym portalu) o tragicznym zdarzeniu, jeszcze w sobotę wieczorem z policją skontaktowały się dwie osoby, które kupiły na targowisku w Nowej Dębie wyroby wędliniarskie (nie galaretę). Policja zabezpieczyła te artykuły spożywcze.
Jeszcze w nocy z soboty na niedzielę policjanci ustalili i zatrzymali małżeństwo z powiatru mieleckiego, które na targowisku w Nowej Dębie handlowało wyrobami wędliniarskimi z własnego gospodarstwa.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że małżeństwo hodowało trzodę chlewną i dla podreperowania domowego budżetu sprzedawało wyroby wędliniarskie na targowisku w Nowej Dębie, wyłącznie w tym miejscu. W miejscu zamieszkania 56-latka i 55-latki policjanci zabezpieczyli około 20 kilogramów różnego rodzaju wyrobów wędliniarskich - dodaje podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona.
Policjanci w dalszym ciągu apelują o niespożywanie wyrobów wędliniarskich zakupionych w sobotę 17 lutego na targowisku w Nowej Dębie i zgłaszanie się do policji, telefon 510997280. lub alarmowy 112.
Badania laboratoryjne wskażą, co było bezpośrednią przyczyną zatrudnia pokarmowego. Zatrzymanym za nieumyślne spowodowanie śmierci grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W alercie RCB informuje:
Jeśli w ostatnim czasie jadłeś mięso pochodzące z niesprawdzonego źródła, odczuwasz niepokojące objawy zdrowotne i podejrzewasz, że mogło jedzenie być zatrute – natychmiast skontaktuj się z lekarzem lub zadzwoń na 112!
Bądź świadomy objawów zatrucia – te mogą różnić się w zależności od rodzaju zatrucia oraz od tego, jak bardzo zatrute było mięso – to m.in.:
- Nudności – są jednym z najczęstszych objawów zatrucia pokarmowego. Osoba może odczuwać dyskomfort w żołądku i uczucie niechęci do jedzenia.
- Wymioty i biegunka – to naturalny sposób organizmu na pozbycie się toksyn. Mogą wystąpić zarówno po spożyciu zatrutego mięsa, jak i w trakcie trawienia.
- Bóle brzucha – ostre lub tępe. Mogą być różnie lokalizowane i nasilać się wraz z intensywnością zatrucia.
- Gorączka – w przypadku ciężkiego zatrucia pokarmowego może wystąpić gorączka, która jest reakcją organizmu na obecność toksyn.
- Ogólne osłabienie – zatrucie pokarmowe może prowadzić do ogólnego osłabienia, uczucia zmęczenia i apatii.
- Podziel się informacjami dotyczącymi potencjalnego zagrożenia ze swoimi bliskimi, aby zapobiec spożyciu przez nich zatrutego mięsa oraz zachęcić ich do zachowania ostrożności przy zakupach spożywczych.
- Kupuj mięso tylko w sprawdzonych miejscach. Jeżeli masz wątpliwości co do pochodzenia mięsa lub jego świeżości, zrezygnuj z zakupu lub skonsultuj się z właściwym terytorialnie inspektoratem weterynarii.