Panie Prezesie, na ile pamiętamy o tym, jak należy właściwie przechowywać latem lekarstwa?
Niestety, szczególnie latem – a mamy wtedy duże nasłonecznienie i wysokie temperatury - zapominamy o odpowiednim przechowywaniu lekarstw i to nie tylko w domu, ale i podczas podróży. Również tej, z apteki...do domu. A tu warto pamiętać o tym, że jeśli nabywamy lek w aptece wymagający dalszego przechowywania w lodówce, to zaopatrzmy się dodatkowo u farmaceuty, w torbę termoizolacyjną. Pozwoli ona na utrzymanie tego lekarstwa w tzw. zimnym łańcuchu, czyli w stosunkowo niskiej temperaturze, od 2 do 8 stopni Celsjusza jeszcze przez co najmniej godzinę. Jeżeli trasa z apteki jest dłuższa, a lek jest „lodówkowy”, to na czas jego transportu przygotujmy dla niego...lodówkę, ale turystyczną. To jest niezwykle ważne, bo te wymagające chłodu preparaty są bardzo wrażliwe na wyższą temperaturę i jeśli nie postąpimy z nimi właściwie, ryzykujemy spadek ich jakości tym samym bezpieczeństwa. Kluczowe informacje, jak powinny być dane leki przechowywane znajdziemy zawsze na opakowaniu zewnętrznym. Pamiętajmy, że oprócz tych „lodówkowych” są i takie, które muszą być przechowywane w temperaturze poniżej 15 stopni Celsjusza, czy do maksymalnie 25 lub 30 stopni Celsjusza. W razie jakichkolwiek wątpliwości – zapytajmy farmaceutę podczas zakupu. Udzieli on profesjonalnej porady i ułatwi postępowanie z lekiem.
Część preparatów, co także można znaleźć na ich opakowaniach – po wyjęciu z lodówki - może być używana, ale tylko przez pewien określony czas…
Zgadza się. Do takich leków należy choćby insulina. Przechowywane w lodówce i nie używane wkłady, zachowują trwałość do zamieszczonej daty ważności. Natomiast, gdy wyjmiemy insulinę z lodówki, zaczniemy stosować i nosić ze sobą, czyli przerwiemy ten tzw. zimny łańcuch, to już nie powinniśmy jej do lodówki z powrotem wkładać. W tej sytuacji możemy ją przechowywać w temperaturze pokojowej i korzystać z insuliny, ale nie dłużej niż wskazuje producent – najczęściej do 28 dni. Ciekawym przykładem jest też adrenalina, szczególnie ważna latem, bo w tym czasie – choćby po ukąszeniu owada - może wystąpić u pacjenta z grupy ryzyka, wstrząs anafilaktyczny stąd tak ważne jest, gdy mamy ją przy sobie.
Ale są takie ampułko – strzykawki adrenaliny, które muszą być przechowywane w lodówce i co wówczas?
Wtedy należy dobrze wczytać się w treść, zamieszczoną na opakowaniu lekarstwa a z niej wynika – jak zaznacza producent – że po wyjęciu adrenaliny z lodówki, pacjent może przechowywać ją w temperaturze pokojowej, ale tylko przez pół roku. Po czym, niewykorzystaną - powinien zutylizować. To są informacje, o których warto – szczególnie latem – pamiętać. Podobnie jest z kroplami do oczu, z antybiotykami w postaciach pediatrycznych. W tym ostatnim przypadku - po wymieszaniu wody z zawartym w butelce suchym proszkiem - taką zawiesinę powinniśmy przechowywać już tylko w lodówce i jedynie przez kilka dni. Najczęściej, od 7 do 14. To ważne, bo przechowywanie zawiesiny antybiotyku poza lodówką przez dłuższy czas, może skrócić jego trwałość a co gorsza – może osłabić daną terapię. Mamy takie preparaty, które po prostu bezwarunkowo muszą być w lodówce. Pamiętajmy też o tym, że jeśli wyjmujemy z niej – chociażby zawiesinę antybiotyku – to nie pozostawiajmy, za każdym razem tej zawiesiny w temperaturze pokojowej, żeby się ogrzała tylko podajmy ją choremu – zimną. Są też takie aerozole, stosowane zwykle w leczeniu astmy czy POChP, których termin ważności – po wydaniu z apteki - skraca się automatycznie do 3 miesięcy.
Co to oznacza w praktyce?
To, że gdy taki lek czeka na pacjenta w kontrolowanych warunkach w aptece, to jest ważny do wskazanej na opakowaniu daty. Natomiast, pacjent – po nabyciu takiego aerozolu – może go używać przez maksymalnie 90 dni od zakupu. Po tym terminie, powinien taki lek zutylizować - na co farmaceuci zwracają szczególną uwagę.
A jak przechowywać te leki, które nie muszą być w lodówce?
Po pierwsze, nie wystawiajmy ich bezpośrednio na słońce, tylko trzymajmy w miejscach zacienionych. Gdzie nie ma gwałtownych różnic temperatur i z dala od żywności, a więc - nie w kuchni. Ani w łazience, ponieważ utrzymująca się w niej większa wilgotność, zmniejszy ich trwałość. Najlepiej przechowujmy preparaty lecznicze np. w odpowiednio zabezpieczonych, plastikowych pojemnikach. W niedoświetlonym i suchym miejscu – choćby w pokoju – i w miejscach niedostępnych dla dzieci. Bardzo ważne jest, aby nie przechowywać leków – niezależnie od warunków atmosferycznych - w samochodzie. Szczególnie latem, gdy jest w nim bardzo wysoka temperatura, która może spowodować degradację zawartych w nich substancji, tym samym zmniejszy ich skuteczność i bezpieczeństwo stosowania.
Warto, co jakiś czas leki przeglądać pod kątem ich ważności…
Jak najbardziej. Jeśli się okaże, że niektóre z nich się przeterminowały - to pamiętajmy o tym, aby ich nie wyrzucać do śmieci. Nie wylewajmy ich też do zlewu, tylko oddajmy do punktu selektywnej zbiórki odpadów albo do apteki, jeśli takie leki gromadzi. Ale wówczas, bez papierowych opakowań z kartonu czy bez ulotek, które – zgodnie z lokalnymi wymogami – możemy poddać sortowaniu. Warto jeszcze zwrócić uwagę na to, że jeżeli mamy jakiekolwiek preparaty w wielodawkowych opakowaniach jak syropy, zawiesiny, aerozole do nosa czy krople do oczu – to po pierwszym ich użyciu - zapiszmy bezpośrednio na butelce czy dodatkowej kartce, datę ich otwarcia. Wtedy łatwiej będziemy można będzie ocenić, jak długo takie leki będziemy mogli dawkować – sobie czy dziecku…Tu przecież chodzi o bezpieczeństwo nas wszystkich.