Europejska Agencja Leków (EMA) zatwierdziła możliwość przechowywania szczepionki Pfizer-BioNTech przeciwko koronawirusowi w zwykłych lodówkach przez okres do miesiąca, co powinno przyspieszyć jej rozpowszechnienie w całej Unii Europejskiej.
EMA poinformowała, że okres przechowywania w lodówkach nieotwartych fiolek tej szczepionki, które początkowo musiały być składowane w odpowiednich zamrażarkach, w których temperatury przekraczają minus 70 stopniu Celsjusza, został wydłużony z pięciu do 31 dni.
"Oczekuje się, że zwiększona zostanie dzięki temu elastyczność w przechowywaniu szczepionek, co przełoży się na planowanie i logistykę wprowadzania ich do użytku w państwach członkowskich Unii" – zawarto w oświadczeniu. Ta zmiana wydłuża okres przechowywania nieotwartej rozmrożonej fiolki w temperaturze dwóch-ośmiu stopni Celsjusza w zwykłej lodówce po wyjęciu jej z głębokiego mrożenia z pięciu dni do jednego miesiąca (31 dni).
Wysoka skuteczność szczepionki Pfizer przeciwko koronawirusowi została osłabiona trudnościami w jej przechowywaniu i
transporcie ze względu na konieczność utrzymywania jej pierwotnie w bardzo niskich temperaturach. W marcu EMA stwierdziła jednak, że szczepionka może być przechowywana w zwykłych lodówkach. "Niemiecki partner Pfizera oznajmił, że EMA podjęła decyzję w oparciu o nowe informacje, które uzyskano. Zmiana warunków przechowywania opiera się na nowych danych dotyczących badań ich stabilności, które potwierdziły jakość produktu przez 31 dni" - napisano w oświadczeniu.
Kiedy Pfizer wraz ze swoim niemieckim partnerem zmieniają zasady przechowywania swojej szczepionki, wiele firm na całym świecie dopiero kończy proces ich produkcji. Szacuje się, że zaangażowanych jest w to ponad 120 firm farmaceutycznych. Ich badania są na różnym etapie i nie wiadomo kiedy do listy kilkunastu zatwierdzonych do użytku szczepionek dołączą kolejne.
W Unii Europejskiej jak na razie dopuszczono cztery szczepionki. To specyfiki firm Pfizer i Bio-Tech, AstraZeneca, Moderna oraz Janssen, należącej do koncernu Johnson and Johnson.
Na dopuszczenie do użytku czeka między innymi rosyjski Sputnik V. Zwolennikami tego specyfiku są władze niemieckie, które przygotowały już nawet w Bawarii fabrykę, która podejmie produkcję tego specyfiku. Zamierzają go potem eksportować na cały świat. Nie wiadomo, czy, a jeśli tak, to kiedy, unijny regulator dopuści na europejski rynek specyfiki chińskiej firmy Sinopharm, oraz szczepionki firm Sinovac i CanSino. Substancje te zostały już dopuszczone do obrotu i są stosowane w kilku innych państwach. Szczepionki tej pierwszej firmy są stosowane miedzy innymi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Serbii i na Węgrzech. Z kolei szczepionki Sinovacu są w Turcji, Meksyku i na Filipinach.