Kupujesz botoks przez Internet? Taka sprzedaż jest nielegalna, a konsekwencje nie będą przyjemne

Gabriela Fedyk
Opracowanie:
Wideo
od 16 lat
Botoks cieszy się niesłabnącą popularnością. Z zabiegów z jego użyciem chętnie korzystają zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Poza gabinetami kosmetycznymi i klinikami medycyny estetycznej botoks można nabyć też w Internecie – przez podejrzany system poleceń i weryfikacji. Jednak botoks to nie jest kosmetyk i taka sprzedaż jest nielegalna.

Spis treści

Botoks z Instagrama i TikToka

O internetowym handlu botoksem z Azji donosi Rynek Zdrowia. W ten pożądany składnik, którym wiele osób chce poprawić swoją urodę, zaopatrują się tysiące gabinetów kosmetycznych i klinik medycyny estetycznej – niekoniecznie z legalnego źródła. W mediach społecznościowych – na Instagramie i TikToku – na kontach związanych z urodą pojawiają się oferty skorzystania z zakupu botoksu ze sklepu internetowego. Jednak aby zrobić w nim zakupy, należy powołać się na polecenie od innej osoby i przejść przez weryfikację. Bez tego zakup nie dojdzie do skutku.

Młoda kobieta przed zabiegiem, w ręku osoby zastrzyk z substancją
Osoby bez odpowiedniej wiedzy medycznej i przeszkolenia mogą wyrządzić pacjentowi poważną krzywdę, wstrzykując botoks nieumiejętnie. freepik

Botoks to potoczna nazwa toksyny botulinowej, znanej też jako jad kiełbasiany. Jak podkreśla Główny Inspektorat Sanitarny, botoks i kwas hialuronowy to nie kosmetyki. Zabiegi z użyciem botoksu są stosowane m.in. w celu redukcji zmarszczek, ale też w nadmiernej potliwości pod pachami, bruksizmie czy przykurczach.

– Botoks w rękach doświadczonego lekarza jest całkowicie bezpieczny i cieszy się dobrą opinią zarówno w medycynie, jak i medycynie kosmetycznej, gdzie jego stosowanie czasami łączone jest podczas zabiegów z podaniem wypełniacza, na przykład kwasu hialuronowego – pisała na Stronie Zdrowia Agata Orzełowska. – Natomiast osoby bez odpowiedniej wiedzy medycznej i przeszkolenia mogą wyrządzić pacjentowi poważną krzywdę, wstrzykując botoks nieumiejętnie.

Botoks z paczkomatu i gratisy

Dostępność botoksu (po weryfikacji z systemu poleceń) i możliwość odbioru paczki w paczkomacie to jedna z zalet, jakie są wymieniane przez klientki, korzystające z oferty. Jak pisze Rynek Zdrowia, są to głównie osoby pracujące w gabinetach kosmetycznych i kosmetolożki – Polki i Ukrainki.

Inne zalety, jakie są wymieniane, to:

  • estetyczne różowe opakowania z logotypem sklepu internetowego,
  • kartki z podziękowaniami i rabatami na przyszłe zakupy,
  • gratisy (długopisy, notatniki, cukierki).

Mimo tej miłej otoczki sprawa jest poważna, bo sprzedaż produktów leczniczych w ten sposób i przez te podmioty jest nielegalna. Brakuje informacji, że są to apteki czy hurtownie farmaceutyczne. Nie ma też informacji o przeznaczeniu produktów do użycia przez kosmetologów czy firmy, które zajmują się obrotem artykułami tego typu. Dodatkowo często są to produkty koreańskich firm i wiele z nich nie jest dopuszczona sprzedaży na terenie Unii Europejskiej.

Przemycanie produktów leczniczych niezarejestrowanych w UE oraz ich sprzedaż mogą mieć konsekwencje prawne. Odpowiedzialność mogą ponieść też gabinety kosmetyczne, które z nich korzystają.

Oferowanie leków w mediach społecznościowych jest nielegalne. Influencerki poniosą odpowiedzialność?

Oferowanie produktów leczniczych przez podmioty, które nie mają odpowiednich zezwoleń, jest nielegalne. Zgodnie z art. 123 prawa farmaceutycznego za wprowadzanie do obrotu produktów leczniczych lub przechowywanie ich z takim zamiarem bez zezwolenia grozi: grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch.

W przypadku, jaki opisuje Rynek Zdrowia, Główny Inspektorat Farmaceutyczny może złożyć zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa do prokuratury.

Toksyny botulinowe, czyli popularny botoks, są kwalifikowane przez prawo jako produkty lecznicze, a ich sprzedaż jest prawnie reglamentowana. Pacjent może kupić je wyłącznie w aptece, za okazaniem recepty.

Kwas hialuronowy i inne wypełniacze to wyroby medyczne i mogą być sprzedawane przez każdego, kto spełnia wymogi dla dystrybutora lub importera, które są wskazane w ustawie o wyrobach medycznych oraz rozporządzeniu unijnym nr 2017/745 (tzw. rozporządzenie MDR - Medical Devices Regulation). Produkty sprowadzane spoza terytorium Polski muszą być zgłaszane w Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych (URPL).

Produkty, które nie zostały dopuszczone do obrotu w Polsce, mogą być niebezpieczne dla pacjentów. Kosmetolożki, które korzystają z nielegalnie zakupionych artykułów, mogą podlegać odpowiedzialności za wprowadzanie do obrotu niedopuszczonych do obrotu leków lub wyrobów medycznych, lub za spowodowanie zagrożenia zdrowia i życia pacjentów. Jeżeli dojdzie do wyrządzenia szkody klientowi, możliwa jest też odpowiedzialność odszkodowawcza na drodze cywilnej.

Choć problem istnieje i jest poważny, to lotność internetowego przekazu sprawia, że organy nadzoru chętniej zajmują się bardziej namacalnymi wykroczeniami, przez co działalność w sieci naruszająca prawo kwitnie, nie ponosząc do tej pory konsekwencji.

Kosmetyki z apteki

Materiały promocyjne partnera
Dodaj firmę
Logo firmy Narodowy Fundusz Zdrowia Centrala
Warszawa, ul. Rakowiecka 26/30
Autopromocja

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia