Koronawirus: zakaz nadmiernych zakupów w Niemczech. Dochodziło do ataków, awantur i rękoczynów

d
Położone w Hesji miasto Hanau wprowadza ZAKAZ NADMIERNYCH ZAKUPÓW
Położone w Hesji miasto Hanau wprowadza ZAKAZ NADMIERNYCH ZAKUPÓW Pixabay
W niemieckim mieście Hanau wprowadzono zakaz nadmiernych zakupów. Pandemia koronawirusa zmieniła zwyczaje konsumenckie społeczeństwa do tego stopnia, że władze miasta postanowiły przedsięwziąć konkretne kroki. Odtąd towary będą sprzedawane tylko w ilościach rozsądnych, odpowiadających prawdziwemu zapotrzebowaniu gospodarstwa domowego.

Zakaz nadmiernych zakupów

W ostatnich dniach pracownicy marketów zgłaszali zaistnienie wielu sytuacji, w których klienci dopuszczali się ataków na nich lub na innych kupujących. Konsumenci wyrywali sobie towary z rąk, wszczynali awantury, ignorowali prośby o umiarkowane korzystanie z asortymentu. Zachowania nabywców skłoniły burmistrza Hanau, Clausa Kaminsky'ego do podjęcia zdecydowanych działań.

- 90 proc. osób zachowuje rozsądek, ale pozostała niewielka grupa coraz częściej zagraża odpowiedniemu zaopatrzeniu sklepów - cytuje burmistrza miasteczka leżącego w Hesji portal dw.com. - To nie do zniesienia i należy położyć temu kres!

Czy trzeba robić zapasy?

Szef Federalnego Urzędu Ochrony Ludności i Reagowania Kryzysowego w Niemczech, Christoph Unger uspokaja, że za naszą zachodnią granicą nie planuje się naruszania państwowych rezerw żywności. W sklepach przejściowo może brakować pewnych towarów, ale generalnie zaopatrzenie nie jest zagrożone.

- Utrzymywanie koniecznych zapasów jest dobre, ale nadmierne zakupy i chomikowanie nie mają żadnego sensu - powiedział Unger w rozmowie z "Tagesspiegel am Sonntag".

Trzeba pamiętać o innych

Nie wszyscy rozumieją pojęcia dobra wspólnego i dlatego spotyka się przypadki dokonywania horrendalnych ilości zakupów. Zakaz nadmiernej konsumpcji ma zmusić niesubordynowany odsetek społeczeństwa do zmiany zachowań. W swoim komunikacie Kaminsky zaznaczył, że egoizm jednych prowadzi do niedoli drugich. Często grupy zawodowe, które na co dzień zmagają się z koronawirusem w sposób bezpośredni, zastają w sklepach puste półki, ponieważ inni poczynili zupełnie niepotrzebne zapasy. Od tego tygodnia prawo ma stać po stronie pracowników sklepów, którzy będą mieli narzędzia do odmowy sprzedaży ilości towarów przekraczających rozsądne zapotrzebowanie gospodarstw domowych.

Czy zmiany te doprowadzą do zminimalizowania przypadków rękoczynów w marketach?
Czy powinny też zostać wprowadzone w Polsce?

źródło: dw.com/pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najważniejsze wiadomości z kraju i ze świata

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

"""zakaz nadmiernych zakupów""""

-----------------------

To gdzie się będą zaopatrywać "sklepikarze" ?

S
Swojskiserek

Za komuny jechało się na wieś , było wszystkiego w bród , teraz to nawet ja zapomniałem jak wygląda krowa . Źle to wszystko prognozuje.

Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia