Czy pies i kot mogą mnie zarazić koronawirusem?
Według danych Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt (OIE) i WHO, wirus rozprzestrzenia się na skutek kontaktu między ludźmi. Nie ma dowodów, że zwierzęta domowe i gospodarcze mogą być nosicielem wirusa. OIE zapewnia, że nie są znane im żadne wiarygodne przypadki zarażonych psów i kotów, które okazywałyby jakieś symptomy choroby.
Zaleca się jednak, aby osoba zarażona koronawirusem lub czekająca na wynik testów, ograniczyła swoje kontakty z pupilem. Podczas opieki ze zwierzętami pamiętajmy o podstawowych zasadach higieny. Należy myć ręce przed i po dotykaniu zwierząt, ich jedzenia, zabawek, unikać całowania, bycia lizanym lub dzielenia się ludzkim jedzeniem.
Osoby żyjące według zasady, że pies czy kot „może na łoże” powinny raczej wysyłać pupila na jego własne posłanie.
Powinniśmy też ograniczyć długie spacery, szczególnie na terenach zurbanizowanych. Lepiej pobawić się z psem w domu.
Jeśli opiekujemy się zwierzęciem właściciela, który zachorował, używajmy rękawiczek i maseczek, często myjmy ręce. O ile sam pies czy kot nie mógł się zarazić, to na jego sierści mogą znajdować się kropelki wydzielin zawierające wirusa (np. ich właściciel mógł kichnąć w ich towarzystwie).
Co zrobić z psem w trakcie kwarantanny? Czy mogę wyprowadzić psa?
Co zrobić z psem, jeśli będziemy przechodzić kwarantannę? Główny Inspektorat Weterynarii radzi, aby postępować tak, jak wypadku dłuższej nieobecności właściciela i skorzystać z pomocy sąsiadów i bliskich. To samo dotyczy rolników mających zwierzęta hodowlane. GIW stawia sprawę jasno, że:
Eutanazja zwierząt z powodu kwarantanny właściciela nie wchodzi w grę.
Dlatego też opiekę nad zwierzęciem powinniśmy zaplanować, kiedy jesteśmy zdrowi. Interesując się, jak miewają się bliskie nam osoby starsze i samotne, omówmy z nimi koniecznie ewentualną opiekę nad ich zwierzęciem. Można też poszukać wsparcia na grupach miłośników zwierząt. Na Facebooku powstała dedykowana grupa "Pies w koronie", gdzie można zamieścić prośbę o pomoc z wyprowadzeniem czworonoga lub taką zaoferować. Znajdziecie ją pod tym linkiem: KLIKNIJ TUTAJ.
Na szczęście nie dochodzi do sytuacji zwiększonych porzuceń zwierząt. Zapytani przez nas pracownicy schronisk uspakajają, że nie obserwują nic niepokojącego w tej kwestii. Co więcej, te schroniska, które są otwarte, wciąż notują kolejne adopcje - np. w Schronisku na Paluchu, w weekend 14.03-15.03 przygarnięto 72 zwierzaki.
Z drugiej strony, internet huczy na temat plotek na temat masowego porzucania zwierząt w panice. Pogłoski te zostały zdementowane przez Krajową Izbę Lekarsko weterynaryjną.
Patrycja Jarosz, z warszawskiego Schroniska na Paluchu radzi:
Nie zaobserwowaliśmy większego napływu zwierząt i trzeba zaznaczyć, że kontakt z nimi nie jest żadnym zagrożeniem. Radzimy, żeby już teraz, na wszelki wypadek, poszukać możliwości pomocy wśród znajomych i sąsiadów. Dobrze też zorientować się, czy w okolicy naszego miejsca zamieszkania są jakieś hotele dla zwierząt, gdzie można by w kryzysowej sytuacji umieścić psa lub kota.
Pamiętajmy więc o czterech sprawach:
- nie wpadajmy w panikę,
- pamiętajmy o podstawowych zasadach higieny,
- zawczasu zaplanujmy opiekę nad naszym zwierzęciem,
- zainteresujmy się pupilami osób starszych i samotnych.
- Koronawirus na banknotach. Jak długo się na nich utrzymuje? Tych przedmiotów unikaj
- Koronawirus cię przeraża? Jak radzić sobie ze stresem?
- Zapasy żywności na wypadek koronawirusa
- To wiemy o koronawirusie
- Chiny w 10 dni zbudowały szpital do walki z koronawirusem
- Koronawirus. Wirus z Chin – jakie są objawy?
By uchronić się przed koronawirusem, należy myć ręce mydłem. Można je też dezynfekować.