Postanowiliśmy rozpocząć w "Dzienniku Zachodnim" akcję „Dwa telefony do babci”. Chcemy bowiem w tej szczególnej sytuacji zwrócić uwagę na to, jak ważne jest utrzymywanie stałych relacji rodzinnych, sąsiedzkich, przyjacielskich.
Choroba COVID-19, wywoływana przez koronawirusa SARS-Cov-2, jest szczególnie niebezpieczna dla starszych osób. Seniorzy muszą uważać, tymczasem - jak wiadomo - wirus przenosi się przez bliskie kontakty osobiste. Skoro należy ograniczyć wizyty u bliskich, podejmijmy inne ważne wyzwanie. Nazwa „Dwa telefony do babci" jest tylko symbolem.
Zadbajmy o naszych seniorów. Okażmy im czułą troskę, szczególnie teraz
Obejmijmy babcie, dziadków, mamy i ojców teleopieką rodzinną. Niech to będą regularne telefony, o określonej porze, rano i wieczorem, by seniorzy mieli pewność, że mają wsparcie. By nasze babcie, dziadkowie, rodzice w dojrzałym wieku, ale też sąsiedzi czy przyjaciele, mieli poczucie, że mają kogoś przy boku.
🔔🔔🔔
Pobierz bezpłatną aplikację Dziennika Zachodniego i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.
Społeczna odpowiedzialność nas wszystkich jest szczególnie ważna właśnie teraz, gdy możemy się przyczynić do powstrzymania rozwoju epidemii.
Zobacz koniecznie
Popiera nas znakomita profesor Katarzyna Popiołek, psycholog, dziekan Wydziału Psychologii Uniwersytetu SWPS w Katowicach: „To świetna akcja. Seniorzy są zaniepokojeni obecną sytuacją. Wszędzie mówi się o koronawirusie. To wywołuje niepokój.”
Pani profesor dodaje: „Zadaniem średniego pokolenia, 30- czy 50-latków jest objęcie seniorów czułą opieką. Dzwońcie do swoich babć, dziadków, rodziców, rozmawiajcie z nimi, uspokajajcie. Tłumaczcie, że obostrzenia, które są teraz wprowadzane w życie, to nic strasznego, że mają pomóc w zwalczeniu epidemii koronawirusa na wczesnym etapie. Dajcie im znać, że nie powinni się martwić o zaopatrzenie, że wszystkie potrzebne rzeczy dostarczycie im lub zamówicie dla nich przez internet.”
Zadaniem średniego pokolenia, 30, 50 czy 50-latków powinno być objęcie teraz seniorów czułą opieką. Dzwońcie do swoich babć, dziadków, rodziców, rozmawiajcie z nimi, uspokajajcie. Tłumaczcie, że obostrzenia, które są teraz wprowadzane w życie, to nic strasznego, że mają pomóc w zwalczeniu epidemii koronawirusa na wczesnym etapie. Dajcie im znać, że nie powinni się martwić o zaopatrzenie, że wszystkie potrzebne rzeczy dostarczycie im lub zamówicie dla nich przez internet - radzi prof. Katarzyna Popiołek.
Umów się z seniorem na regularne połączenia telefoniczne
Najlepiej umówić się na regularne połączenia telefoniczne, np. raz czy dwa razy dziennie o określonej godzinie. Seniorzy będą wiedzieć, że mogą liczyć na codzienną rozmowę, a my uzyskamy pewność, że trzymamy rękę na pulsie, wiemy co się dzieje z naszymi bliskimi.
„Oczywiście, nawet bez zagrożenia koronawirusem powinniśmy okazywać seniorom troskę, ale w tym szczególnym okresie musimy podwoić wysiłki” - zauważa profesor Popiołek. I dodaje: „Musimy okazać naszym bliskim cierpliwość. Starać się ich uspokajać, bo stres nie służy zdrowiu. Tłumaczyć, że może i nie mogą na razie tak często jak dawniej spotykać się z wnukami czy prawnukami, ale mogą z nimi porozmawiać przez telefon albo wideoczat. Przecież wielu seniorów świetnie radzi sobie z komputerem.”
Warto skorzystać z porady lekarskiej przez telefon
Można poradzić seniorom, by przed ewentualną wizytą w przychodni, najpierw skonsultowali się telefonicznie z lekarzem lub pielęgniarką.
NFZ uruchomił kilka miesięcy temu nową usługę: Telefoniczną Informację Pacjenta. Jest czynna 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Numer: 800-190-590
Konsultanci Telefonicznej Informacji Pacjenta mogą również przekazać kontakt do placówki podstawowej opieki zdrowotnej (POZ), która udzieli teleporady medycznej.
Dzięki teleporadzie medycznej można otrzymać:
- zalecenia
- e-zwolnienie
- e-receptę
- sugestię bezpośredniej wizyty w placówce lub kontaktu ze stacją sanitarno-epidemiologiczną, jeśli będzie taka konieczność.
Teleporady medyczne:
- ograniczają ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa
- ułatwiają izolację osób, które mogą zarażać wirusem innych
- rozwiewają obawy, jeśli sytuacja jest niegroźna
- skrócą czas oczekiwania na wizyty u lekarzy.
Dzięki teleporadom pacjenci z podejrzeniem koronawirusa nie muszą przychodzić do przychodni. Mogą skonsultować się z lekarzem lub pielęgniarką telefonicznie, bez wychodzenia z domu - zaznacza Adam Niedzielski, prezes Narodowego Funduszu Zdrowia
Jednocześnie nie ma obaw, że teleporady uniemożliwią bezpośrednie wizyty u lekarzy. Jeśli po zdalnym wywiadzie będzie taka konieczność, pacjenci otrzymają sugestię skorzystania z wizyty w placówce medycznej lub skontaktowania się ze stacją sanitarno-epidemiologiczną.
Zobacz koniecznie
Ważne numery telefonów:
Całodobowa infolinia dotycząca koronawirusa NFZ
800-190-590
Konsultacje telefoniczne z lekarzem PZU
Lekarze PZU Zdrowie bezpłatnie świadczą konsultacje telefonicznie. Można tu uzyskać fachowe informacje medyczne.
Lekarze są dostępni dla wszystkich, którzy niepokoją się o swoje zdrowie w związku z zagrożeniem koronawirusem – mówi prezes PZU Paweł Surówka.
Pod numerem telefonu 22 505 11 88 każdy będzie mógł uzyskać poradę lekarską. Lekarz skonsultuje się z pacjentem telefonicznie lub przeprowadzi wideokonsultacje.
– Stawiamy na zdalne porady medyczne, ponieważ ograniczają ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa. Nie wymagają od osób, które niepokoją się swoim stanem zdrowia, wizyty w przychodni, gdzie mogłyby zarażać innych. Dopiero po przeprowadzeniu konsultacji telemedycznej lekarz rozstrzygnie, czy konieczny jest kontakt ze stacją sanitarno-epidemiologiczną i udanie się do szpitala chorób zakaźnych – wyjaśnia prezes PZU Zdrowie Julita Czyżewska.
Pod tym samym numerem telefonu każdy będzie też mógł uzyskać wiedzę na temat zagrożenia koronawirusem.