Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia, mówił Radiu Plus o indyjskim wariancie koronawirusa w Polsce. - U nas tej wersji indyjskiej mamy w granicach 60 przypadków do tej pory zdiagnozowanych i sekwencjonowanych w pracowniach, które zajmują się sekwencjonowaniem genomu wirusa. Mamy około 40 przypadków tej wersji południowoafrykańskiej i trzy przypadki wersji brazylijskiej.
- U nas transmisja wirusa w pozostałych właśnie mutacjach, poza mutacją brytyjską, nie przebiega aż tak szybko, jak w innych państwach, choćby nawet w Niemczech, gdzie mamy kilka tysięcy już przypadków samej wersji indyjskiej. Tutaj zaznaczę, że część z tych osób, dość spora część z osób, u których zdiagnozowaliśmy wersję indyjską, to są cudzoziemcy przebywający w Polsce, chociażby w celach zarobkowych - zaznaczył rzecznik.
Zdaniem rzecznika resortu zdrowia, zarażeni wariantem indyjskim, co jest bardzo istotne, są szybko wyłapywani przez nasz sanepid i poddawani 14-dniowej izolacji.
Wojciech Andrusiewicz zapowiedział, że zdecydowano o pozostawieniu po jednym szpitalu covidowym w każdym województwie (w woj. mazowieckim zostaną dwa lub trzy szpitale). - Te szpitale mają być gotowe na przyjęcie pacjentów, tak by pozostała baza szpitalna mogła wrócić do hospitalizowanych w innych zakresach. Ten bufor musimy sobie zostawić. Jeżeli mamy spodziewać się kolejnej fali to musimy być na nią przygotowani właśnie w zakresie buforu łóżek szpitalnych - ocenił.