Czy antydepresanty są skuteczne? Psychiatrzy komentują kontrowersyjne badanie na temat wpływu serotoniny na rozwój depresji

Monika Góralska
Monika Góralska
„Główne obszary badań nad serotoniną nie dostarczają spójnych dowodów na istnienie związku między serotoniną a depresją” – podkreślają autorzy badania opublikowanego w „Molecular Psychiatry”.
„Główne obszary badań nad serotoniną nie dostarczają spójnych dowodów na istnienie związku między serotoniną a depresją” – podkreślają autorzy badania opublikowanego w „Molecular Psychiatry”. Antonio Guillem/gettyimages.com
Serotonina nie wpływa na rozwój depresji, więc stosowanie antydepresantów może być bezpodstawne w leczeniu tej choroby – takie śmiałe wnioski wysnuli naukowcy z Wielkiej Brytanii w swoim najnowszym badaniu. Artykuł opublikowany na łamach prestiżowego pisma „Molecular Psychiatry” wywołał burzę w środowisku lekarzy i zaniepokoił pacjentów. Do kontrowersyjnych informacji odniosło się Polskie Towarzystwo Psychiatryczne, które podkreśliło, że antydepresanty działają i zaleciło, by uważać z wyciąganiem zbyt pochopnych wniosków dotyczących działania leków.

Spis treści

Czy depresję wywołuje „nierównowaga chemiczna” w mózgu?

80 proc. społeczeństwa uważa, że ​​niski poziom serotoniny lub brak równowagi chemicznej w mózgu powoduje depresję, co jest podstawą do przyjmowania leków antydepresyjnych mających na celu podwyższenie stężenia tego hormonu w organizmie.

Naukowcy z Wielkiej Brytanii pod kierownictwem Joanny Moncrieff, profesor psychiatrii na University College London i North East London NHS Foundation Trust, przeprowadzili analizę dotychczasowych badań na temat tzw. serotoninowej teorii depresji. Jest to twierdzenie z lat 60. XX w. zakładające, że depresja wynika z „nierównowagi chemicznej” w mózgu, a dokładnie ze zbyt niskiego poziomu serotoniny. Naukowcy uwzględnili wyniki 17 badań przeprowadzonych na tysiącach osób od tamtej pory do końca roku 2020. Wyniki analizy brytyjskich naukowców, a także ich interpretacja, wzbudziły kontrowersje w środowisku lekarzy psychiatrów.

Serotonina nie wpływa na rozwój depresji?

Eksperci z Wielkiej Brytanii na podstawie uwzględnionych badań porównali poziom serotoniny i jej produktów rozpadu we krwi, osoczu, moczu i płynie mózgowo-rdzeniowym. Wyniki badania nie wykazały związku między markerami aktywności serotoniny a depresją. Okazało się bowiem, że poziom serotoniny był taki sam u osób z depresją, jak i w grupie kontrolnej u osób nie chorujących na depresję.

Czytaj też: Depresję rozpozna dentysta. Choroba niszczy zęby i negatywnie wpływa na stan jamy ustnej. Jej skutki to nie tylko zepsute zęby i ból dziąseł

Niektóre inne obszary takie jak aktywność receptorów hamujących uwalnianie serotoniny sugerowały ich zwiększoną aktywność u osób z depresją. Zaś inne badanie sugerowało niespójne powiązanie diety z depresją. Wykazało ono bowiem, że indukowane obniżenie poziomu tryptofanu, który reguluje wytwarzanie serotoniny, nieznacznie zmniejszyło poziom tego hormonu u 75 osób z rodzinną historią depresji, co wpłynęło na obniżenie nastroju u tych osób. Badacze podkreślili jednak, że dowody z tych badań miały bardzo niską pewność, głównie ze względu na małe rozmiary próbek oraz wpływ na ich wyniki leków przeciwdepresyjnych lub innych leków psychiatrycznych przyjmowanych w przeszłości przez osoby biorące udział w tych badaniach.

Sprawdź: Ruch działa skuteczniej niż leki na depresję i psychoterapia. To wnioski z największej w historii analizy badań naukowych

– Główne obszary badań nad serotoniną nie dostarczają spójnych dowodów na istnienie związku między serotoniną a depresją i nie potwierdzają hipotezy, że depresja jest spowodowana obniżoną aktywnością lub stężeniem serotoniny. Niektóre dowody były zgodne z możliwością, że długotrwałe stosowanie antydepresantów zmniejsza stężenie serotoniny – podsumowali autorzy badania.

Ogólne wnioski z analizy badań podważają więc teorię na temat wpływu serotoniny na rozwój depresji, a tym samym poddają w wątpliwość stosowanie antydepresantów w leczeniu tej choroby. Leki przeciwdepresyjne są bowiem selektywnymi inhibitorami wychwytu zwrotnego serotoniny (SSRI), które działają na układ nerwowy i wyrównują poziom neuroprzekaźników takich jak serotonina, odpowiedzialnych za samopoczucie i nastrój. Taki wniosek wzbudził wiele kontrowersji w środowisku psychiatrycznym.

Polskie Towarzystwo Psychiatryczne podkreśla, że antydepresanty działają

Polskie Towarzystwo Psychiatryczne odniosło się nie do samego badania, ale do jego interpretacji w artykule opublikowanym przez Wirtualną Polskę, którego tytuł brzmiał: „Leki na depresję to placebo? Ogłoszono przełomowe wyniki badań”. PTP zaleca ostrożne podejście do tych nowych doniesień i niesugerowanie się nimi przez pacjentów z depresją.

Psychiatrzy podkreślają, że badanie brytyjskich naukowców obala tezę na temat „nierównowagi chemicznej” w mózgu sprzed ponad 35 lat oraz podają dokładne informacje na temat działania leków przeciwdepresyjnych. Podkreślają, że depresja jest poważną chorobą związaną z ogromnym cierpieniem osoby chorej oraz jej bliskich, a w związku z ryzykiem samobójstwa może być również chorobą śmiertelną. Dlatego przy publikacjach na jej temat należy zachować szczególną ostrożność.

PTP na swoim profilu podkreśliło: „Te nowe badania udowadniają, że leki przeciwdepresyjne działają, jednak nie w prostym mechanizmie powodowania efektu «więcej serotoniny» w mózgu. [...] Można wiec wskazać, że opisane w artykule Moncrieff i wsp. oraz cytowane w artykule w Wirtualnej Polsce dane «obalają» pierwszą teorię «sprzed ponad 35 lat», co do której naukowcy i lekarze wiedzą od dekad, że była ona tylko pewnym etapem w rozwoju wiedzy na temat zaburzeń psychicznych. Nie oznacza to, że leki przeciwdepresyjne nie działają, czego doświadcza na co dzień miliony osób na świecie. Oznacza że działają w bardziej złożonych mechanizmach, które częściowo już poznaliśmy i nadal poznajemy.”

Po publikacji komentarza do tego artykułu oraz stanowiska w sprawie antydepresantów Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego w artykule WP pojawiła się nota od redakcji: „Poniższa publikacja wymaga przeredagowania. Pracujemy nad opatrzeniem tekstu komentarzem eksperta z dziedziny psychiatrii, który wyjaśni poruszone w tekście badanie. Dziękujemy Polskiemu Towarzystwu Psychiatrycznemu za zwrócenie uwagi, że nasz tekst może mieć negatywny wydźwięk dla osób leczących się na depresję”.

Uzupełnij domową apteczkę

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia