Spis treści
Urlop regeneracyjny dla każdego!
Gdyby projekt wszedł w życie, pracownik mógłby co 7 lat skorzystać z trzech miesięcy w pełni płatnego wolnego, niezależnie od wykonywanego zawodu. Nowa propozycja ma na celu wyrównanie szans – dziś z przywilejów wydłużonego odpoczynku korzystają jedynie wybrane grupy zawodowe (np. nauczyciele, sędziowie czy służby mundurowe).

Główne założenia urlopu regeneracyjnego to:
długość i cykliczność –3 miesiące płatnego wolnego przysługujące co 7 lat pracy u tego samego pracodawcy,
wynagrodzenie – pracownik otrzymywałby 100 proc. standardowej pensji przez cały okres urlopu,
bezwzględne prawo – pracodawca nie mógłby odmówić udzielenia urlopu regeneracyjnego, jeśli pracownik spełni warunek stażu,
brak wymogów zdrowotnych – urlop miałby charakter czysto wypoczynkowy, niewymagający żadnych zaświadczeń lekarskich ani potrzeby leczenia (inaczej niż w przypadku urlopu zdrowotnego nauczycieli).
– Postulujemy też, aby osoby zatrudnione w danej branży w sektorze publicznym miały prawo do regeneracji również wtedy, gdyby zmieniły miejsce zatrudnienia (np. przeszły z jednego ośrodka pomocy społecznej do innego). W ten sposób Kodeks pracy zachęcałby do tego, by wykwalifikowani pracownicy wiązali swoją karierę zawodową z daną instytucją. W naszej propozycji urlop regeneracyjny byłby uwzględniany w finansowaniu przez państwo wszystkich instytucji państwowych i samorządowych, natomiast w sektorze prywatnym pracodawcy mieliby wsparcie z funduszu pracy i funduszu gwarantowanych świadczeń pracowniczych – powiedział Stronie Zdrowia Piotr Szumlewicz, przewodniczący Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa.
Urlop regeneracyjny na innych zasadach niż zdrowotny
Związkowcy chcą zlikwidować kontrowersje wokół urlopu dla poratowania zdrowia przysługującego np. nauczycielom, prokuratorom, strażakom czy sędziom, który często budzi zazdrość i krytykę społeczną, oferując wszystkim pracownikom prawo do zasłużonego, płatnego odpoczynku.
Urlop dla poratowania zdrowia może trwać do 1 roku, ale wymaga on zaświadczenia od lekarza i konieczności leczenia. Urlop regeneracyjny byłby krótszy, ale nie obejmowałby jedynie wybranych grup zawodowych tylko przysługiwałby wszystkim pracownikom.
Dodatkowo mogliby oni go wykorzystać nie tylko w celach zdrowotnych, ale też np. na podróże, rozwój osobisty, prywatne plany czy po prostu odpoczynek i regenerację sił fizycznych i psychicznych. Dzięki temu miałby on zapobiegać wypaleniu zawodowemu, zwiększać wydajność pracowników oraz zmniejszać ilość zwolnień lekarskich w ciągu roku.
– Polscy pracownicy coraz częściej są przepracowani, przemęczeni i wypaleni zawodowo. Tylko niewielki odsetek z nich może korzystać z urlopu na poratowanie zdrowia. Nasza propozycja to rozpowszechnienie prawa do regeneracji. Wprowadzenie tego rozwiązania przyczyniłoby się do poprawy zdrowia psychicznego i fizycznego pracowników. Dzięki temu zmniejszyłaby się liczba zwolnień lekarskich i wzrosłaby wydajność pracy. Byłoby to więc rozwiązanie korzystne tak dla pracowników, jak i pracodawców – podkreśla Szumlewicz.
Czy ta rewolucja ma szansę na realizację?
Choć idea walki z wypaleniem zawodowym jest powszechnie popierana, a Polacy znajdują się w ścisłej czołówce najbardziej przepracowanych narodów w Unii Europejskiej, wprowadzenie powszechnego urlopu regeneracyjnego to ogromne wyzwanie legislacyjne i finansowe.
Główne przeszkody to:
koszty dla firm – pracodawcy poniosą duże obciążenie finansowe – konieczność wypłaty pełnej pensji przez 3 miesiące oraz koszt zapewnienia zastępstwa,
organizacja pracy – długa absencja pracownika będzie wymagała solidnej reorganizacji zespołów, co jest szczególnie trudne w małych i średnich przedsiębiorstwach.
Z drugiej strony, jest to zgodne z globalnymi trendami (m.in. sabbatical w międzynarodowych korporacjach). Firmy wprowadzające takie rozwiązania odnotowują wzrost lojalności, motywacji i produktywności pracowników wracających po długim odpoczynku.
Propozycja Związkowej Alternatywy ma ambicję, by ten benefit korporacyjny stał się standardem dla każdego. Projekt jest na razie jedynie propozycją, która musiałaby przejść długą ścieżkę zmian w Kodeksie pracy.
– Naszą propozycję przesłaliśmy do wszystkich partnerów społecznych i posłów partii parlamentarnych. Wiemy, że część partnerów społecznych, byłaby skłonna poprzeć tę propozycję, ale najlepiej w pakiecie z innymi rozwiązaniami. My również jesteśmy gotowi do rozmów o wprowadzeniu urlopu regeneracyjnego wraz z innymi zmianami na rynku pracy. Jesteśmy otwarci na kompromisy, dlatego uważamy, że wraz ze skróceniem tygodnia pracy i wprowadzeniem urlopu regeneracyjnego można byłoby stopniowo podnosić wiek emerytalny. Wszak gdyby pracownicy byli bardziej wypoczęci, mogliby dłużej cieszyć się pracą – podsumowuje Szumlewicz.









