– W Genomtec wykorzystujemy autorskie zestawy diagnostyczne w technice INAAT. Sprawia ona, że cały proces przebiega w stałej temperaturze, nie ma potrzeby podgrzewania i schładzania mieszaniny reakcyjnej. W praktyce możemy skrócić badanie nawet do 11 minut, zachowując jego 100 proc. zgodność z metodami referencyjnymi. To standard niedostępny obecnie na świecie i niemożliwy do osiągnięcia w technice PCR – podkreśla Miron Tokarski, współzałożyciel i prezes Genomtec, cytowany w komunikacie prasowym.
Jak czytamy w przesłanej informacji, Genomtec wprowadza na rynek testy do użytku profesjonalnego wykrywające koronawirusa w mniej niż kwadrans. Jak to możliwe? Zestawy testowe wrocławskiej spółki bazują na zgłoszonych do opatentowania odczynnikach działających w izotermalnej metodzie amplifikacji kwasów nukleinowych. To test genetyczny przebiegający w jednej, stałej temperaturze, w przeciwieństwie do badań w klasycznej technice PCR, nadal wykorzystywanej przez laboratoria.
PCR, opracowana w latach 80. XX wieku, wymaga zwykle trzech różnych poziomów temperatury podczas diagnostyki (95, 50-60 i około 72 st. C). Te trzy poziomy są powtarzane podczas procesu analizy nawet 40-krotnie, co znacząco wydłuża czas oczekiwania na wynik- czytamy.
– Nasze testy, w przeciwieństwie do wielu oferowanych na rynku, zostały zwalidowane na próbkach klinicznych, są dopuszczone do sprzedaży na rynku europejskim i właśnie „schodzą” z taśmy produkcyjnej. Zestaw diagnostyczny w kierunku koronawirusa możemy dostarczyć do każdego laboratorium na świecie. Produkt jest kompatybilny z istniejącymi urządzeniami na rynku, a jego cena jest konkurencyjna wobec mniej precyzyjnych i wolniejszych testów. Dzięki naszemu produktowi systemy opieki zdrowotnej mogą znacząco zwiększyć liczbę wykonywanych testów, utrzymując wysoką dokładność analiz, bez kosztownych inwestycji w sprzęt– dodaje.
Obecnie najczęściej stosowanym testem do diagnozy COVID-19 jest test RT-PCR przeprowadzony przy użyciu wymazów z jamy nosowo-gardłowej lub innych próbek pochodzących z dolnych bądź górnych dróg oddechowych. Zakażenie COVID-19 można również wykryć pośrednio poprzez pomiar odpowiedzi immunologicznej gospodarza (wykrywanie przeciwciał). Jednak ta ostatnia metoda oznacza, że osoby we wstępnej fazie choroby, nie mające jeszcze przeciwciał, nie zostaną właściwie zdiagnozowane. Ten okres, zwany okienkiem serologicznym, trwa nawet 3 tygodnie po zakażeniu wirusem.
Obejrzyj wideo:
Bon turystyczny spowodował, że w popularnych kurortach ceny makabrycznie poszybowały w górę. "Bon turystyczny jest krzywdzący"