Sondaż „Na co czekamy po pandemii” wykazał, że najbardziej uciążliwe dla Polaków są wciąż zamknięte salony fryzjerskie i kosmetyczne – uważa tak 58,4 proc. badanych, niezależnie od wieku, płci i miejsca zamieszkania.
Z kolei dla 56,7 proc. Polaków poważnym utrudnieniem są ograniczenia w dostępnie do urzędów.
Natomiast 51,7 proc. ankietowanym doskwiera to, że nie mogą wyjechać na wypoczynek w kraju i za granicą.
Sklepy i gastronomia
Dużym utrudnieniem dla Polaków są zamknięte sklepy odzieżowe i obuwnicze – wskazało je 45,4 proc. badanych.
Z kolei 41,2 proc. Polaków nie może natomiast żyć bez restauracji i kawiarni, a 29 proc. bez pubów i ogródków piwnych (w tej grupie widać zdecydowaną przewagę mężczyzn oraz osób do 34. roku życia).
40,4 proc. rodaków tęskni za galeriami handlowymi, a 39,6 proc. badanych wskazało, że dużym problemem jest dla nich brak dostępu do gabinetów fizjoterapii.
Na kolejnych miejscach znalazły się ograniczenia w pracy – nieczynnych w weekendy - marketów budowlanych (36,7 proc.) oraz zamkniętych sklepów RTV (33 proc.) i salonów meblowych (28,3 proc.).
Instytucje kultury i sport
W sondażu znalazła się także grupa osób, które „z niecierpliwością czekają” na otwarcie bibliotek (32,7 proc.), kin (32,6 proc.), księgarni (26,2 proc.), a także teatrów i galerii sztuki (25,2 proc.).
Z kolei siłownie i kluby fitness znalazły się na końcu listy - ich otwarcie jest ważne dla co piątej osoby.
W pierwszej kolejności do kosmetyczki i fryzjera
W sondażu IMAS padło także pytanie, z jakich usług i oferty jakich sklepów Polacy planują skorzystać w pierwszej kolejności po zniesieniu ograniczeń. Na pierwszym miejscu znaleźli się fryzjerzy i kosmetyczki (44,3 proc. wskazań).
Na drugim znalazły się sklepy odzieżowe i obuwnicze, a także urzędy (po 22,1 proc.), a trzecim - turystyka (21,9 proc.).
Kolejne miejsca zajęły: galerie handlowe (16,9 proc.), restauracje i kawiarnie (15 proc.), markety budowlane (11,8 proc.).
Po pandemii do bibliotek wybierze się 11,5 proc. Polaków, a do kin 11,1 proc.
Dalsze miejsca zajęły puby (7,8 proc.), sklepy RTV (5,2 proc.) i salony meblowe (2,5 proc.).
Sondaż przeprowadzono na reprezentatywnej grupie 515 Polaków 24-27 kwietnia 2020 r.