Szczepionka na koronawirusa musi być przechowywana w temperaturze minus 80 st. C
Świat zachłysnął się informacją na temat 90-procentowej skuteczności szczepionki przeciw covidowi, którą w ciągu 10 miesięcy przygotowała amerykańska firma Pfizer i niemiecka firma BioNTech SE. Największym logistycznym wyzwaniem jest konieczność przechowywania szczepionki w temperaturze minus 80 stopni C i oczywiście transportowania jej w tej temperaturze. W przeciwnym razie straci ona swoją wartość.
Na razie nie wiadomo, na jak długo po podaniu szczepionki otrzymamy odporność. Mówi się o półrocznym okresie, co oznacza, że na koronawirusa możemy chorować kilka razy, jeśli nie powtórzymy szczepienia. Rodzi się więc pytanie kolejne: jaką skuteczność będą miały kolejne dawki.
Czy będą masowe szczepienia na koronawirusa w Polsce?
W pierwszej kolejności mają być szczepieni seniorzy i pracownicy służby zdrowia, ale wydaje się, że w tej grupie powinny być ujęte osoby, które już przeszły ciężko COVID-19. Tylko znów powstanie problem, czy w ich przypadku szczepionka będzie działać. Pfizer i BioNTech nadal gromadzą dane dotyczące bezpieczeństwa swojej szczepionki. Dane dotyczące jej bezpieczeństwa po drugiej i ostatniej dawce będą podane pod koniec listopada. Ponadto uczestnicy badań będą nadal monitorowani pod kątem długoterminowej ochrony i bezpieczeństwa przez dodatkowe dwa lata po podaniu drugiej dawki.
Faza 3 badania klinicznego rozpoczęła się 27 lipca i do tej pory objęła 43 tys. 538 uczestników, z których 38 tys. 955 otrzymało drugą dawkę. Warto dodać, że zdaniem specjalistów tylko masowe szczepienia, na jakie w Polsce się nie zanosi, bo rząd na razie zamówił 20 mln dawek, czyli dla 10 mln osób, pomogą wygasić szybciej epidemię.
Dr Jaroszewicz: My, specjaliści, czekamy na analizy naukowe
Dr Jerzy Jaroszewicz, szef Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego i Hepatologii Szpitala Specjalistycznego nr 1 w Bytomiu, który od początku pandemii walczy z koronawirusem na pierwszej linii frontu, wiąże ze szczepionką olbrzymie oczekiwania i nadzieje, ale na razie zaleca wstrzemięźliwość.
- Od marca mówiłem, że ta szczepionka będzie, tylko bez odpowiedzi zostało pytanie, kto wygra wyścig. Pfizer ogłosił wstępne analizy. My, specjaliści, czekamy na analizy naukowe - wyjaśnia dr Jaroszewicz. - Ta szczepionka jest na razie obietnicą.
Jak wyjaśnia specjalista, zwykle szczepionki są przechowywane w temperaturze minus 2 -4 stopnie. Szpitale dysponują chłodziarkami do minus 20 stopni.
- I gdyby firmie udało się osiągnąć taką temperaturę przechowywania, to byłby sukces - dodaje dr Jaroszewicz.
Przypomina, że szczepionka na COVID-19 nie zwiera białka, ale kod genetyczny części wirusa, co umożliwia szybszą produkcję.
- Pamiętajmy jednak, że nawet szczepionki dopuszczone do obrotu mogą wywołać działania niepożądane i są wycofywane. Nam potrzeba 3-miesięcznej praktyki medycznej, by ocenić skuteczność tej szczepionki. Z pewnością mogą się pojawić różnice, jeśli chodzi o nacje. Inaczej zareagują na nią Europejczycy, a inaczej Azjaci. W sumie wiele jeszcze przed nami - ocenia dr Jaroszewicz.