Spis treści
Czy najwięcej ciepła ucieka przez głowę?
Często mówi się, że „ciepło ucieka przez głowę”? To najczęstszy argument za tym, by nosić czapkę. Ile jest w nim prawdy? Informacja o tym, że tak tracimy nawet 70 proc. ciepłoty ciała, to błędna opinia mająca pochodzić z wojskowego podręcznika.
Faktem jest, że ciepło ucieka z organizmu w największym stopniu poprzez nieosłonięte części ciała, a fragment głowy w postaci twarzy zakrywamy najwyżej do połowy, choć znacznie więcej osób nie naciąga szalika na nos. Gdy dodać to tego odkryte czoło, uszy, czaszkę – rzeczywiście może to powodować szybkie wychładzanie ustroju.
Sprawdź: Jak się rozgrzać po przemarznięciu? To trzeba wiedzieć
Noszenie czapki przy temperaturze poniżej 10 stopni jest zalecane zwłaszcza w przypadku dzieci, które tracą poprzez głowę więcej ciepła niż dorośli. Wynika to z mniejszej powierzchni głowy w stosunku do reszty ciała.
Czy zimą trzeba nosić czapkę?
Noszenie czapki zimą podnosi komfort termiczny i jest bardzo zalecane w celu ochrony przed infekcjami oddechowymi. Choć są one wywoływane przez wirusy (ponad 200 rodzajów), istnieje związek między przechłodzeniem a spadkiem odporności.
W niskiej temperaturze otoczenia organizm ogranicza krążenie krwi w najbardziej zewnętrznych partiach ciała, takich jak nos oraz gardło, gdy oddychamy ustami lub rozmawiamy na mrozie. Oznacza to, że dociera tam także mniej komórek układu immunologicznego, które niszczą patogeny. Kontakt z nimi przy osłabieniu odporności to większe ryzyko zakażenia, które rozpoczyna się od kataru i bólu gardła.
Zobacz: Co na czerwony nos zimą?
Choć zimą wiele osób zamiast czapki nosi kaptur czy nauszniki, nakrycie głowy w postaci czapki chroni ważną jej część, jaką są zatoki czołowe. Przechłodzenie sprzyja ich infekcjom, a także utrudnia ich wyleczenie, a w naszym klimacie zapalenie zatok ma charakter przewlekły i może trwać miesiącami i latami.
Czapka zakrywa także włosy, a dokładniej – cebulki włosowe. Choć wiele kobiet unika przygniatania swojej fryzury nakryciem głowy, może tak naprawdę bardzo jej szkodzić. Pod wpływem mrozu dochodzi do niedokrwienia cebulek włosowych, czego efektem jest pogorszenie wyglądu kosmyków, a także wypadanie włosów.
Co ważne, odpowiednia czapka zimowa to taka, która osłania głowę przed wiatrem. Przy mrozie i podmuchach zimnego powietrza zamiast ażurowego, dzierganego nakrycia głowy warto wybrać czapkę z podwójnej tkaniny.
Nawet najlepsza czapka nie pomoże jednak w ochronie przez przeziębieniem i grypą, jeśli reszta ubrania nie będzie adekwatnie ciepła. Często pomijane elementy stroju, na które także warto zwrócić uwagę, by było ciepło i komfortowo, to także:
- szeroki szalik zakładany pod bluzę czy sweter,
- rękawiczki z dłuższym mankietem,
- dłuższa koszulka wciągana w spodnie,
- dłuższe skarpety.
Czy zimą powinniśmy ubierać się na cebulkę?
Ubieranie się „na cebulkę” to zakładanie kilku warstw odzieży w taki sposób, by w każdej chwili można było dopasować grubość stroju do aktualnych potrzeb. Ta metoda sprawdza się zimą przy uprawianiu sportu lub innej aktywności ruchowej na świeżym powietrzu, a także w podróży, gdy trzeba szybko wejść do ogrzewanego miejsca.
Zaletą ubrania na cebulkę jest także fakt, że powietrze pozostające między warstwami ubrania pełni rolę izolatora i zwiększa ochronę przed zimnem. Wadą jest jednak ograniczona liczba warstw, która pozwala na zachowanie komfortu ruchowego. Utrudnione jest także szybkie zdejmowanie takiego ubioru.
Pomimo zalet ubranie warstwowe nie zawsze jest zalecaną opcją. W wielu sytuacjach lepiej sprawdzi się solidne okrycie wierzchnie. Ciepła kurtka czy płaszcz to kluczowy strój zwłaszcza przy niższej temperaturze ujemnej. Jest też niezastąpiona przy dojazdach samochodem czy środkami komunikacji miejskiej, chodzeniu po sklepach, wypadach do kawiarni itp.
Grubość, a raczej „ciepłotę” ubrań zimą powinniśmy dopasować do temperatury na zewnątrz. Należy unikać zarówno ubrania zbyt cienkiego, jak i zbyt ciepłego – przegrzanie i przepocenie grozi w konsekwencji przechłodzeniem, jeśli pozostaniemy na dworze. To natomiast stwarza ryzyko odmrozin i hipotermii.