Spis treści
Jakie majtki są najlepsze dla naszego zdrowia?
Specjaliści zwracają uwagę, że w codziennym użytkowaniu najlepiej sprawdzają się proste, bawełniane modele – figi albo bokserki. Powód jest prosty. Okolice intymne są wyjątkowo delikatne i wrażliwe, dlatego potrzebują materiału, który nie będzie ich podrażniał.

Bawełna to tkanina, która dzięki swojej miękkości i przewiewności sprzyja zdrowiu miejsc intymnych. Naturalnie wchłania wilgoć, ograniczając tym samym ryzyko podrażnień i rozwoju drobnoustrojów. Warto pamiętać, że wydzielina z pochwy to zupełnie normalny proces – podobnie jak ślina w ustach – dlatego bielizna powinna wspierać tę fizjologiczną równowagę.
Bielizna ma jednak więcej zadań niż tylko zakrywanie. Stanowi warstwę ochronną, która dba o komfort miejsc intymnych i izoluje je od chłodu w chłodniejszych miesiącach. Z tego właśnie powodu najlepiej wybierać majtki dopasowane, ale nie uciskające, z płaskimi szwami lub bezszwowe.
Ogromne znaczenie ma również higiena. Majtki należy zmieniać codziennie, a podczas upałów czy intensywnej aktywności fizycznej nawet częściej.
Dlaczego noszenie syntetycznych majtek szkodzi naszemu zdrowiu?
Naturalna tkanina dobrze chłonie wilgoć i pozwala skórze swobodnie oddychać, czego nie zapewnia poliester czy inne sztuczne materiały. Nosząc syntetyki, łatwo doprowadzić do przegrzania i podrażnień – to tak, jakby owinąć ciało folią.
Długotrwałe noszenie bielizny ze sztucznych włókien sprzyja gromadzeniu się ciepła i wilgoci, a to stwarza idealne warunki do rozwoju bakterii i grzybów. Takie środowisko może prowadzić do infekcji intymnych, stanów zapalnych czy nieprzyjemnego zapachu. W przeciwieństwie do bawełny, tkaniny syntetyczne nie „pracują” z ciałem – zamiast wspierać naturalną termoregulację, zatrzymują wilgoć i blokują dopływ powietrza.
Co więcej, sztuczne materiały są często barwione i wykańczane chemikaliami, które mogą dodatkowo podrażniać wrażliwą skórę okolic intymnych. Nawet jeśli wyglądają atrakcyjnie, noszone na co dzień stanowią obciążenie dla zdrowia. Z tego powodu lekarze ginekolodzy oraz dermatolodzy zalecają wybieranie bielizny z naturalnych, przewiewnych tkanin – zwłaszcza wtedy, gdy spędzamy wiele godzin w pozycji siedzącej, uprawiamy sport czy jesteśmy narażone na częste zmiany temperatur.
Zastąp stringi bawełnianymi majtkami, jeśli chcesz uniknąć infekcji intymnej
Kiepskim wyborem, jeśli chodzi o bieliznę, jest też noszenie stringów. Dr Agnieszka Nalewczyńska, ginekolożka, poruszyła ten problem swoim profilu na Instagramie.
Ekspertka zwróciła uwagę, że cienki pasek znajdujący się między pośladkami, może przesuwać się w okolicach intymnych, a co za tym idzie wprowadzać bakterie z okolicy odbytu do pochwy. To zwiększa ryzyko infekcji, na przykład bakteryjnego zapalenia pochwy czy grzybicy.
Źródło: Instagram








