https://stronazdrowia.pl
reklama

1 kilogram walki o życie: 8 proc. polskich noworodków rodzi się przedwcześnie

Monika Góralska
Opracowanie:
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Każdego roku w Polsce rodzi się przedwcześnie około 8 proc. noworodków, a na świecie około 10 proc. Mimo istotnej poprawy opieki nad kobietą w ciąży oraz wdrożenia najnowszych standardów opieki perinatalnej odsetek wcześniactwa od wielu lat utrzymuje się na stałym poziomie i nie zmniejsza się.

Spis treści

8 proc. noworodków w Polsce rodzi się za wcześnie

17 listopada obchodzony jest Światowy Dzień Wcześniaka. O przyczynach wcześniactwa i opiece nad noworodkami ważącymi czasem mniej niż kilogram PAP rozmawiała z prof. dr hab. n. med. Bożeną Kociszewską-Najman, kierowniczką Kliniki Neonatologii i Chorób Rzadkich w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym UCK WUM.

Dziecko uznaje się za wcześniaka (lub noworodka przedwcześnie urodzonego), jeśli urodzi się przed ukończeniem 37. tygodnia ciąży (czyli przed 259. dniem ciąży).
Dziecko uznaje się za wcześniaka (lub noworodka przedwcześnie urodzonego), jeśli urodzi się przed ukończeniem 37. tygodnia ciąży (czyli przed 259. dniem ciąży).
freepik.com

Ekspertka potwierdziła, że globalnie ok. 10 proc. dzieci rodzi się przed ukończeniem 37. tygodnia ciąży. W krajach rozwiniętych odsetek ten wynosi 6–8 proc., a w państwach rozwijających się nawet 15–20 proc. W Polsce sięga 8 proc., co rocznie oznacza około 20 tys. wcześniaków.

Jak podkreśliła prof. Kociszewska-Najman, wzrost odsetka w krajach rozwiniętych wiąże się m.in. z późniejszym macierzyństwem i chorobami współistniejącymi u ciężarnych, takimi jak cukrzyca, nadciśnienie czy zakażenia dróg moczowych. Wcześniactwo częściej dotyczy również ciąż mnogich, których liczba rośnie m.in. z powodu stosowania technik wspomaganego rozrodu. Znaczenie mają też czynniki środowiskowe: palenie papierosów, alkohol oraz przewlekły stres.

Aktualne podejście kliniczne zakłada możliwość podjęcia intensywnej terapii już od 22.–23. tygodnia ciąży, o ile stan noworodka na to pozwala i dostępne są warunki wysokospecjalistycznej opieki perinatalnej oraz neonatalnej. Nadal 24. tydzień ciąży pozostaje tradycyjną granicą pełnej obligatoryjnej resuscytacji, lecz praktyka kliniczna przesuwa się w kierunku coraz wcześniejszego ratowania noworodków.

Wcześniaki potrzebują specjalnej opieki

Jak wskazała ekspertka, poniżej 28. tygodnia rodzą się noworodki z ekstremalnie małą masą ciała, poniżej 1000 g; stanowią one ok. 5 proc. wszystkich przedwczesnych urodzeń. Kolejne 15 proc. to noworodki z ciąż 28–32 tygodnia. Jak podkreśliła neonatolog, „odsetek skrajnych wcześniaków nie rośnie, co wiąże się zarówno z jakością opieki perinatalnej, jak i większą świadomością zdrowotną kobiet”.

U przedwcześnie urodzonych noworodków najbardziej zagrożone są funkcje oddechowe.

– Niedojrzałe płuca nie zapewniają prawidłowej wymiany gazowej, dlatego konieczne jest wspomaganie oddechu – od nieinwazyjnych kaniuli donosowych, po intubację i wentylację mechaniczną – wyjaśniła prof. Kociszewska-Najman.

W wielu przypadkach podaje się surfaktant, specjalny lek, który zapobiega zapadaniu się pęcherzyków płucnych.

Od pierwszych minut życia kluczowe są także prawidłowa funkcja układu krążenia i wszystkich pozostałych, w tym żywienie, prawidłowa termoregulacja oraz monitorowanie parametrów życiowych.

Zapewnienie stałej temperatury jest jednym z podstawowych elementów terapii. Noworodki niedojrzałe lub chore trafiają do inkubatora wyposażonego w czujniki i system automatycznego dogrzewania, z kontrolą wilgotności i minimalizacją bodźców zewnętrznych oraz osłony tłumiące światło.

Po urodzeniu wcześniaki wymagają bowiem takich samych warunków otoczenia jak płód w łonie matki. To niezwykle istotny element opieki nad noworodkiem urodzonym przedwcześnie.

– Ciepło, cisza, brak ostrego oświetlenia to bezpieczna atmosfera, jak wewnątrz macicy – tak opisała wnętrze inkubatora prof. Bożena Kociszewska-Najman.

Rodzice odgrywają niezwykle ważną role w opiece nad noworodkiem urodzonym przedwcześnie. Dlatego zachęcani są do jak najczęstszej obecności przy dziecku, dotykania, czytania i kangurowania, czyli kontaktu „skóra do skóry”. To wpływa korzystnie na rozwój maleńkich wcześniaków, poprawia komfort rodziców, jak również wspiera laktację u matki i skraca czas hospitalizacji.

Prof. Kociszewska-Najman podkreśliła, że dzięki rozwojowi medycyny 80–90 proc. skrajnych wcześniaków rozwija się prawidłowo, a jedynie część dzieci doświadcza późniejszych zaburzeń i wymaga specjalistycznej opieki wielu specjalistów i terapeutów. Niektóre statystyki wskazują co prawda na większą wrażliwość zdrowotną czy częstsze trudności szkolne, ale – jak zaznaczyła ekspertka – „większość dorosłych urodzonych przedwcześnie ocenia swoje życie jako satysfakcjonujące”.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia