Spis treści
Już nie tylko twindemia. W tym sezonie zagrażają nam aż trzy wirusy!
Wirusolodzy zapowiadają przyrosty zakażeń koronawirusem, ale nie tylko. Przekonuje o tym kierownik Zakładu Wirusologii z Laboratorium SARS Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, prof. Małgorzata Polz-Dacewicz.
– Okres jesienno-zimowy w naszej szerokości geograficznej sprzyja różnego rodzaju zakażeniom układu oddechowego, czyli wywoływane przez wirusy szerzące się drogą powietrzno-kropelkową – powiedziała ekspertka na antenie Radia Lublin. Podkreśliła przy tym, że nie chodzi tylko o wirus SARS-CoV-2, ale także wirus grypy i RSV, które w tej chwili dominują. – Mówi się o takiej triadzie zakażeń, że może być nie tylko koinfekcja, tzn. podwójne zakażenie, ale nawet potrójne zakażenie. Wszystkie te wirusy szerzą się jedną drogą. Jest potencjalne ryzyko – dość prawdopodobne – że jeden człowiek może zakazić się wszystkimi trzema wirusami naraz. Na pewno to nie będą przypadki liczne, ale możliwe.
Jednoczesne zakażenie koronawirusem i grypą zostało nazwane na początku 2022 r. fluroną, a po polsku – gryporoną.
Zobacz też:
Wariant Omikron przejmuje dominację na świecie
Wirusy grypy oraz RSV, który wywołuje głównie katar, a najbardziej niebezpieczny jest dla małych dzieci, to znane już zagrożenia. Wciąż nieprzewidywalny jest jednak wywołujący COVID-19 koronawirus SARS-CoV-2, który przez cały czas ulega mutacjom.
Zobacz: Immunoterapia przeciw wirusowi RSV nie jest dostępna dla wszystkich dzieci.
Nawiązując do nowych subwariantów Omikronu BQ.1 i BQ.1.1, profesor Małgorzata Polz-Dacewicz poinformowała, że aktualnie w Stanach Zjednoczonych odpowiedzialne są one za około 10 proc. zakażeń. W innych państwach mówi się już o 20 proc. osób zakażonych tymi wersjami patogenu.
– Do końca roku prawdopodobnie może to być 50 proc., a na początku 2023 r. mówi się, że ten wariant już zdominuje i będzie 80 proc. tego nowego subwariantu – przekazała wirusolog. Natomiast zapytana o powody mniejszej liczby zakażeń koronawirusem w porównaniu do wcześniejszych fal wskazała, że część osób nabyła odporność już poprzez przebycie zakażenia, a inni są zaszczepieni. – Niektórzy także pomimo szczepienia ulegli zakażeniu, więc oni mają tzw. hybrydową odporność – dodała.
Na antenie Radia Lublin profesor przypomniała, że aktualnie 2,5 mln osób w Polsce zaszczepionych jest drugą dawką przypominającą. Przyznała, że sama jest zaszczepiona tzw. czwartą dawką i zachęciła do tego inne osoby. – Zwłaszcza że teraz ta czwarta dawka jest już szczepionką zmodyfikowaną na tyle, że jest przeciwko Omikronowi – zaznaczyła wirusolog.
Jak jednak zwróciła uwagę ekspertka, z badań naukowych wynika, że poziom przeciwciał po zakażeniu wariantem Omikron jest znacznie niższy aniżeli po przebyciu infekcji poprzednimi wariantami, zwłaszcza Delta.
– Nawet przechorowanie zakażenia wariantem Omikron da mniejszą odporność. W związku z tym uczeni i towarzystwa naukowe rekomendują kolejne przypominające dawki szczepień – podkreśliła prof. Polz-Dacewicz.
Zobacz: Antygenowy test combo wykryje koronawirusa, wirusa grypy i RSV, a wykonasz go na NFZ.
(PAP)
Gabriela Bogaczyk
gab/ joz/ arz
Przeczytaj ponadto:
Zdrowie całej rodziny pod kontrolą
Źródło: