PRZECZYTAJ: Stan klęski żywiołowej zmieniłby termin wyborów prezydenckich
- Nie mogę zrozumieć opozycji. Ludzie, którzy ciągle powołują się na konstytucję, często posługują się konstytucją jako książeczką, w ogóle jej nie szanują. Zgodnie z konstytucją wybory powinny się odbyć w planowanym terminie, chyba, że wprowadzono by stan nadzwyczajny. Ale aby to zrobić muszą być spełnione pewne warunki, które teraz spełnione nie są - mówił w piątek, 3 kwietnia 2020 r., prezes PiS Jarosław Kaczyński na antenie Polskiego Radia.
Czy zmiana konstytucji to jedyne rozwiązanie, by przesunąć termin wyborów prezydenckich? Zdaniem wielu ekspertów i polityków - nie.
- Istnieją wszelkie przesłanki, żeby natychmiast wprowadzić stan klęski żywiołowej i w ten sposób automatycznie przesunąć wybory. Nie ma potrzeby zmian Konstytucji. Wystarczy ją zastosować - przypomina Dawid Sześciło, ekspert Fundacji im. Stefana Batorego.
A co z pomysłem głosowania korespondencyjnego. PiS uważa, że to rozwiąże problem zagrożenia wyborców w tych trudnych czasach pandemii koronairusa. - Przejście na formułę wyborów pocztowych nie tylko nie usuwa zagrożeń epidemiologicznych związanych z głosowaniem, ale też tworzy kolejne problemy z zapewnieniem powszechności i uczciwości wyborów - ocenia ekspert.
Przeczytaj, co powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński
Co z osobami przebywającymi poza swoim miejscem zamieszkania? Co z wyborcami z zagranicy? Jak zapewnić, że przesyłki wyborcze nie znikną w drodze do lub od wyborców? Na te wyzwania nie da się odpowiedzieć w tak krótkim czasie.
Tych wyborów nie da się przeprowadzić w sposób rzetelny i gwarantujący każdemu realną możliwość udziału, niezależnie od tego, ile jeszcze projektów nowelizacji Kodeksu wyborczego zostanie uchwalonych. Sam pomysł wyborów pocztowych dla 30 milionów obywateli to przedsięwzięcie, którego żadne państwo nie podjęło nawet w normalnych okolicznościach, nie mówiąc już o sytuacji, gdy instytucje państwa działają w trybie awaryjnym i powinny wszystkie wysiłki skupiać na walce z epidemią.
Zastrzeżeń do planów PiS chcących poniekąd na siłę przeprowadzenia elekcji prezydenckiej w ustalonym terminem 10 maja 2010 r. jest więcej.
Punktuje je Dawid Sześciło:
- Wybory w cieniu koronawirusa
- Bez realnej kampanii wyborczej
- W oparciu o ustawy pisane na kolanie
- Uchwalane nocami i podpisywanie przez jednego z kandydatów
Jak podsumowuje ekspert, wybory będą tylko smutną karykaturą święta demokracji. I na koniec pyta: - Jaki mandat będzie miała osoba wyłoniona w takim trybie? Łatka prezydenta kopertowego nie odklei się od niej do końca kadencji.
Stan klęski żywiołowej
Określa go art. 232 Konstytucji RP. "W celu zapobieżenia skutkom katastrof naturalnych lub awarii technicznych noszących znamiona klęski żywiołowej oraz w celu ich usunięcia Rada Ministrów (rząd) może wprowadzić na czas oznaczony, nie dłuższy niż 30 dni, stan klęski żywiołowej na części albo na całym terytorium państwa. Przedłużenie tego stanu może nastąpić za zgodą Sejmu".
- Wystąpienie stanu epidemii musi prowadzić do jednoczesnego wprowadzenia stanu wyjątkowego, a co za tym idzie do zastosowania normy wynikającej z art. 228 ust. 7. Konstytucji. Przepis tego artykułu stanowi: „w czasie stanu nadzwyczajnego oraz w ciągu 90 dni po jego zakończeniu nie może być skrócona kadencja Sejmu, przeprowadzane referendum ogólnokrajowe, nie mogą być przeprowadzane wybory do Sejmu, Senatu, organów samorządu terytorialnego oraz wybory Prezydenta Rzeczypospolitej, a kadencje tych organów ulegają odpowiedniemu przedłużeniu – wskazuje prof. Piotr Uziębło z Uniwersytetu Gdańskiego.