Spis treści
Wstyd u ginekologa, lęk i niechęć. To dlatego Polki nie chodzą na wizyty
Wyniki raportu Kliniki.pl „Polka u ginekologa 2024” pokazują, jak wygląda problem z unikaniem przez kobiety wizyt u tego specjalisty. Jak ustalono, 5,8 proc. pań odbyło swoją ostatnią konsultację raz 5 lat temu, z czego prawie połowę stanowią panie w wieku powyżej 60 lat.
Natomiast 4,3 proc. Polek nigdy nie było u ginekologa. Zatrważająca jest liczba młodych osób w tej grupie, bo aż 67 proc. pań ma 18-24 lata, a 17 proc. jest w wieku 25-34 lat. Kobiety w wieku 35-49 lata stanowią 10 proc., natomiast wśród starszych na szczęście nie było takich deklaracji.
Głównym powodem odmawiania wizyty u ginekologa jest skrępowanie i wstyd, które powstrzymują przed kontrolami aż 33 proc. młodych Polek. W całej populacji ten odsetek wynosi 19 proc. Problem ten dotyka szczególnie generacji Z, czyli kobiet w wieku 18-24 lata, które rezygnują z badań, zanim w ogóle wejdą do gabinetu.
Co czwarta ankietowana otwarcie przyznaje, że wizyty u ginekologa stanowią dla nich nieprzyjemny obowiązek, tyle samo deklaruje, że ich nie lubi. Powodem rezygnacji z kontroli są także długie kolejki (14 proc.), wysoki koszt wizyt prywatnych (20,9 proc.), ale także potrzeby wizyty (14,6 proc.), co zwraca uwagę na brak wiedzy w tej kwestii.
Nastoletnie pacjentki będą mogły iść same do ginekologa. Wkrótce zmiany
Młode kobiety powinny mieć dostęp do samodzielnych wizyt u ginekologa, tymczasem aż do pełnoletności muszą pojawiać się w gabinecie z rodzicem lub opiekunem prawnym. W efekcie nastolatki nie mogą czuć...
Lęk przed ginekologiem? To często wina samego specjalisty
Na decyzje związane z kobiecym zdrowiem często wpływają subiektywne odczucia i bariery psychiczne. Nie tylko wpływają one na komfort wizyty, ale mogą także prowadzić do poważnych zaniedbań zdrowotnych. Niestety, negatywne odczucia często mają swoje źródło w realnych zdarzeniach.
Zdaniem badanych do najgorszych elementów spotkań w gabinecie ginekologicznym należą zbędne komentarze, bolesne badanie, brak intymności i niestosowne żarty. Negatywnie na komfort pacjentek wpływa też rozkazywanie i autorytarna postawa lekarza, lekceważenie, oschłość i brak zaangażowania, pośpiech i stresująca atmosfera.
– Idealny ginekolog to osoba empatyczna, delikatna, dająca poczucie komfortu i swobody, ale jednocześnie kompetentna i doświadczona w swoim fachu. To połączenie jest kluczowe, aby pacjentki mogły przełamać bariery psychiczne i skupić się na trosce o swoje zdrowie – komentuje Piotr Zimolzak, wiceprezes SW Research.
Jest jeszcze kwestia wstydu przed ginekologiem mężczyzną. Aż 45,5 proc. badanych kobiet deklaruje, że wybiera kobietę ze względu na większe poczucie komfortu i bezpieczeństwa. Jednak 35 proc. pacjentek woli lekarza-mężczyznę, a 19,5 proc. deklaruje, że nie ma to dla nich znaczenia.
Badanie wykazało, że kobiety najczęściej zwracają uwagę na takie cechy lekarza, jak wysokie kompetencje (50,9 proc.), umiejętność budowania dobrej atmosfery i kontaktu (45 proc.), empatia (32 proc.) oraz delikatność podczas badania (28 proc.). Pacjentki cenią ginekologów, którzy budują dbają o ich komfort psychiczny oraz fizyczny podczas wizyty.
Zdaniem specjalistów z Kliniki.pl rozwiązaniem problemu może być większy nacisk na komfort psychiczny pacjentek, budowanie atmosfery zaufania, delikatność i zrozumienie. Odpowiednie podejście lekarza, w tym uważne słuchanie pacjentki, wyjaśnianie przebiegu wizyty oraz okazywanie szacunku, może znacznie obniżyć poziom stresu i wstydu, który często towarzyszy takim wizytom.
Równie istotne jest dostosowanie środowiska gabinetu – stworzenie przyjaznej i intymnej atmosfery może sprawić, że pacjentki poczują się bardziej swobodnie. Wprowadzenie takich zmian nie tylko zwiększy komfort wizyt, ale także może wpłynąć na wzrost świadomości kobiet o konieczności regularnej profilaktyki. Empatyczne podejście to nie tylko gest, ale także skuteczna droga do poprawy zdrowia intymnego Polek.
Raport „Polka u ginekologa 2024” zawiera wyniki badań zrealizowanych przez agencję SW Research na zlecenie Kliniki.pl na reprezentatywnej grupie ponad 1,1 tys. kobiet w wieku od 18 do 70 lat.
Źródło: