Polkom do ginekologa nie po drodze – badają się rzadko, do lekarza idą, gdy muszą. Tylko połowa wie, że profilaktyka może uratować życie

Monika Góralska
Monika Góralska
Najczęściej z regularnych wizyt u ginekologa korzystają kobiety w wieku 25-34 lata. Natomiast najrzadziej, czyli raz na 3 lata badają się kobiety w grupie 45-54 lata.
Najczęściej z regularnych wizyt u ginekologa korzystają kobiety w wieku 25-34 lata. Natomiast najrzadziej, czyli raz na 3 lata badają się kobiety w grupie 45-54 lata. gettyimages.com
Do ginekologa regularnie raz na rok chodzi tylko 21 proc. kobiet, a aż 13 proc. w ogóle tego nie robi. Natomiast co czwarta Polka chodzi do specjalisty raz na trzy lata – tak wynika z ogólnopolskiego raportu „Profilaktyka zdrowia kobiet”. Badamy się zbyt rzadko, a specjalistę odwiedzamy dopiero, gdy nam coś dolega. W takiej sytuacji choroba może być już w zaawansowanym stadium, gdy potrzebne jest inwazyjne leczenie. Raport uświadamia, jak ważne jest dbanie o zdrowie na co dzień i regularne wykonywanie badań. O zagrożeniach wynikających z braku profilaktyki mówi ginekolog dr n. med. Grzegorz Południewski.

Spis treści

Profilaktyka chorób kobiecych, czyli wizyta u ginekologa raz w roku

Regularnie, czyli co najmniej raz w roku lub według zaleceń lekarza, do ginekologa chodzi 61 proc. respondentek, natomiast aż 13 proc. w ogóle nie odwiedza tego specjalisty. Polki są niesystematyczne, co przede wszystkim wynika z braku świadomości na temat wpływu badań profilaktycznych na zdrowie. Tak wynika z raportu „Profilaktyka zdrowia kobiet” dla Gedeon Richter Polska, który sporządzono na podstawie badania przeprowadzonego w marcu 2022 na Polkach w wieku powyżej 18. roku życia.

Regularnie raz w roku ginekologa odwiedza tylko 21 proc. respondentek. Co 4. kobieta chodzi do ginekologa raz na 3 lata, a 13 proc. w ogóle nie odwiedza tego specjalisty.

– Kluczem do zachowania kobiecego zdrowia są regularne wizyty u ginekologa, najlepiej raz w roku. Wówczas mamy możliwość uchwycenia nieprawidłowości, które mogą być początkiem poważnej choroby na wczesnym etapie, kiedy prawdopodobieństwo jej wyleczenia jest bardzo duże – mówi ginekolog dr n. med. Grzegorz Południewski.

Czytaj także: Masz 60 lat, więc już nie musisz chodzić do ginekologa? To błąd. Zrób za darmo badanie USG, test na HPV i cytologię w mobilnym gabinecie

Brak takiej świadomości sprawia, że kobiety idą do lekarza dopiero, gdy muszą, czyli gdy mają już nasilone objawy, co zwykle oznacza, że choroba jest w zaawansowanym stadium i wymaga poważnego leczenia, a czasem nawet usunięcia narządów rodnych.

Czytaj także: Dorota Szelągowska miała raka. To jeden z najgroźniejszych kobiecych nowotworów. Długo nie daje objawów, dlatego trudno go wykryć

Najczęściej z regularnych wizyt u ginekologa korzystają kobiety w wieku 25-34 lata (26 proc.). Natomiast najrzadziej, czyli raz na 3 lata badają się kobiety w grupie 45-54 lata (aż 34 proc. z nich). Oznacza to, że dojrzałe kobiety nie dbają o siebie, a to przecież w tym wieku przechodzą menopauzę, w czasie której pomoc ginekologa jest bardzo ważna. W tej grupie wzrasta również ryzyko zachorowania na raka piersi, które znacznie obniża profilaktyczne i regularne badanie piersi.

Polki zbyt rzadko wykonują cytologię i i badanie piersi

Badanie piersi każda kobieta powinna wykonywać co miesiąc, najlepiej w 7.-8. dniu cyklu miesiączkowego samodzielnie w domu. W przypadku wykrycia niepokojących zmian powinna udać się do specjalisty, który zleci wykonanie USG piersi. Tymczasem z raportu wynika, że tylko 24 proc. kobiet przeprowadza samobadanie piersi regularnie co miesiąc, natomiast co 5. kobieta nie robi tego w ogóle.

Dodatkowo badanie piersi jest szczególnie ważne dla dojrzałych kobiet, ponieważ wraz z wiekiem rośnie ryzyko zachorowania na raka piersi. Jednak w grupie 45-54 lata aż 41 proc. Polek nie wykonuje samobadania piersi w ogóle. Pozytywnie zaskakujące jest natomiast to, że w grupie powyżej 54. roku życia 42 proc. respondentek regularnie bada piersi co miesiąc, ale tyle samo nie robi tego wcale.

Natomiast cytologii nie wykonuje prawie co 5. kobieta biorąca udział w badaniu lub wykonuje ją, gdy zauważy u siebie niepokojące objawy. Tymczasem wczesne zmiany nowotworowe np. w obrębie szyjki macicy nie dają żadnych objawów. Gdy kobieta zauważa u siebie jakieś dolegliwości, oznacza to, że choroba jest już zaawansowana.

– Dzięki badaniu cytologicznemu mamy szansę wykryć zmiany przednowotworowe szyjki macicy. Jeśli w tym momencie zastosujemy odpowiednie leczenie, unikamy śmiertelnie groźnej choroby - mówi dr Południewski.

Do ginekologa, ale po co? Chodzimy tylko wtedy, gdy nam coś dolega

Z raportu wynika, że najczęstszą przyczyną wizyt u ginekologa są infekcje intymne (70 proc.), którym towarzyszą objawy takie jak: ból, pieczenie oraz zmiana koloru i zapachu wydzieliny z pochwy.

– Jednak często kobiety zbyt długo zwlekają z wizytą u lekarza, próbując leczyć się samodzielnie przy użyciu środków dostępnych bez recepty. Problem w tym, że pacjentka sama nie jest w stanie stwierdzić, czy przyczyną infekcji są bakterie, wirusy, czy może grzyby, a ma to kluczowe znaczenie dla doboru odpowiedniej terapii. Konsekwencją odwlekania właściwego leczenia jest często zaawansowany stan zapalny, który wymaga bardziej skomplikowanego i dłuższego leczenia, a także niesie ze sobą ryzyko powikłań takich jak przewlekły stan zapalny przydatków i dróg moczowych oraz powstawanie zrostów, które mogą powodować niepłodność.

Raport przedstawia również dane na temat antykoncepcji, której w Polsce nie stosuje prawie co 4. kobieta (23 proc.). Dotyczy to co 5. kobiety w wieku reprodukcyjnym. Natomiast jeśli kobiety decydują się na antykoncepcję, to są to najczęściej tabletki antykoncepcyjne.

Ogólnie z raportu wynika, że tylko nieco ponad połowa kobiet ma świadomość, jak ważna jest profilaktyka dotycząca kobiecego zdrowia. Kobiety z dużych miast (powyżej 500 tys.) badają się częściej i bardziej regularnie niż mieszkanki mniejszych miejscowości. Jednak poziom wykształcenia nie ma na to wpływu. Najlepszą motywacją do wykonywania badań profilaktycznych jest świadomość, że są nam one potrzebne (35 proc.), a także zalecenia lekarza (23 proc.) oraz wpływ rodziny i znajomych (30 proc.). Świadczy to o rosnącej świadomości na temat zdrowia oraz znaczenia profilaktyki.

Kochaj bezpiecznie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści (5) - oszustwo na kartę NFZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia