https://stronazdrowia.pl
reklama

Na NFZ czy prywatnie? Oto dlaczego Polki rezygnują z wizyt u ginekologa za darmo

Monika Góralska
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Choć statystycznie większość Polek ma kontakt z publiczną opieką zdrowotną, to prawie 30 proc. z nich rezygnuje z niej po pierwszych doświadczeniach. Młode kobiety uciekają z NFZ do prywatnych gabinetów, a najważniejszym czynnikiem zniechęcającym do bezpłatnej wizyty jest zbyt długi czas oczekiwania. Kobiety w Polsce wiedzą jak mogłaby wyglądać idealna wizyta u ginekologa, ale czy taka jest?

Spis treści

NFZ czy prywatnie? Młode Polki wybierają inaczej niż starsze

Najnowsza edycja raportu „Polka u ginekologa” opracowanego przez Kliniki.pl pokazuje, że Polki łączą różne formy opieki ginekologicznej, dążąc do kompromisu między dostępnością świadczeń a jakością obsługi. W ramach badania przeprowadzono 1073 ankiety z reprezentatywną próbą Polek w wieku 18-70 lat. Dane uwzględniają podział kobiet na konkretne pokolenia od najmłodszych do najstarszych:

  • Pokolenie Z to kobiety urodzone w latach 1997-2012, czyli w wieku 12-27 lat.

  • Pokolenie Y (Millenialsi) – roczniki 1979-1996, wiek 28-45 lat.

  • Pokolenie X – roczniki 1965-1979, wiek 46-59 lat.

  • Baby Boomers – roczniki 1946-1964, wiek 60-78 lat.

Raport Polka u ginekologa ujawnia, dlaczego Polki wolą chodzić do ginekologa prywatnie zamiast za darmo na NFZ.
Raport Polka u ginekologa ujawnia, dlaczego Polki wolą chodzić do ginekologa prywatnie zamiast za darmo na NFZ.
M a y a/gettyimages.com

Z raportu wynika, że choć większość kobiet korzysta opieki ginekologa na NFZ – 62,2 proc., równolegle sięgają one po wizyty prywatne – 54,8 proc. Natomiast najmniej z nas wybiera dodatkowe ubezpieczenie (np. pracownicze), bo tylko 14,2 proc.

Raport ujawnia radykalną różnicę w preferencjach pokoleniowych:

  • młode pokolenia Z (61,5 proc.) i Y (62,4 proc.) wybierają prywatne wizyty u ginekologa. Wizyty na NFZ deklaruje odpowiednio 44,1 proc. pokolenia Z i 55,7 proc. pokolenia Y.

  • starsze pokolenia wybierają NFZ – w pokoleniu X NFZ wybiera 66 proc. Natomiast najwyższy odsetek wizyt publicznych odnotowano u Baby Boomers – aż 82,4 proc., podczas gdy wizyty prywatne wskazało tylko 38,8 proc. badanych.

Im młodsza kobieta, tym częściej wybiera opcję prywatną, prawdopodobnie ze względu na krótsze terminy i większą dostępność specjalistów.

Z dodatkowych ubezpieczeń pracowniczych najczęściej korzystają kobiety z pokolenia Millenialsów (21,3 proc.) oraz kobiety z pokolenia X (13,1 proc.). Sugeruje to, że ten model jest ściśle związany z aktywnością zawodową w korporacjach.

Dlaczego Polki rezygnują z ginekologa na NFZ?

Pomimo że aż 84,2 proc. Polek miało kiedykolwiek kontakt z publiczną opieką ginekologiczną, co sugeruje, że NFZ pozostaje głównym kanałem dostępu do lekarza, to 29,2 proc. kobiet, które korzystały z niej w przeszłości, już tego nie robi.

Badanie jasno wskazuje na dwa równorzędne obszary do poprawy w opiece publicznej: jakość obsługi i sprawność organizacyjna.

Powody, dla których Polki rezygnują z ginekologa na NFZ:

  • niska jakość obsługi/poczucie braku komfortu – 42,3 proc.

  • zbyt długie terminy oczekiwania na wizytę – 41,3 proc.

  • preferencja opieki prywatnej (szybszy dostęp, elastyczność) – 36,0 proc.

  • trudności w zapisaniu się na wizytę – 35,7 proc.

Dla dużej części kobiet wybierających prywatną opiekę ginekologiczną kluczowa jest więc szybkość i elastyczność – cechy, których brakuje w systemie NFZ.

Podział pokoleniowy pokazuje, że chęć kontynuacji korzystania z NFZ rośnie wraz z wiekiem:

  • Baby Boomers 67,6 proc. aktywnie korzysta z NFZ,

  • pokolenie Z – tylko 42,7 proc. aktywnie korzysta.

Długie kolejki i problem z zapisaniem się. Młode Polki uciekają z NFZ

Jednocześnie, najmłodsze pokolenie (Z i Y) ma największy odsetek kobiet, które nigdy nie korzystały z opieki publicznej, choć największa grupa rezygnujących po doświadczeniu z NFZ jest wśród Millenialsów (32,5 proc.).

Widać wyraźny trend: młode kobiety mają więcej barier, by w ogóle wejść do systemu NFZ, a jeśli wejdą – częściej z niego uciekają.

Wśród kobiet, których próba umówienia wizyty w NFZ zakończyła się niepowodzeniem, dominują problemy czysto organizacyjne:

  • Zbyt długie terminy oczekiwania:65,2 proc.

  • Trudności w zapisaniu się na wizytę:43,5 proc.

Pozostałe czynniki (np. niska jakość obsługi, ograniczony dostęp do diagnostyki) są wskazywane znacznie rzadziej, co sugeruje, że to bariery logistyczne są największą przeszkodą w dotarciu do świadczenia.

Idealna wizyta u ginekologa: to Polki cenią najbardziej

Porównanie w raporcie „Polka u ginekologa” danych z lat 2024 i 2025 ujawnia, co najbardziej zachęca Polki do kontaktu z ginekologiem. Pacjentki niezmiennie oczekują szacunku, zrozumienia i komunikacji, ale w 2025 roku ekstremalnie wzrosła waga czynników organizacyjnych.

Relacyjne kompetencje lekarza pozostają na pierwszym planie, choć ich ogólne wskazania spadły w 2025 r.:

  • delikatność podczas badania 48,6 proc. (w 2024 r. 55,0 proc.),

  • empatia i zrozumienie 45,8 proc. (w 2024 r. 55,7 proc.),

  • dokładne i rzetelne wyjaśnienia 38,9 proc. (w 2024 r. 46,6 proc.).

Dalej kluczowe są doświadczenie (35,8 proc.) i udzielanie odpowiedzi na wszystkie pytania (34,8 proc.).

– Wyniki najnowszego raportu „Polka u ginekologa” jednoznacznie podkreślają, że w idealnej wizycie ginekologicznej kluczowe jest psychologiczne poczucie bezpieczeństwa, nie tylko jako dodatek, ale jako fundament całego procesu opieki. Opisywane w badaniu doświadczenia pacjentek wskazują, że lekarza w budowaniu relacji, takie jak delikatność (48,6 proc.) oraz empatia (45,8 proc.) niezmiennie stanowią priorytet dla kobiet. Co interesujące: w 2025 roku delikatność, jako cecha ważna dla pacjentek, wyprzedziła empatię, co może być sygnałem, że obecnie jeszcze większą wagę przykładają one do redukcji lęku, wstydu i dyskomfortu związanego z wizytą – podkreśla Dorota Minta, psycholożka i psychoterapeutka omawiająca raport.

Najbardziej znaczącym trendem w 2025 roku jest radykalny wzrost wagi dostępności terminów. Wskazanie na dostępność terminów wzrosło z 20,9 proc. (2024 r.) do 31,2 proc. (2025 r.) – to największy skok, odzwierciedlający rosnącą wrażliwość na czas i logistykę wizyty.

Wzrosła także waga odległości od miejsca zamieszkania (z 12,1 proc. do 16,0 proc.) oraz zaangażowania w sprawy osobiste pacjentki (z 14,2 proc. do 16,3 proc.).

Jesteśmy na Google News, aktywuj gwiazdkę, aby uwzględnić nas wśród ulubionych źródeł

Polecjaka Google News - Strona Zdrowia
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia