Problemy z oczami skutkiem smogu. Gdy zauważysz takie objawy, mogą być powikłania! Tak możesz chronić wzrok przed zanieczyszczeniami

Smog ma szkodliwy wpływ nie tylko na układ oddechowy, sprzyjając jego chorobom i nasilając przebieg tych istniejących, czy też na układ krwionośny. Zanieczyszczenie powietrza wiąże się z częstszymi zachorowaniami na raka piersi wśród kobiet, a jego działanie można odczuć także w postaci bólu żołądka i zaburzeń trawienia. Poszkodowane są ponadto oczy.

Ponieważ polskie miasta od lat znajdują się w niechlubnej czołówce tych o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu w Europie, powinniśmy z większą dbałością podchodzić do ochrony oczu. O ile jednak przed wdychaniem i połykaniem zanieczyszczeń możemy chronić się za pomocą masek antysmogowych, w przypadku wzroku ochrona może być tylko częściowa. Dlatego trzeba wiedzieć, jak łagodzić wynikające z tego objawy.

Zanieczyszczenia zawarte w smogu działają szkodliwie na powierzchnię oka i jego przydatki. Obecne w powietrzu kurz i pył, a także węglowodory aromatyczne, metale ciężkie, a także związki azotu i siarki, które w kontakcie z wilgocią zamieniają się w kwasy, powodują wiele dokuczliwych symptomów.

Objawy działania smogu na oczy to zwłaszcza:

• podrażnienie,
• wysychanie,
• zaczerwienienie,
• pieczenie,
• swędzenie,
• łzawienie,
• ból,
• problemy z widzeniem,
• nadwrażliwość na światło, wiatr czy dym,
• wysychanie filmu łzowego,
• uczucie piasku pod oczami,
• gromadzenie się w oczach wydzieliny ropnej,
• częstsze infekcje i nasilenie lub rozwój objawów alergicznych.

Konsekwencją narażenia oczu na wysoki poziom zanieczyszczeń powietrza są też trudniejsze do leczenia problemy zdrowotne, jak zapalenie spojówek, zespół suchego oka, zapalenie powierzchni oka, dysfunkcja gruczołów Meiboma, które zapewniają „smar” pod powiekami, a także zapalenie brzegów powiek, gdy powstaje jęczmień lub gradówka. Nieleczony stan zapalny może nawet przyczynić się do zaburzeń widzenia kolorów lub ostrości. Rośnie także ryzyko rozwoju zaćmy i raka oka.

W celu ograniczenia działania smogu, gdy nie można go uniknąć, jest używanie okularów (również przeciwsłonecznych), a także szkieł kontaktowych. To drugie rozwiązanie bywa przy tym odradzane, bo wymaga drobiazgowego zachowania higieny. Taka soczewka chroni jednak bezpośrednio najwrażliwszą część oka, chroniąc ją też przed wysychaniem. Natomiast okulary pełnią najwyżej rolę osłony (chyba, że jest to wyrób ochronny lub sportowe gogle, ale mało kto założy takie okulary na ulicy).

Sprawdź: Co powinna zawierać dieta, która chroni wzrok?

Choć nie możemy wiele zrobić na zewnątrz, by chronić się przed zanieczyszczeniami powietrza, będąc w mieszkaniu, możemy go nie wietrzyć w godzinach szczytu zanieczyszczeń i nie wychodzić wtedy z domu, jeśli nie jest to konieczne. Warto też zamknąć okno w samochodzie i wybrać środek transportu z klimatyzacją zamiast z przewiewem.

W przypadku wystąpienia objawów podrażnienia oczu nie wolno trzeć, a zamiast wodą, która silnie podrażnia, do przemywania należy wybrać sól fizjologiczną (ta w ampułkach po 5 ml jest dostępna bez recepty), Można też wkroplić tzw. sztuczne łzy, choć zdecydowanie lepsze jest wlanie do każdego zawartości ampułki.

Oczy dobrze jest oczyścić od razu po przyjściu do domu, najlepiej za pomocą wacika nasączonego solą fizjologiczną, a potem przepłukać nią oczy, odchylając nieco powieki. Objawy podrażnienia i zapalenia złagodzi także zimny kompres na oczy, najlepiej suchy (np. owinięty czystą chusteczką wkład żelowy z lodówki, ale nie – z zamrażarki).

Zaleca się także picie zwiększonych ilości wody, by zwiększyć nawodnienie organizmu i co za tym idzie – produkcję płynu łzowego. Przydatne akcesorium w pomieszczeniach to natomiast urządzenia oczyszczające powietrze, a także nawilżacz powietrza.

Ważne ponadto, by uzupełniać w organizmie poziom składników, które chroniąc tkanki oczu przed stresem oksydacyjnym i stanem zapalnym. To przede wszystkim związki karotenowe obecne z żółtopomarańczowych i zielonych owocach i warzywach, antocyjany z produktów niebieskofioletowych czy kwasy omega-3 z orzechów włoskich czy tłustych ryb morskich.