Spis treści
Setki wirusów na szczoteczkach do zębów
Jeden z najbardziej higienicznych gadżetów okazuje się wcale nie taki czysty. Wskazują na to wyniki badania Uniwersytetu Northwestern, które zaprezentowano na łamach „Frontiers in Microbiomes”.
Autorzy znaleźli na szczoteczkach do zębów niespotykaną liczbę wirusów, w tym takie, o których wiadomo jest bardzo mało albo były wcześniej nieznane. Ta bioróżnorodność zaskoczyła badaczy, którzy wcześniej studiowali znajdujące się tam bakterie (na szczoteczkach jest ich nawet 100 milionów). Skupiali się także na końcówkach prysznicowych – wraz ze szczoteczką to dwa miejsca w łazience, które najbardziej sprzyjają rozwojowi zarazków z powodu obecności wody.
Udostępnione do badania szczoteczki do zębów miały w sobie w sumie 600 różnych wirusów, przy czym nie było dwóch takich samych próbek. Rodzaje te były przy tym inne, niż zidentyfikowane w wymazach ze słuchawek do prysznica.
Nie wszystkie wirusy są złe, ale na szczotkach znaleziono także bakterie
Naukowcy mają jednak pocieszającą wiadomość, bo zaobserwowali więcej wirusów będących mykobakteriofagami niż innych typów. To rodzaje infekujące mykobakterie – chorobotwórcze gatunki wywołujące gruźlicę, przewlekłe infekcje płuc i trąd. Być może kiedyś będą stosowane do ich zwalczania.
Większość drobnoustrojów wokół nas nie stanowi zagrożenia, a są dosłownie wszędzie. Jednak w przypadku osłabienia odporności np. z powodu choroby albo leczenia, może dochodzić do zakażeń nawet tymi drobnoustrojami, które normalnie znajdują się na skórze.
Wirus, którym naprawdę może zarazić nas własna szczoteczki do zębów, to opryszczka pospolita. Jeżeli doszło do rozwoju zmian w obrębie ust, po ich zagojeniu szczoteczkę warto wymienić na nową. Inaczej zakażenie może nawrócić, czemu sprzyjają drobne urazy błon śluzowych od włosia.
Na główkach szczoteczek do zębów znajdują się też m.in. bakterie próchnicy, ale też E. coli, gronkowce, paciorkowce, Pseudomonas czy Klebsiella, a także grzyby Candida.
Aby chronić się przed infekcjami, szczoteczki należy dokładnie płukać po każdym użyciu, odstawiać do wyschnięcie oraz wymieniać je – albo końcówki urządzeń elektrycznych – nie rzadziej niż co 2-3 miesiące. Pomiędzy wymianami do pewnego stopnia pomóc może płukanie włosia w gorącej wodzie albo zanurzanie do 3-procentowego roztworu wody utlenionej.
Jeśli natomiast chodzi o końcówki prysznica, na których może znajdować się szkodliwa pleśń, zamiast chemii warto wybierać zwyczajowe środki usuwające kamień, np. z octem. Eksperci zalecają czystość, ale nie przesadne stosowanie produktów dezynfekujących. Używanie ich sprawia, że mikroby uodparniają się na ich działanie i stają się jeszcze trudniejsze do zwalczenia.
Źródła:
Viruses are teeming on your toothbrush, showerhead Science Daily
Contaminated tooth brushes–potential threat to oral and general health Journal of Family Medicine and Primary Care