Zdaniem przewodniczącego PO, nie ma dzisiaj żadnego aktu prawnego, który odwoływałby wybory prezydenckie, a mimo tego Polacy w niedzielę nie poszli zagłosować. - Jedynym legalnym rozwiązaniem na to, aby wybory się nie odbyły, było ogłoszenie stanu klęski żywiołowej, co zresztą proponowaliśmy (…) Ale opinia publiczna przez dwa miesiące była oszukiwana przez rządzących, że wybory można przeprowadzić – ocenił na konferencji prasowej. - Jutro rano w Sejmie ponowimy te propozycje i złożymy odpowiedni projekt ustawy nowelizującej kodeks wyborczy - dodał.
Ja zapewnił, przygotowana przez PO ustawa umożliwi przeprowadzenie wyborów przez PKW „w trybie mieszanym (bezpośrednie i korespondencyjne – red.), pod pełną kontrolą i w pełnej transparentności, z zapewnieniem dostępu do pakietów wyborczych za potwierdzeniem odbioru, z zapewnieniem organizacji ich przez obwodowe komisje wyborcze, a nie przez urzędników pana Sasina i urzędników Poczty Polskiej, i w konstytucyjnym terminie”. - Osoby, które doprowadziły do kompromitacji państwa, muszą w tej wyjątkowej sytuacji ponieść za to odpowiedzialność - mówił Budka.