Nie żyje Tomasz Komenda - niesłusznie skazany na 25 lat pozbawienia wolności
Jako pierwszy informację o śmierci Tomasza Komendy przekazał dziennikarz "Uwagi" i "Superwizjera" Grzegorz Głuszak, który sprawą mężczyzny zajmował się przez wiele lat.
Tomasz Komenda miał zmagać się z nowotworem płuc, co sam potwierdzał w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
- Leczę się, jestem na chemii, włosy już mi odrosły. Żyję, z tym że był rak, teraz nie ma, ale nie wiadomo, czy znowu nie wróci. Do operacji się nie nadawał. Ciężko mam. Ciekawe, kiedy zrzucę w końcu ten krzyż, już należałoby mi się trochę spokoju - informował w ubiegłym roku.
Zgodnie z informacjami przekazywanymi przez Wirtualną Polskę, mecenas Zbigniew Ćwiąkalski, który reprezentował Tomasza Komendę w sądzie, nie potwierdził oficjalnie informacji o śmierci mężczyzny. Prawnik miał przekazać, że "nie posiada informacji na ten temat", ale przyznał, że otrzymywał informacje o ciężkim stanie zdrowia Tomasza Komendy.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
18 lat niesłusznie spędził w więzieniu
Tomasz Komenda spędził w więzieniu 18 lat za przestępstwo, którego nie popełnił. Został zatrzymany w 2000 roku, a trzy lata później sąd skazał go na 25 lat pozbawienia wolności za zabójstwo i zgwałcenie 15-latki. Prokuratura ustaliła, że mężczyzna nie był winny zarzucanych mu zbrodni na przełomie 2017 i 2018 roku.
Pozwoliło na to zgromadzenie nowych dowodów, na podstawie czego prokuratura skierowała do sądu wniosek o wznowienie sprawy Tomasza Komendy. Mężczyzna opuścił zakład karny w marcu 2018 roku, a w maju tego samego roku został uniewinniony przez Sąd Najwyższy.
13 milionów zł za niesłuszny pobyt w więzieniu
W 2021 roku sąd przyznał niemal 13 milionów zł dla Tomasza Komendy. Miało być to zadośćuczynienie za 18 lat niesłusznego pobytu w zakładzie karnym.
- Żadne pieniądze nie wynagrodzą mi tego, co straciłem. Czy to 12, czy 18 milionów, to tylko moneta. Moich lat nikt już nie wróci - mówił wówczas Tomasz Komenda.
Źródła: TVN24/wp.pl