Firma jest w stanie już do końca roku wypuścić na amerykański rynek 20 mln dawek swojej szczepionki, a masową produkcję rozpocząć w 2021. Według ostrożnych szacunków firmy, mogłaby ona wypuszczać na rynek od 500 tys. do miliarda sztuk. Moderna już wyprodukowała kilka milionów dawek.
Analiza pośrednia Moderny została oparta na 95 infekcjach wśród uczestników badania, którzy otrzymali placebo lub szczepionkę. Spośród nich tylko pięć infekcji wystąpiło u osób, które otrzymały szczepionkę. Dane z badania Moderna przeprowadzonego na 30 tys. wolontariuszy nie wykazały ciężkich przypadków COVID-19, co miało miejsce w przypadku badań nad szczepionką Pfizer-BioNTech.
Z 95 przypadków w badaniu Moderna, 11 było ciężkich, a wszystkie 11 wystąpiło wśród ochotników, którym podano placebo.
Kluczową zaletą szczepionki Moderna jest to, że nie wymaga przechowywania w bardzo niskiej temperaturze, jak szczepionka firmy Pfizer, co ułatwia jej dystrybucję. Moderna oczekuje, że jej produkt będzie stabilny przez 30 dni w standardowych temperaturach lodówki od minus 2 do minus 8 stopni Celsjusza. Szczepionka może być przechowywana również do 6 miesięcy w temperaturze minus 20 stopni Celsjusza.
Szczepionkę Pfizera należy przewozić i przechowywać w temperaturze minus 70 - minus 80 stopni Celsjusza. W standardowych temperaturach lodówki można ją przechowywać do pięciu dni.
Moderna spodziewa się, że w ciągu najbliższego tygodnia będzie mieć wystarczającą ilość danych dotyczących bezpieczeństwa, wymaganych do uzyskania zezwolenia na dopuszczenie produktu do obrotu na terenie Stanów Zjednoczonych, a wniosek o zezwolenie na stosowanie szczepionki w nagłych wypadkach złożony ma zostać na przestrzeni najbliższych tygodni.
Warto dodać, że giełdy z większym entuzjazmem zareagowały na szczepionkę Moderny właśnie ze względu na mniej niedoskonałości, jak dzieje się to w przypadku szczepionki Pfizera. Moderna raczej nie będzie długo czekać na akceptację swojego produktu przez Amerykańską Federację ds. Żywności.
Komisja Europejska jeszcze latem podpisała stosowną umowę z amerykańską firmą. Moderna jest piątą firmą, z którą Komisja zakończyła rozmowy w tej sprawie. Pozostałe to:
- Sanofi-GlaxoSmithKline w dniu 31 lipca,
- Johnson & Johnson w dniu 13 sierpnia,
- CureVac w dniu 18 sierpnia,
- AstraZeneca w dniu 14 sierpnia.
Zakończone rozmowy wstępne mają doprowadzić do zawarcia przedterminowej umowy zakupu, która ma być finansowana z instrumentu wsparcia w sytuacjach nadzwyczajnych, który dysponuje środkami przeznaczonymi na stworzenie portfela potencjalnych szczepionek o różnych profilach i produkowanych przez różne firmy.
Planowany kontrakt z firmą Moderna przewidywałby dla wszystkich państw członkowskich UE możliwość zakupu szczepionki, a także przekazywania darowizn do krajów o niższym i średnim dochodzie lub przekierowania do krajów europejskich.
- Komisja Europejska ma dysponować umowami dotyczącymi początkowego zakupu 80 milionów dawek w imieniu wszystkich państw członkowskich UE, a także opcją zakupu do 80 milionów dawek, które zostaną dostarczone, gdy szczepionka okaże się być bezpieczna i skuteczna przeciwko COVID-19 - informuje Komisja Europejska.
Jak każda szczepionka - i ta Moderny - musi przejść chrzest bojowy, gdy zacznie być używana. Wtedy w 100 proc. będzie wiadomo, jakie np. wywołuje działania niepożądane. Eksperci uważają, że trzy miesiące stosowania masowego szczepionki pokażą jej wszystkie dobre i złe strony.