Koronawirus w Szwecji. Naukowcy apelują do szwedzkich władz, żeby te zdecydowały się na wyraźniejsze obostrzenia

js
Naukowcy apelują do szwedzkich władz o wzmocnienie ochrony.
Naukowcy apelują do szwedzkich władz o wzmocnienie ochrony. Pixabay
Epidemia koronawirusa w Szwecji zatacza coraz szersze kręgi – w ciągu ostatniej doby w Szwecji na COVID-19 zmarło 114 osób. Łącznie w kraju przez zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 zginęło już ponad 1000 osób. Część szwedzkich ekspertów apeluje do władz, żeby te zrezygnowały z liberalnej polityki rządu. Na łamach gazety „Dagens Nyheter” poprosili o wprowadzenie ostrzejszych obostrzeń.

Szwecja ciągle trwa przy liberalnej polityce. Część szwedzkich naukowców się temu sprzeciwia

Zgodnie z najnowszymi danymi worldometers.info:

  • W Szwecji zarażonych jest przynajmniej 12 tys. osób.
  • 15 kwietnia zanotowano 170 śmierci spowodowanych koronawirusem.
  • Łącznie w Szwecji na COVID-19 zmarło 1203 osoby.

W Szwecji wciąż działają szkoły podstawowe oraz przedszkola, jedynym obostrzeniem jest zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób. Dopiero od 1 kwietnia w życie wszedł zakaz odwiedzin w domach opieki.

Naukowcy proszą rząd szwedzki: „Wybrani w wyborach politycy powinni interweniować”

Naukowcy ze Szwecji domagają się wprowadzenia bardziej surowych ograniczeń. Ich zdaniem należy m.in. zamknąć szkoły i restauracje. Na łamach gazety „Dagens Nyheter” 22 naukowców wyraziło swoje zdanie (cytat za TVN24.pl):

Gdy urzędnikom brakuje talentu do przewidywania czy ograniczenia epidemii, to wybrani w wyborach politycy powinni interweniować przy pomocy szybkich i radykalnych środków.

Naukowcy powołują się m.in. na dane związane ze wskaźnikiem umieralności. W dniach 7-9 kwietnia w Szwecji wskaźnik ten wyniósł 10,2 na milion mieszkańców. Już jest wyższy niż we Włoszech (tam wynosi 9,7).

Szwedzcy naukowcy podkreślają, że Urząd Zdrowia Publicznego wielokrotnie zapewniał, że rozprzestrzenianie się infekcji w Szwecji się ustabilizowało (a nawet zmniejszyło).

Główny epidemiolog Szwecji nie zgadza się uwagami przesłanymi przez naukowców. Anders Tegnell z Urzędu Zdrowia Publicznego zapewnia, że epidemię na razie udaje się kontrolować i nie należy wyciągać pochopnych wniosków. W trakcie konferencji prasowej tłumaczył, że:

Wśród chorych odnotowujemy nadreprezentację osób urodzonych w Somalii, Iraku oraz Syrii, co wymaga dalszej analizy. Natomiast rozprzestrzenianie się koronawirusa w domach opieki dla osób starszych jest bezpośrednim powodem wyższej liczby zgonów niż w krajach sąsiednich.

Strategia szwedzka wynika m.in. z przekonania, że wirusa nie da się powstrzymać, zatem nie warto na samym początku epidemii zamykać gospodarki. Zdaniem Tegnella wirus nie zniknie, dlatego nie można wierzyć, że wyeliminowanie zachorowań zlikwiduje problem.

Źródlo:Tvn24.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najważniejsze wiadomości z kraju i ze świata

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia