Zapaść w branży filmowej na świecie
Jedną z branż, których pandemia doświadczyła najmocniej, jest branża filmowa. Jak szacują eksperci, straty produkcji hollywoodzkich z samych niesprzedanych biletów do kina na ten moment sięgają już 7 mld dolarów. Szacuje się, że całkowite straty mogą uplasować się na poziomie 20 mld dolarów.
Jakie jeszcze produkcje zostały wstrzymane?
Zamknięte są nie tylko kina, ale także festiwale filmowe. Pierwszy raz od 1939 roku nie odbędzie się w terminie Festiwal Filmowy w Cannes. W swojej historii został tylko raz przerwany - w 1968 roku. Jak wskazują organizatorzy, ich głównym celem w obecnej sytuacji jest przełożenie festiwalu na późniejszy termin. Jaki? Na razie nie wiadomo.
Branża traci miliony również przez przyśpieszone premiery online. Z badań zleconych przez NATO wynika, że wprowadzenie filmu 10 dni wcześniej na platformy cyfrowe generuje straty sięgające 2 mln dolarów. Póki co jednak jest to dla dystrybutorów jedyna metoda ratowania się przed upadkiem. Jedyną stroną czerpiącą korzyści z pandemii są platformy VOD. Jak wskazują dane z badań Gemius/PBI, w marcu 2020 Netflix odnotował prawie 1 milion użytkowników więcej niż w lutym.
Sytuacja w Polsce
Sytuacja branży filmowej w Polsce także nie przedstawia się zbyt kolorowo. Najmocniej ucierpią Sieci Kin Studyjnych i Lokalnych, których jest w całym kraju ponad 230.
Przedstawiciele Stowarzyszenia Kin Studyjnych nie mają podstaw do optymizmu: Obawiamy się, że obecna sytuacja bardzo szybko doprowadzi do zapaści rynku filmowego i bez realnego, szybkiego wsparcia ze strony Państwa doprowadzi do likwidacji setek miejsc pracy w skutek zamknięcia wielu ośrodków kultury filmowej, które w obliczu braku przychodów, nie będą w stanie sprostać narastającym zobowiązaniom finansowym.
Podobna sytuacja, zgodnie ze słowami Stowarzyszenia, może doprowadzić do katastrofy całej polskiej branży filmowej, której pozycja była wypracowywana przez dziesiątki lat. Kłopoty finansowe nie ominą także producentów i twórców filmowych.
Wszystkie krajowe projekty filmowe są wstrzymane, praca na planie odwołana, kina zamknięte… Reżyserom, aktorom, ekipom technicznym oraz setkom firm, które funkcjonują dzięki przemysłowi filmowemu, grozi zapaść. Wiele z nich może nigdy z niej nie wyjść. - Gildia Reżyserów Polskich
Polski Instytut Sztuki Filmowej powołał zespół ds. kryzysu w branży kinematograficznej. Jak wskazuje Radosław Śmigulski, Dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, zadaniem zespołu jest opracowanie rozwiązań ratunkowych dla branży filmowej w obliczu zaistniałej sytuacji gospodarczej. Jedną z form pomocy mają być stypendia dla twórców będących w trudnej sytuacji materialnej.
Apel reżyserów
Sytuacja branży filmowej jest na tyle poważna, że Zarząd Gildii Reżyserów Polskich wystosował apel do nadawców telewizyjnych z prośbą o wsparcie.
Gildia Reżyserów Polskich apeluje pilnie do nadawców narodowych i prywatnych, aby w tym wyjątkowym okresie emitowali priorytetowo polskie filmy (fabularne, dokumentalne, krótkometrażowe, animowane, eksperymentalne) oraz autorskie programy telewizyjne (teatr telewizji, seriale).
Jak dodają autorzy apelu, ma on na celu wsparcie polskiej kultury oraz ludzi z nią związanych, którzy zostali postawieni bez źródeł dochodów na nieokreślony czas. Zarząd Gildii wskazuje, że emisja krajowych produkcji pozwoli na otrzymanie tantiem przez wszystkich żyjących twórców, co znacząco zmieni ich sytuację finansową.
Odwołane i przełożone produkcje
Pandemia wstrzymała liczne premiery i produkcje. Tyczy się to zarówno rodzimych seriali telewizyjnych, jak i światowych, wysokobudżetowych ekranizacji. W najtrudniejszej sytuacji są filmy, które zostały przerwane w trakcie powstawania. Koszty podobnego przestoju potrafią sięgać milionów dolarów. Jak podaje „The Hollywood Reporter”, Disney przez wstrzymane produkcje traci dziennie nawet 350 tys. dolarów.
Na które głośne filmy i seriale przyjdzie nam dłużej poczekać, o ile doczekamy się ich w ogóle? Zobacz w galerii.