Polskie badania amantadyny przyczynkiem do utworzenia międzynarodowego konsorcjum badawczego
Skuteczny lek przeciwwirusowy jest potrzebny nawet przy powszechnym stosowaniu szczepionek przeciw COVID-19, takiego środka jednak wciąż nie ma. Stosowane farmaceutyki nie zapewniają oczekiwanych efektów i wywołują niepożądane skutki uboczne, dlatego poszukiwania wciąż trwają.
Pod lupą badaczy znajdują się zwłaszcza leki już stosowane w innych dziedzinach medycyny niż epidemiologia, takie właśnie jak amantadyna. Już wcześniej została zatwierdzona jako środek antywirusowy przeciwko wirusowi grypy typu A i spekulowano o jego analogicznym działaniu w stosunku do SARS-CoV-2.
Bodźcem do rozpoczęcia badań klinicznych amantadyny z udziałem pacjentów były liczne doniesienia na temat jej korzystnego wpływu na przebieg COVID-19 u stosujących lek osób ze schorzeniami neurologicznymi takimi jak choroba Parkinsona.
Prace nad oceną działania ochronnego amantadyny jako wczesnej interwencji w COVID-19, tj. podawanej do piątego dnia infekcji, ruszyły na początku bieżącego roku na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie pod kierownictwem prof. dr hab. n. med. Konrada Rejdaka. Badanie kliniczne obejmuje 200 pacjentów w 8 ośrodkach w Polsce, oszacowany czas trwania to 14,5 miesiąca, a przewidywana data zakończenia – 31 maja 2022 r. Jest to pierwsze na świecie badanie kliniczne amantadyny zarejestrowane w bazie clinicaltrials.gov i nosi skróconą nazwę „COV-PREVENT”.
Amantadyna jest stosowana od ponad 30 lat w leczeniu chorób neurologicznych, choć pierwotnie znano tylko jej właściwości przeciwwirusowe. Pobudza wydzielanie neuroprzekaźników i stymuluje mózg przy zaburzeniach, które są też wynikiem COVID-19.
Z obserwacji wynika, że u pacjentów z chorobami leczonymi amantadyną, m.in. parkinsonem czy stwardnieniem rozsianym, dochodzi do zahamowania progresji COVID-19, co pomaga chronić przed jej powikłaniami i poprawiać stan zakażonych.
Dowiedz się więcej o amantadynie – przeczytaj wywiad z prof. Rejdakiem:
W toku są też podobne do polskich prace duńskie, które rozpoczęto niezależnie na Uniwersytecie Kopenhaskim. Dzięki zaangażowaniu światowej sławy wirusologa, prof. Mette Rosenkilde'a, doszło do utworzenia międzynarodowego konsorcjum badawczego, które zrzesza 12 ośrodków na świecie.
Badania nad amantadyną to już projekt nagrodzony w ramach konkursu Horizon Europe 2021, który ma być finansowany z funduszy unijnych, natomiast sponsorem badań w Polsce jest Agencja Badań Medycznych na zlecenie Ministra Zdrowia Adama Niedzielskiego.
W skład konsorcjum naukowego ds. amantadyny wchodzą:
- Uniwersytet Medyczny w Lublinie,
- Instytut Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej im. Mirosława Mossakowskiego PAN,
- Uniwersytet Kopenhaski,
- Uniwersytet Aarhus,
- duński Region Stołeczny,
- ViroGates AS,
- Synklino ApS,
- Uniwersytet Narodowy im. Kapodistriasa w Atenach,
- Helleński Instytut Badań nad Sepsą,
- Uniwersytet Barceloński,
- Towarzystwo Popierania Rozwoju Nauki im. Maxa Plancka,
- Katolicki Uniwersytet w Lowanium w Belgii.
Dowiedz się także na temat:
Działanie ochronne amantadyny przy wczesnej interwencji w COVID-19
Bezpośrednie działanie leku potwierdzają już inne badania, m.in. opisane na łamach „Viruses”, w których amantadyna hamowała replikację koronawirusa SARS-CoV-2 w hodowlach komórkowych. Choć efektywne stężenie leku było wyższe od tego osiąganego przy terapii doustnej, autorzy przyjmują, że można je łatwo osiągnąć w nabłonku oddechowym, podając środek miejscowo w formie roztworu do nosa lub inhalacji.
Na samym początku maja przybyło też badanie, w którym poddano analizie wyniki leczenia COVID-19 za pomocą amantadyny w niewielkiej grupie 55 pacjentów w wieku ok. 56 lat, głównie płci męskiej. Przeprowadzili ją polscy naukowcy z kilku krajowych ośrodków wraz z badaczem meksykańskim, osiągając niezwykle obiecujące wyniki.
Chociaż 64 proc. pacjentów cierpiała z powodu chorób współistniejących, a u 53 proc. zdiagnozowano zapalenie płuc, żaden z nich nie umarł na skutek infekcji, a tylko czterech wymagało hospitalizacji.
W ciągu 48 godzin od podania pierwszej dawki amantadyny osiągnięto kliniczną stabilizację u 91 proc. chorych, po czym następowała dalsza poprawa ich stanu. Wszyscy pacjenci doświadczyli remisji COVID-19, a 93 proc. nie wymagało leczenia szpitalnego.
Wyniki te sugerują, że amantadyna HCL, bo tak brzmi pełna nazwa związku leczniczego, wykazuje skuteczność z prewencji hospitalizacji i zgonów z powodu zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Czekamy więc na ustalenie schematów terapii, jej efektywności i bezpieczeństwa u chorych.
Sprawdź również:
- Amantadine Inhibits SARS-CoV-2 In Vitro Viruses
- COV-PREVENT: The use of amantadine in the prevention of progression and treatment of COVID-19 symptoms Clincosm
- The Use of Amantadine in the Prevention of Progression and Treatment of COVID-19 Symptoms (COV-PREVENT) ClinicalTrials.gov
ZOBACZ: Co wiemy o amantadynie? Ekspert: dr Paweł Grzesiowski, lekarz, wirusolog