Spis treści
Epidemia Malarii w Angoli: Tysiąc przypadków tygodniowo w Lubango
Tylko w ciągu ostatnich kilku dni Władze ds. zdrowia w Lubango zarejestrował 1 503 przypadki malarii, podczas gdy zwykle w tym czasie było tylko od 100 do 150 zakażeń tą chorobą powodowaną przez pierwotniaki (zarodźce malarii).
To ponad dziesięciokrotny wzrost liczby chorych w liczącym około 1,5 mln mieszkańców Lubango. Miasto jest stolicą prowincji Huila w środkowej Angoli, państwa położonego w południowo-zachodniej Afryce nad Oceanem Atlantyckim.
Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) malaria jest przenoszona na ludzi poprzez ukąszenia niektórych gatunków komarów i każdego roku przyczynia się do śmierci ponad 600 tysięcy osób. Najbardziej narażone na zgony z powodu tej choroby są kraje afrykańskie, gdzie zanotowano 95 procent wszystkich zgonów. Ponad 80 procent ofiar śmiertelnych stanowią dzieci poniżej 5. roku życia.
Jak wskazuje WHO, za nieco ponad połowę wszystkich zgonów z powodu malarii na świecie w grudniu 2023 roku odpowiadały cztery kraje afrykańskie: Nigeria (26,8 proc.), Demokratyczna Republika Konga (12,3 proc.), Uganda (5,1 proc.) i Mozambik (4,2 proc.).
Czytaj też: Na malarię co dwie minuty umiera dziecko
Walka z malarią: brakuje środków na skuteczne działania
Jako przyczynę tego nagłego wzrostu podaje się m.in. sezon deszczowy, który trzeba przeczekać.
– Liczby te prawdopodobnie pozostaną wysokie aż do pierwszego tygodnia kwietnia, kiedy to szczyt zachorowań na malarię dobiegnie końca, a deszcze ustaną – powiedziała Anita Catihe, dyrektor ds. zdrowia w Lubang, cytowana przez angolską agencję prasową ANGOP.
Mimo że malaria jest jednym z największych wyzwań zdrowotnych na świecie, a szczepionka przeciw malarii została już wprowadzona do użycia, to walka z nią nadal jest niewystarczająco finansowana. Jak informuje WHO, w 2022 roku na działania związane z tą chorobą przeznaczono na świecie 4,1 mld dolarów. Jest to jednak zaledwie nieco ponad połowa potrzebnego budżetu.
Zbyt niska kwota przeznaczona na walkę z malarią utrudnia skuteczne działania, zarówno w zakresie profilaktyki, jak i leczenia. Tymczasem szybko rosnąca liczba zachorowań w niektórych regionach, takich jak Lubango w Angoli, pokazuje, jak pilne jest rozwiązanie tego problemu.
Źródło: