Czym są testy antygenowe wykrywające przeciwciała i dla kogo są przeznaczone?
Obecnie rośnie popularność i dostępność tzw. szybkich testów na koronawirusa, które wykrywają we krwi skierowane przeciwko niemu przeciwciała. Organizm produkuje je w ramach odpowiedzi odpornościowej na zakażenie patogenem. Są to białka nazywane też immunoglobulinami, które w tym przypadku określa się jako przeciwciała anty-SARS-CoV-2 w klasie IgA lub IgM oraz IgG.
Testy diagnostyczne wykrywające te przeciwciała, nazywane też testami antygenowymi, immunologicznymi lub serologicznymi mają charakter przesiewowy, czyli należą do badań profilaktycznych, pozwalających na wczesne wykrycie infekcji koronawirusem.
Dla kogo są przeznaczone testy na przeciwciała anty-SARS-COV-2?
- dla osób bez symptomów infekcji, które miały styczność z osobą zakażoną bezobjawowo,
- dla tych ze skąpymi objawami infekcji oddechowej,
- dla wszystkich, które przeszły infekcję grypopodobną – mogą wtedy sprawdzić, czy przyczyną choroby był wirus SARS-CoV-2).
Jak działają testy na przeciwciała, co wykrywają i kiedy je wykonać?
Testy immunologiczne wykrywają immunoglobuliny typu A lub M oraz typu G. Czas ich pojawienia się we krwi zakażonego, która stanowi materiał do badań, jest różny:
- Immunoglobuliny A (IgA) – to przeciwciała wczesnej fazy zakażenia, które pojawiają się jako pierwsze w jego początkowym stadium (zwykle w okresie do 10 dni od pojawienia się objawów) i mogą wskazywać, że jest ono aktywne. Przeciwciała te nie są wykrywane samodzielnie – uzyskanie odpowiedniej czułości badania wymaga równoległego oznaczenia IgG.
- Immunoglobuliny M (IgM) – to również przeciwciała typowe dla wczesnego etapu infekcji, pojawiające się we krwi już po kilku dniach choroby. Najlepiej jednak oznaczać je najwcześniej po tygodniu od jej rozpoczęcia. Pozytywny wynik sygnalizuje toczącą się w organizmie infekcję.
- Immunoglobuliny G (IgG) – są charakterystyczne dla późniejszych etapów zakażenia i najbardziej specyficzne w stosunku do koronawirusa. Ich stężenie we krwi rośnie wraz ze spadkiem poziomu IgM. Najlepiej oznaczać je po upływie co najmniej 10-14 dni od początku występowania objawów. Test taki jest najbardziej istotny u ozdrowieńców.
Najbardziej precyzyjne wyniki badania przeciwciał osiąga się przy oznaczaniu zestawu IgM plus IgG lub IgA plus IgG dopiero po upływie 10 dni od chwili wystąpienia objawów infekcji. Jeżeli badania prowadzone są wcześniej, ich czułość i swoistość jest niższa.
Jak interpretuje się wyniki badań serologicznych?
Dodatnie wyniki testów na przeciwciała mogą oznaczać infekcję trwającą lub już przebytą, ale ich interpretacja nie jest prosta, dlatego powinna być przeprowadzona przez fachowca.
W przypadku wszystkich klas przeciwciał anty-SARS-CoV-2 wynik ujemny badania serologicznego nie wyklucza jednak przebiegu zakażenia koronawirusem. Również wynik dodatni powinien zostać potwierdzony za pomocą testu genetycznego, może być bowiem fałszywy i wynikać z infekcji szczepami koronawirusów innymi niż SARS-CoV-2, które wywołują podobne objawy infekcji oddechowych. W większym stopniu dotyczy to wykrycia przeciwciał IgM niż IgA.
Fałszywie dodatni wynik testu może pojawić się też u badanych szczepionych przeciwko grypie (ok. 3 proc. osób) oraz tych z chorobą autoimmunologiczną.
Testy immunologiczne należy wykonywać co najmniej dwukrotnie, np. w przypadku styczności z osobą, która mogła mieć zakażenie bezobjawowo, zalecany termin przypada po 7 oraz po 14-30 dniach od tego kontaktu.
Natomiast w przypadku osób z objawami zakażenia właściwy czas na przeprowadzenie testu przeciwciał przypada na najpierw na okres występowania symptomów, następnie na fazę zdrowienia, czyli po upływie 3-4 tygodni. Badanie (przeprowadzone metodą ilościową) ma wtedy na celu wykazanie wzrostu stężenia przeciwciał we krwi, co oznacza, że organizm zwalcza patogen.
Dowiedz się więcej na temat:
Rodzaje i ceny testów antygenowych
Testy przeciwciał wykonuje się metodą jakościową (potwierdzenie ich obecności) lub metodą ilościową, którą pozwala oznaczyć ich stężenie. Ta druga pozwala na dokładniejszą ocenę stanu pacjenta, gdyż wysoki poziom IgG przy niskim IgM może świadczyć o przebyciu zakażeniu, a wysokie stężenie IgM przy niskim IgG często wskazuje na to, że infekcja wciąż trwa.
Testy immunologiczne wykonywane w laboratorium prowadzi się metodą CLIA (chemiluminescence immunoassay), czyli chemiluminescencyjną, oraz dokładniejszą i nieco bardziej kosztowną metodą ELISA (enzyme-linked immunosorbent assay), inaczej immunoenzymatyczną, której wyniki otrzymuje się nawet po upływie 3 dni roboczych od pobrania krwi.
Istnieje jeszcze metoda immunochromatograficzna, stosowana w szybkich testach kasetkowych, nazywanych też płytkowymi. Wykrywają one jedynie obecność określonych przeciwciał (test jakościowy), ale nie wskazują na ich stężenie we krwi (pozwala na to tylko test ilościowy). Również ten rodzaj badania jest oferowany przez laboratoria.
Ceny testów przeciwciał są zróżnicowane, np.
- test immunochromatograficzny IgG i IgM (jakościowy i półilościowy) – 50-160 zł,
- test ilościowy IgG lub IgM metodą CLIA – 120-140 zł,
- test jakościowy i półilościowy IgG i IgM metodą CLIA – 120-220 zł,
- test ilościowy IgG – ok. 150 zł,
- test ilościowy IgA lub IgM – 120-150 zł,
- test ilościowy IgG i IgM metodą Snibe – ok. 220 zł.
- test ilościowy IgG lub IgM metodą ELISA – ok. 150 zł.
- test ilościowy IgG i IgM metodą ELISA – ok. 250 zł.
Testy antygenowe równie ważne, co molekularne
Od listopada 2020 roku badania immunologiczne w kierunku koronawirusa są uznawane tak samo, jak badania genetyczne, chociaż przeprowadzające je laboratoria oraz ich producenci zaznaczają wyraźnie, że antygenowe testy jakościowe nie są podstawą do diagnozowania zakażenia i wprowadzenia leczenia. Nie pozwalają na to również testy ilościowe, stosowane głównie do monitorowania przebiegu infekcji koronawirusem.
Najbardziej wiarygodną metodą, która od początku epidemii była jedyną mogącą potwierdzić aktywne zakażenie koronawirusem (czyli chorobę COVID-19) zwłaszcza w jego wczesnej fazie, było obok rozpoznania objawów klinicznych badanie genetyczne (molekularne) metodą RT-PCR. Jest ono rekomendowane przez WHO i może być przeprowadzone nawet w pierwszym tygodniu od momentu zakażenia. Warto wiedzieć, że z czasem jego czułość maleje.
Dowiedz się więcej na temat:
Oddanie materiału do badania (wymazu z nosogardzieli) jest już możliwe nie tylko w szpitalach, ale też w mobilnych punktach. Dostępne już najbardziej nowoczesne metody badania molekularnego pozwalają na uzyskanie wyników w ciągu zaledwie 2 godzin, choć zwykle dostępne są w ciągu 1-2 dni.
Badanie molekularne, które wykrywa materiał genetyczny koronawirusa SARS-CoV-2 w postaci jego RNA, jest dostępne nie tylko w punktach pobrań (również współpracujących z NFZ), ale też prywatnych szpitalach w cenie od 350-500 zł. Do jego bezpłatnego, refundowanego wykonania może zakwalifikować pacjenta jedynie lekarz POZ.
Sprawdź też:
Gdzie kupić test przeciwciał COVID-19?
Testy przeciwciał anty-SARS-CoV-2 można kupić w sklepach internetowych, jednak jest to jedynie sposób na dokonanie płatności, bo na badanie należy zgłosić się do punktu pobrań. Testy są przeprowadzane w laboratoriach, przy czym online można sprawdzić później ich wyniki.
Szybkie testy kasetkowe są też obecne w ofercie aptek, głównie internetowych. Wykrywają one obecność przeciwciał IgG oraz IgM w próbce krwi pobranej samodzielnie np. z palca, a wynik badania można odczytać po upływie 15-30 minut.
Choć pacjenci indywidualni mogą zakupić taki test, w wielu przypadkach oferowane zestawy są przeznaczone wyłącznie do profesjonalnego użytku, ponieważ ich wykonanie wymaga przeszkolenia i wprawy. Są dostępne w opakowaniach zbiorczych, zwykle 10-25 sztuk, przeważnie w cenie 60-80 zł za test.
Pojedyncze testy wykrywające przeciwciała IgG i IgM, które można znaleźć w sklepach internetowych dla lekarzy, kosztują 100-130 zł i również zaleca się, by były wykonywane przez fachowców. Ich czułość nie jest tak wysoka, jak w przypadku badań laboratoryjnych (może na przykład wynosić zaledwie 88 proc. w przypadku IgM i 96 proc. dla IgG).
W przypadku znalezienia oferty kupna testów kasetkowych w innych sklepach w internecie należy zachować czujność, ponieważ mogą nie posiadać odpowiednich certyfikatów i dawać bardzo niedokładne wyniki. Wątpliwości co do ich jakości powinna wzbudzać zwłaszcza niska cena i brak niezbędnych informacji na temat działania i skuteczności.
Problem braku precyzji, a wręcz nieskuteczności, dotyczy też testów antygenowych zakupionych przez Ministerstwo i dostępnych oficjalnie dla lekarzy. Z dostępnych danych wynika, że ich czułość wynosi jedynie 15-20 procent, przez co wykrywają przeciwciała anty-SARS-CoV-2 tylko u co piątej zakażonej osoby. Wykonywane zgodnie z zaleceniami producenta, przy odczytaniu wyników po 10 minutach mają czułość na poziomie 15 procent, a jeśli przetrzyma się materiał przez 30 minut przed jego analizą, może ona wzrosnąć do ok. 60 procent. Stosowanie takich testów mija się więc z celem.
ZOBACZ: Wadliwe testy anty-SARS-CoV-2 za miliony