Spis treści
Sposoby na dobre stosunki w domu
W codziennym pędzie życia domownicy często mijają się ze sobą w domu. Gdy jednak nadchodzi czas, by w czasie Świąt pobyć więcej w rodzinnym gronie, emocjonalne zbliżenie się do siebie może być początkowo trudne lub stanowić źródło niesnasek. W takich sytuacjach nieodpowiedni sposób zachowania może jedynie pogarszać wzajemne stosunki.
Z jednej strony należy więc nie pozwalać ponosić się emocjom i próbować na każdy temat rozmawiać spokojnie i w konstruktywny sposób, najlepiej dopiero wtedy, gdy sytuacja się uspokoi. Z drugiej zaś warto pracować nad tym, by razem czuć się lepiej – niezależnie od tego, czy przebywamy z mężem, partnerem, dzieckiem czy rodzicem.
W jaki sposób pogłębiać relacje z bliskimi?
Jak wynika z doświadczeń Robina Dreeke’a, znanego behawiorysty, czyli eksperta zajmującego się ludzkimi zachowaniami, istnieje 5 uniwersalnych zasad umacniania relacji z innymi ludźmi. Do ich opracowania posłużyły odkrycia innego specjalisty z dziedziny analizy behawioralnej, Jacka Schafera. Stwierdził on, że na odczuwanie czasu, a przez to subiektywne postrzeganie siły więzów międzyludzkich, wpływają trzy czynniki: trwałość, intensywność i bliskość. Sprawiając, że czas płynie wolniej, możemy szybciej poprawić wzajemne stosunki.
Nie trzeba wiele, by poprawić jakość życia. 10 porad, do których warto się zastosować
W dzisiejszym zabieganym świecie, pełnym stresów i wyzwań, często zapominamy o prostych sposobach, które mogą znacząco poprawić jakość naszego życia. Szukając skomplikowanych rozwiązań, nie dostrzegam...
Strategia wypracowana przez Robina Dreeke’a sprawdza się zarówno w kontaktach z osobami obcymi, jak i tymi, które znamy od lat. Oto, jak wprowadzić ją w życie we własnym domu:
1. Zwiększ intensywność doznań
Im bardziej przeżywamy zdarzenia danego dnia, tym dłużej wydaje się on trwać. Aby więc osiągnąć poczucie bliższej zażyłości, należy wypełnić czas intensywnymi doznaniami. Jak radzi Robin Dreeke „wystarczy, że wyprowadzisz kogoś poza utarte ścieżki, poza rutynę i zasieki, i wyłączysz mu autopilota”, czyli sprawisz, że przestanie automatycznie reagować tak, jak do tej pory.
Względność pojęcia czasu obrazują w humorystyczny sposób słowa Alberta Einsteina: „Dwie godziny w towarzystwie atrakcyjnej dziewczyny mijają jak minuta, jednak minuta na rozpalonym piecu wydaje się trwać dwie godziny”.
Co więc robić, aby każdy dzień w domu nie był taki sam i nie wypełniały go te same zmagania? Przede wszystkim trzeba się zorganizować, by nie poświęcać całego czasu np. na pracę zdalną, oglądanie seriali, gry komputerowe, czytanie czy spanie.
Wygospodarowane godziny należy poświęcić domownikom, angażując ich do spędzania czasu w inny sposób niż dotychczas. Dlaczego więc nie zainteresować się tym, co pochłania drugą osobę czy pomóc jej „odkurzyć” jej dawne hobby – a najlepiej wasze wspólne, bądź też dać pomysł na nowe? Można też namówić ją do swoich działań, czy to będzie próba stworzenia w kuchni ciekawego dania, uporządkowania wspólnych zdjęć czy przemeblowania mieszkania.
2. Wprowadź rytuały
„Rytuały sprawiają, że lepiej zapamiętujemy różne chwile, naznaczają upływ czasu i mają moc rozciągania godzin” – twierdzi Robin Dreeke, przekonując, że „nawet drobiazgi działają”.
Warto dawać do zrozumienia drugiej osobie, że się o niej myśli i że jest dla nas ważna. Wystarczy przygotować rano kawę, zapytać w przerwie, czy nie jest głodna, wyznaczyć czas na wspólny obiad, a najlepiej również inne posiłki. W takich chwilach dobrze jest pokazywać swoje pozytywne, przyjazne nastawienie – nawet, jeśli na co dzień zdarzają się konflikty.
Dobrym pomysłem jest też celebrowanie weekendu, chociaż tryb dnia może być wtedy podobny do tego, jaki prowadzimy w dni powszednie. Warto zaplanować wtedy coś innego, stosownie do wspólnych zainteresowań – albo upodobań drugiej osoby.
Dopasowanie się do potrzeb drugiej osoby to sposób pokazania, że nam zależy i że spędzanie czasu razem może być źródłem przyjemności i satysfakcji. Wtedy jest duża szansa na to, że i ona zmieni swój tryb życia, by np. wstawać o tej samej porze i coś przekąszać, albo wieczorem włączać oglądany wspólnie wciągający film.
3. Zaczynaj od końca
Nie dogadujecie się dobrze, ale chcecie, aby było inaczej – to dobrze rokująca sytuacja, w której jednak trudno przejść do czynów. Bo niby jak to zrobić, skoro druga osoba wydaje się zachowywać ciągle tak samo? Jak pokazuje doświadczenie, najpierw należy założyć, że już jest lepiej – bo przecież jest, skoro pojawia się chęć poprawy stosunków.
Jednocześnie należy też zmienić własny sposób zachowania, by pokazać, że lepsze kontakty są możliwe od zaraz. I na początku nie rozliczać się nawzajem z drobnych potknięć czy wracania do dawnych przyzwyczajeń. Jak wiadomo, tylko trening czyni mistrza. Ufając zaś warto powstrzymywać się od sprawdzania, czy druga osoba w pełni przestrzega zasad przyjętego paktu– nie o to bowiem chodzi! Zmiana jest procesem, który wymaga czasu, i tylko zaufanie może utrzymać was na właściwym kursie.
Robin Dreeke przekonuje też, że „niemal każdemu można zaufać, że coś zrobi, choćby chodziło tylko o to, by nie przeszkadzał. Jeśli się nie sprawdzi, ale ty pozostaniesz wobec niego przyjazny, nie wyrządzi ci krzywdy”.
4. Eksponuj cudze zalety
Nie krytykuj, tylko chwal to, co jest dobre i pożądane. W ten sposób pokażesz drugiej osobie, że cenisz jej wysiłek i zachęcisz ją do większych starań. Jeśli więc mąż źle zmył naczynia, podziękuj mu i powiedz, że to cię odciąża i dzięki temu możesz poświecić czas i siły na coś innego. A brudny widelec pokaż przy jedzeniu i wymień na inny.
Gdy chcesz, by ktoś dbał o pewne sprawy tak samo, jak ty, daj mu o tym znać w delikatny sposób, odwołując się do jego pozytywnych cech i komunikując za pomocą przykładów, że potrafi dobrze zająć się takimi kwestiami. Proś o rady, pytaj o opinie, angażuj do rozwiązywania twoich i wspólnych problemów, pokazując przy tym, że cenisz jego pomoc i wiedzę.
Eksponowanie zalet drugiej osoby, nawet w celu przekonania jej do określonych działań, to sposób na dogadywanie się. Jak radzi ekspert, „wzmacnia poczucie więzi z tobą, podkreśla uczciwość i życzliwość”. A „obcując z przyjaciółmi, ludzie często czują wolność sprawiającą, że czas przestaje się liczyć.” Spędzicie więc go lepiej i szybciej się do siebie zbliżycie.
5. Odkoduj „kod zaufania”
Spraw, by najbliższe osoby darzyły cię pełnym zaufaniem. Pamiętaj przy tym, że „zwykle nie ufamy ludziom, którzy nie ufają nam.” Dlatego też „musisz spojrzeć na siebie z ich perspektywy”.
Dlatego:
- Odstaw na bok własne ego – nie bądź zapatrzony w siebie, własne emocje, opinie i przekonania. Aby lepiej rozumieć innych, pozwól im, aby znaleźli się w centrum twojej uwagi.
- Doceniaj innych – spraw, by uwierzyli, że ich akceptujesz i jesteś otwarty. Rozmawiaj o tym, co im się podoba, a co nie, dowiedz się, jakie mają problemy, doświadczenia, umiejętności. Gdy poczują się dobrze w twoim towarzystwie, sprawi to, że pokażą, jacy są naprawdę. A przeważnie są przyzwoici, bo jak pisze R. Dreeke „dzięki tej przyzwoitości istnieje cały rodzaj ludzki”.
- Nie osądzaj – jeśli osądzasz innych, automatycznie odwzajemniają się tym samym. A gdy do tego dochodzi, nie widzisz już ich dobrych cech i nie możesz dążyć do tego, by je umacniać w drugiej osobie. Zaczynasz się od niej odsuwać, a to jest przeciwna droga do zamierzonej.
- Bądź rozsądny – „gdy postępujesz wobec ludzi rozsądnie, oni będą tacy wobec ciebie”. Tylko wtedy możesz oczekiwać od nich, że będą zachowywać się tak, jak należy.
- Bądź szczodry – jeśli nie chcesz, by druga osoba była samolubna, samemu nie możesz reprezentować takiej postawy. Dlatego „postaraj się dać innym odrobinę więcej niż oczekują. Jeśli zrobisz dodatkowy krok, ludzie to zapamiętają. A jeśli zapamiętają, będą wdzięczni i zechcą odwzajemnić to miłe i mądre nastawienie”.
Wzmacniaj relacje rodzinne więzi z bliskimi. Ten poradnik jest dla wszystkich
Autorem przytoczonych rad jest Robin Dreeke, mówca i trener, autor bestsellerowych książek, były szef Programu Analizy Behawioralnej w FBI, czyli w amerykańskim Federalnym Biurze Śledczym. Pracę w służbach bezpieczeństwa rozpoczął w 1997 roku po ukończeniu studiów wojskowych w Akademii Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych i służby w Korpusie Piechoty Morskiej USA, a w trakcie swojej pracy odbył liczne szkolenia w zakresie psychologii społecznej i stosunków międzyludzkich.
W książce napisanej wspólnie z Cameronem Stauthem „Jak czytać ludzi” z serii „Inwestuj w siebie” (Kompania Mediowa) można znaleźć też wiele innych wskazówek i strategii umożliwiających wypracowanie najważniejszych umiejętności, które są niezbędnych w relacjach interpersonalnych.