https://stronazdrowia.pl
reklama

„Psychiatra nie czyta w myślach, a pacjentka nie wygląda, jakby miała depresję”. Medycy powielają szkodliwe mity o psychiatrii!

Emil Hoff
Burza w sieci po tym, jak wyciekły nagrania z komentarzami ginekologów pod adresem psychiatrów.
Burza w sieci po tym, jak wyciekły nagrania z komentarzami ginekologów pod adresem psychiatrów. fot. skynesher, Getty Images, foto. ilustracyjna
Rzadko się zdarza, byśmy byli świadkami tak gorącego sporu między dwoma środowiskami medycznymi. Po ostatniej konferencji „Ginekologia i Położnictwo” w Internecie zawrzało, gdy na jaw wyszły komentarze ginekologów, podważające kompetencje i przydatność psychiatrów. Ekspertka obala szkodliwe mity na temat psychiatrii, których inni medycy nie powinni powielać.

Spis treści

Konferencja, która nie przeszła bez echa

W dniach 21-22 listopada 2025 w Krakowie odbyła się konferencja „Ginekologia i Położnictwo”. Być może przeszłaby bez echa, gdyby nie to, że Kolektyw Legalna Aborcja ujawnił na Facebooku nagrania z zamkniętego panelu dyskusyjnego, w czasie którego ginekolodzy wypowiadali się niepochlebnie o psychiatrii.

Ginekolodzy podważali kompetencje swoich kolegów psychiatrów, ich diagnozy i przydatność ich specjalizacji do oceny stanu zdrowia psychicznego ciężarnych kobiet. Sprawa jest poważna, bo podważano kompetencje psychiatrów do wystawiania kobietom zaświadczeń, pozwalających na legalne przeprowadzenie aborcji.

Na nagraniach słyszymy zarzuty takie jak:

Zawsze możemy wziąć pod uwagę taką opcję, że pacjent czy pacjentka celowo chcą nas wprowadzić w błąd. Psychiatra to nie jest taki specjalista, który czyta w myślach.

Jak na jednej wizycie można rozpoznać chorobę pacjenta i to, co mu pomoże, w zakresie psychiatrii?

Pacjentka mówi: „Ja już mam zaświadczenie od psychiatry'”. Nie wygląda ta pani na panią w depresji. Nie wygląda ta pani, żeby miała sobie cokolwiek zrobić.

Problemem nie jest brak edukacji seksualnej, tylko raczej brak odpowiedzialności. Na to my nie mamy wpływu.

Nagrania oczywiście zbulwersowały psychiatrów. Odniosła się do nich dr n. med. Aleksandra Kraskowska, specjalistka psychiatrii i seksuologii z Katedry i Kliniki Psychiatrycznej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, w rozmowie z Zuzanną Kuffel dla TVN24.

Poznaj najważniejsze mity nt. psychiatrii, a jakie nikt nie powinien wierzyć, tym bardziej inni medycy.

MIT nr 1: Psychiatria jest nieprzydatna, bo pacjent zawsze może oszukać psychiatrę

Dr Kraskowska przyznaje, że pacjent może okłamać lekarza, ale dotyczy to wszystkich specjalizacji, nie tylko psychiatrii. Jednak lekarze z zasady ufają pacjentom – inaczej żadne procedury medyczne nie byłyby możliwe. Skoro poważnie traktuje się zapewnienia pacjentów na SOR, że coś ich boli, to równie poważnie należy traktować doniesienia o cierpieniu psychicznym od pacjentów na kozetce. W razie potrzeby psychiatrzy mogą też zlecić dodatkowe badania. Psychiatria to więc nie wróżenie z kryształowej kuli.

Dalsza część materiału pod wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

- Badanie psychiatryczne jest dokładne i ma określoną strukturę. Trzeba w nim uwzględnić różne elementy, żeby móc postawić odpowiednie rozpoznanie – wyjaśnia dr Kraskowska.

MIT nr 2: Psychiatria jest nieprzydatna, bo w czasie jednej wizyty nie da się rozpoznać stanu psychicznego pacjenta

Nigdzie nie jest powiedziane, że psychiatra ma trafnie ocenić stan pacjenta już po jednej wizycie. Psychiatra, jak każdy lekarz, może zlecić dodatkowe badania i przeprowadzić diagnostykę różnicową.

Pacjent nie dostaje rozpoznania i leków już po pierwszej krótkiej rozmowie. Do zadań psychiatry należy odpowiednie rozpoznanie i poukładanie zespołu objawów, i stwierdzenie na tej podstawie, czy pacjent w ogóle wymaga leczenia.

- Naszą rolą jest stwierdzić, czy zgłaszane objawy spełniają kryteria zaburzenia psychicznego i jakie jest rokowanie, czy kontynuacja ciąży zagraża życiu lub zdrowiu – mówi dr. Kraskowska.

MIT nr 3: Zaświadczenie od psychiatry jest nic niewarte, bo pacjentka nie wygląda, jakby była w depresji

Ten mit dr Kraskowska obala krótko:

- Po wyglądzie możemy rozpoznać pacjenta z żółtaczką, nie z depresją. Osoba z depresją nie ma charakterystycznego wyglądu i trzeba zerwać z tym mitem.

Depresja wcale nie daje też określonych charakterystycznych zachowań, które mogłyby potwierdzić lub obalić czyjąś diagnozę. Nieuzasadnione podważanie diagnozy psychiatry na podstawie wyglądu pacjenta jest więc dla dr Krakowskiej oznaką braku szacunku dla psychiatrów, ich dziedziny i wykształcenia.

MIT nr 4: Problemem nie jest brak edukacji seksualnej, lecz odpowiedzialności

Dr Kraskowska uważa, że edukacja seksualna w Polsce nadal stoi na niskim poziomie, a młodzi ludzie nie powinni być zdani na porady swoich kolegów lub influencerów z Internetu. Należy rozwijać tę dziedzinę, bo ma ona realny wpływ na stan zdrowia seksualnego w społeczeństwie:

- Skuteczność edukacji seksualnej w zwiększaniu bezpieczeństwa i budowaniu świadomości na temat zdrowia seksualnego jest potwierdzona w wielu badaniach – mówi dr Kraskowska.

Źródła: Kolektyw Legalna Aborcja, TVN24

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia