Spis treści
Nowy lek na depresję oporną na leczenie
Lek o nazwie liafenzyna jest pierwszym inhibitorem zwrotnego wychwytu serotoniny, noraderenaliny oraz dopaminy – trzech monoamin, których niedobory mogą mieć wpływ na rozwój objawów depresji.

Wcześniejsze duże badania kliniczne nie potwierdziły skuteczności tego leku u pacjentów z depresją oporną na terapię. Dopiero dokładniejsza analiza wyników pokazała, że liafenzyna może być skuteczna w wyselekcjonowanej grupie pacjentów posiadających specyficzną mutację w genie ANK3. U 20 proc. uczestników badań z tą zmianą genetyczną lek wykazał znaczną skuteczność w porównaniu z kontrolnymi lekami przeciwdepresyjnymi – duloksetyną lub escitalopramem.
Gen ANK3 odgrywa istotną rolę w przekazywaniu sygnałów między neuronami, poprzez modulowanie białek błony komórkowej. W badaniach powiązano go z ryzykiem zaburzeń psychicznych, w tym z depresją oraz chorobą afektywną dwubiegunową. Dlatego rozpoczęto nowe badanie (o akronimie ENLIGHTEN) nad efektywnością liafenzyny u pacjentów posiadających mutację w ANK3. Udział w nim wzięło 189 pacjentów z depresją oporną na leczenie z 59 ośrodków medycznych w USA, Kanadzie i Chinach. Badani mieli objawy depresji średnio przez blisko osiem lat i stosowali wcześniej ok. trzy leki przeciwdepresyjne. W ramach porównania w badaniu udział wzięło też kilku pacjentów bez mutacji w genie ANK3.
Badanych podzielono losowo na trzy grupy – jedna zażywała 1 mg liafenzyny dziennie, druga 2 mg, a trzecia – placebo.
Lek błyskawicznie przynosi ulgę pacjentom z depresją
Okazało się, że terapia z użyciem nowego leku – niezależnie od dawki – w istotny statystycznie sposób zmniejszała natężenie objawów depresji w porównaniu z placebo (różnica ponad 4 punktów w skali MADRS). Pacjenci obserwowali poprawę już po tygodniu zażywania liafenzyny, a skuteczność leku rosła wraz z upływem czasu. Podczas gdy obecnie stosowane leki antydepresyjne odczuwalne działanie dają po ok. miesiącu stosowania.
Lek był dobrze tolerowany. Odsetek zdarzeń niepożądanych był podobny w grupach otrzymujących lek i w grupie zażywającej placebo, przy czym niższa dawka była równie skuteczna co wyższa, a powodowała mniej skutków ubocznych. Najczęstszymi działaniami niepożądanymi były: nudności i bóle głowy. Wśród pacjentów leczonych liafenzyną 4 proc. przerwało leczenie z powodu działań niepożądanych, w porównaniu z ok. 14 proc. pacjentów otrzymujących placebo. Jeden pacjent przyjmujący liafenzynę zmarł z nieznanej przyczyny.
Ponieważ badanie trwało 6 tygodni, konieczne jest jeszcze potwierdzenie długofalowej skuteczności liafenzyny.
Rewolucja w leczeniu depresji: lek precyzyjnie dopasowany do pacjenta
Jak skomentowali autorzy pracy, jest to pierwsze udane badanie kliniczne w psychiatrii oparte na biomarkerach genetycznych, które toruje drogę do rozwoju personalizowanych metod leczenia chorób psychicznych.
Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) wprowadziła liafenzynę do programu określanego jako „szybka ścieżka” (Fast Track). Jego celem jest przyspieszenie rozwoju leków na poważne choroby, na które obecnie nie ma wystarczająco skutecznych metod terapii, jak np. depresja oporna na leczenie. Producent leku planuje obecnie trzecią fazę badania. Na podstawie uzyskanych wyników można będzie potencjalnie zatwierdzić liafenzynę w terapii depresji.
Psychiatra prof. Philip Muskin z Columbia University Irving Medical Center w Nowym Jorku ocenił dla serwisu Medscape Medical News, że badanie nad liafenzyną stanowi ważny krok w kierunku personalizacji leczenia w psychiatrii. Według niego przyszłością leczenia depresji będzie wykorzystanie badań genetycznych do określania, który lek przeciwdepresyjny jest najlepszy dla danego pacjenta. Specjalista zastrzegł jednocześnie, że choć różnice w wynikach uzyskanych dla leku i placebo były istotne statystycznie i klinicznie, to nie były „dramatycznie duże”.









