Polska transplantologia w kryzysie. Dawców jest coraz mniej, a lista oczekujących na organy ciągle się wydłuża. Rekordzista czekał 12 lat!

Agata Siemiaszko
W pierwszym półroczu 2021 r. na przeszczep narządów w Polsce czekało 1630 osób, z czego 58 wymagało pilnej transplantacji.
W pierwszym półroczu 2021 r. na przeszczep narządów w Polsce czekało 1630 osób, z czego 58 wymagało pilnej transplantacji. gpointstudio/Getty Images
Coraz więcej osób czeka na przeczep organów, a liczba oczekujących na transplantację stale się wydłuża – informuje NIK. W 2016 r. rekordziści czekali na narządy ponad 4 lata, a w 2020 roku już ponad 12 lat! Zaobserwowano również, że znacznie spadła liczba przeszczepów nerek, wątroby i trzustki, natomiast zwiększył się udział transplantacji serc i płuc. Poznaj szczegóły najnowszego raportu Narodowej Izby Kontroli.

Spis treści

Dłuższe kolejki do przeszczepu narządów, a dawców coraz mniej

Transplantologia, czyli przeszczep narządów to metoda leczenia ratująca życie pacjentów, których własne narządy stały się niewydolne lub całkowicie przestały funkcjonować. Do przeszczepów wykorzystuje się głównie organy od osób zmarłych, a jedynie nerki i fragmenty wątroby pobierane są od żywych dawców.

Całej procedurze przeszczepów w Polsce postanowiła przyjrzeć się Najwyższa Izba Kontroli (NIK), która 27 maja 2022 r. opublikowała raport dotyczący kontroli organizacji i finansowania systemu transplantologii narządów, tkanek i komórek. Ocenie poddano Ministerstwo Zdrowia, Centrum Organizacyjno-Koordynacyjne ds. Transplantacji (Poltransplant), a także pięć oddziałów wojewódzkich i taką samą liczbę ośrodków transplantacyjnych. Analiza danych z okresu 2007-2020 niestety nie jest zadowalająca.

Zobacz: Więcej pacjentów uratowanych dzięki przeszczepom w 2023 r.

NIK zwrócił uwagę na niedociągnięcia Narodowego Programu Rozwoju Medycyny Transplantacyjnej na lata 2011-2021 (Program), gdzie zakładano wzrost liczby przeszczepień narządów od zmarłych dawców o przynajmniej 100 proc., a transplantacji nerek od żywych dawców o co najmniej 500 proc. Niestety celów tych nie udało się zrealizować, a do 2019 r. liczba transplantacji od zmarłych osób wzrosła jedynie o 40 proc., a nerek o 126 proc.

Co to oznacza w praktyce? Z analizy NIK wynika, że coraz więcej osób potrzebuje przeszczepu, a czas oczekiwania na transplantacje znacznie się wydłuża.

Ile trzeba czekać na przeszczep organów w Polsce?

Narodowa Izba Kontroli przekazała niepokojące wieści odnośnie oczekiwania na przeszczep narządów. Z ustaleń wynika, że w latach 2016-2021 czas znacznie się wydłużył. W 2016 r. rekordziści czekali na przeszczep ponad 4 lata (1599 dni), a w 2020 roku nawet 12 lat (4382 dni)!

Czytaj także: Kobieta po przeszczepie płuca urodziła zdrowe dziecko. To pierwszy taki poród w Polsce

Na krajowej liście osób oczekujących na przeszczep organów było 1799 osób, z czego najwięcej osób potrzebowało transplantacji nerki (1007), serca (415) i płuc (168). Jaki był średni czas oczekiwania na poszczególne narządy pod koniec 2020 roku? Według najnowszych danych wynosił:

  • nerki – 430 dni, a w trybie pilnym – 30 dni,
  • serca – 603 dni, a w trybie pilnym 91 dni,
  • płuc – 225 dni, a w trybie pilnym 1 dzień,
  • wątroby – 123 dni, a w trybie pilnym 1 dzień.

Jak podaje NIK, pod koniec pierwszego półrocza 2021 r., na przeszczep narządów czekało 1630 osób, z czego 58 wymagało pilnej transplantacji. Najwięcej pacjentów oczekiwało w trybie zwykłym na nerkę, a w trybie pilnym – na serce (49 osób).

Znaczy spadek liczby wykonywanych transplantacji

W latach 2016-2020 pobrano łącznie 7882 organy od zmarłych dawców oraz 352 od żywych. Najwięcej pobranych narządów stanowiły nerki (61,9 proc.) i wątroba (21,5 proc.).

Jak zmieniła się liczba transplantacji narządów w latach 2016-2020? Według najnowszych analiz, przeszczepy nerek, wątroby i trzustki znacząco spadły, jednak w przypadku serc i płuc liczba transplantacji wzrosła:

  • nerki – spadek z 1009 na 720,
  • wątroba – spadek z 317 na 263,
  • trzustka – spadek z 31 na 4,
  • serce – wzrost z 101 na 145,
  • płuca – wzrost z 64 na 99.

Niepokojące jest również to, że w związku z pandemią COVID-19 zmniejszyła się o 13 proc. liczba szpitali zgłaszających możliwość pobrania narządów, co wpłynęło bezpośrednio na 20 proc. spadek liczby pobranych organów.

– W okresie epidemii zmniejszyła się również zgłaszalność pacjentów do przeszczepienia narządów, a jednocześnie odnotowano zwiększoną liczbę zgonów osób umieszczonych na tej liście – informuje NIK.

Dodatkowo zaobserwowano zmniejszenie wskaźnika donacji, czyli liczby dawców rzeczywistych na 1 mln mieszkańców. W 2016 r. wynosił on jeszcze 14,1, jednak w 2020 r. spadł do poziomu 10,2, co jest najmniejszą wartością od 2007 roku.

Wyniki raportu wskazują na potrzebę edukacji społeczeństwa w zakresie transplantacji i uświadomienia, jak ważne jest dawstwo narządów, które może uratować komuś życie.

Źródło: Polska transplantologia w kryzysie Najwyższa Izba Kontroli

Uzupełnij domową apteczkę

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zdrowie

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia