Marcin Wrona na głodówce. Podjął drastyczną metodę wspomagającą leczenie po odebraniu wyników badań

Tydzień temu w swoich mediach społecznościowych Marcin Wrona zamieścił niepokojące zdjęcie przedstawiające go na szpitalnym łóżku. Post podpisał tajemniczo:

Są takie badania, które po 50 prewencyjnie trzeba robić. I Państwa też do tego namawiam - badajmy się!

Wówczas dziennikarz nie zdradził o jakie badania chodzi. Jedynie w rozmowie z Plejadą ujawnił, że były to rutynowe badania zalecane dla osób po 50. roku życia. Badania wykonał w USA, gdzie mieszka z rodziną. Część z nich została zrobiona pod narkozą stąd zdjęcie ze szpitalnej sali.

Teraz po otrzymaniu wyników dziennikarz zamieścił kolejny post. Zdradza w nim, że badania ujawniły znacznie podwyższony poziom cukru i cholesterolu we krwi. Z tego powodu postanowił podjąć drastyczne metody wspomagające jego zdrowie. Zdecydował się na 3-dniową głodówkę.

Dziennikarz ujawnia, że nie jest mu łatwo przetrwać tyle czasu bez jedzenia, dlatego dzieli się tym, przez co przechodzi ze swoimi obserwującymi.

– Podzielę się tym z Państwem, bo dzięki temu będzie mi łatwiej. Połowa drugiej doby głodówki 72-godzinnej. Cukier i cholesterol zdecydowanie za wysokie zatem do dzieła! Pierwsza doba była trudniejsza niż druga. Robili Państwo takie posty? – napisał na Instagramie Marcin Wrona.

Pod postem pojawiło się wiele słów wsparcia, ale także wiele rad na temat zdrowia (pisownia oryginalna):

• „Trzymam kciuki żeby wszystko poszło dobrze i pozdrawiam”

• „Trzymam kciuki za Pana i spadajacy cholesterol”

• „Cholesterol sam nie spadnie od niejedzenia … Ale szacun zawsze to jakiś wpływ na organizm”

• „Głodówka osłabia organizm. Dieta powinna być stylem życia”

• „Może lepiej post przerywany na stałe? Od jednej głodówki nic się nie zmieni. To jak siłownia raz w miesiącu . Powodzenia mimo wszystko.”