Londyn: ochotnik zachorował podczas testu szczepionki. To może być koniec szansy na szybki lek na koronawirusa

Kazimierz Sikorski
Xinhua News/East News
Po tym jak w badaniach nowej szczepionki na koronawirusa wykryto u ochotnika chorobę, prace natychmiast wstrzymano.

Wstrzymano testy kliniczne eksperymentalnej szczepionki na koronawirusa po tym, jak u jednej z osób, która brała udział w badaniach wykryto „niewyjaśnioną chorobę". Chodzi o szczepionkę, nad którą pracują naukowcy z Oxfordu i firmy AstraZeneca.

U brytyjskiego wolontariusza wystąpiła, jak to określono, „poważna” reakcja, która mogła być spowodowana wstrzyknięciem szczepionki. Prawdopodobnie wymagało to hospitalizacji ochotnika. Sprawa jest bardzo ważna, bo prace prowadzone przez Uniwersytet Oksfordzki i AstraZeneca zostały nazwane przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) największą nadzieją na szczepionkę na koronawirusa, która - jak zapowiadano - miała być wprowadzona do użytku w „pierwszych kilku miesiącach” 2021 roku.

Wspomniane prace są prowadzone w wielu krajach na różnych etapach. Testy kliniczne szczepionki wstrzymano na całym świecie.
Rzeczniczka koncernu AstraZeneca Michele Meixell wyjaśniała, że to standardowa procedura przerwania prac, aby sprawę zbadała niezależna komisja. Nie jest jasne, jaki był charakter reakcji ochotnika, ale osoba zaznajomiona ze sprawą powiedziała stronie internetowej Stat News, że oczekuje się, że osoba ta wyzdrowieje.

"New York Times" pisze, że uczestnik badania zachorował na poprzeczne zapalenie rdzenia kręgowego, które często wywołują infekcje wirusowe. Nie wiadomo, czy choroba ta była związana z podaniem pacjentowi eksperymentalnej szczepionki.

Brytyjski sekretarz zdrowia Matt Hancock powiedział na początku tygodnia, że ​​ma nadzieję, iż szczepionka zostanie wdrożona w pierwszych kilku miesiącach 2021 r.

Na przykład Australia wydała już 1,7 miliarda dolarów, aby zapewnić sobie dostęp do 84 milionów szczepionek na COVID-19, gdyby badanie kliniczne zakończyło się sukcesem.

Rozwój szczepionki AstraZeneca i ośmiu innych, które są w badaniach fazy 3 jest uważnie obserwowany w nadziei, że uda im się powstrzymać pandemię, która zabiła już 900 tysięcy ludzi. Wraz z takimi firmami jak Pfizer i Moderna, AstraZeneca i jej partner Oxford University mieli nadzieję, że do końca roku dowiedzą się, czy ich szczepionka zadziała i czy jest bezpieczna.

Wspomniany Hancock mówił, że najlepszym scenariuszem dla Wielkiej Brytanii byłoby dostarczenie szczepionki najbardziej narażonym pacjentom w ciągu kilku miesięcy. - Zakontraktowaliśmy już 30 milionów dawek z firmą AstraZeneca - powiedział w brytyjskiej stacji radiowej LBC.

Ta „awaria” stała się po tym, jak twórcy szczepionek - w tym AstraZeneca - zobowiązali się nie iść na skróty w testach, pomimo nacisku prezydenta USA Donalda Trumpa na Food and Drug Administration (FDA), aby wydać awaryjne zatwierdzenie szczepionki przed wyborami prezydenckimi 3 listopada.

Ponad 50 tys. ludzi na świecie wzięło udział w badaniach fazy 3, aby sprawdzić wspomniana szczepionkę. Przerwa w badaniu może opóźnić zakończenie jednej z najszybszych prac badawczych nad szczepionkami w historii ludzkości. Zaufanie rynku do giganta farmaceutycznego spadło, gdy tylko pojawiły się doniesienia o tym wydarzeniu. Akcje AstraZeneca spadły o osiem procent.

AstraZeneca pracuje nad przyspieszeniem przeglądu tego pojedynczego wydarzenia, aby zminimalizować potencjalny wpływ na harmonogram procesu – mówił rzecznik firmy Stat News.

Na kilka godzin przed wstrzymaniem testów zarówno AstraZeneca, jak i osiem innych firm pracujących nad szczepionkami na COVID-19 podpisało zobowiązanie, że priorytetem jest bezpieczeństwo ich produktów, a nie ich szybki rozwój. Obietnicę złożono w odpowiedzi na rosnące obawy, że rządy wielu krajów będą naciskać na firmy i instytucje badawcze, aby przyspieszyły proces szczepień.

Niedawno amerykańskie Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) wysłały instrukcje do stanowych wydziałów zdrowia, aby przygotować się na potencjalne dostarczenie jednej z dwóch szczepionek przeciwko koronawirusowi do końca października.

Następnie prezydent Trump zasugerował, że istnieje nadzieja, że ​​szczepionka może być gotowa przed „specjalną datą”, co uznano, iż miał na myśli wybory prezydenckie 3 listopada.

Urzędnicy służby zdrowia oraz tacy eksperci od chorób zakaźnych jak dr Anthony Fauci, amerykański chirurg dr Jerome Adams i dr Moncef Slaoui, zapewniali amerykańską opinię publiczną, że jest możliwe, ale mało prawdopodobne, że szczepionka niebawem będzie gotowa.

Zobacz również:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najważniejsze wiadomości z kraju i ze świata

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Seta albo lepiej " lufa" zagryziona czosnkiem i po wirusie.

Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia