Koronawirus. Polska, pomimo szeregu podjętych działań, nie osiągnęła jeszcze dziennego szczytu zachorowań [11.04.2020 r.]

Mateusz Gromada
Polska, Irlandia, Szwecja i Rumunia hamują rozwój wirusa. Mimo niskich wzrostów oraz relatywnie małej liczby chorych, kształty krzywych ciągle przejawiają cechy wzrostu wykładniczego
Polska, Irlandia, Szwecja i Rumunia hamują rozwój wirusa. Mimo niskich wzrostów oraz relatywnie małej liczby chorych, kształty krzywych ciągle przejawiają cechy wzrostu wykładniczego fot. Adam Jankowski/ Polska Press
Ostatnie dni w Polsce to stabilizacja liczby potwierdzonych nowych zachorowań (około 400 przypadków dziennie). Polska, pomimo szeregu podjętych działań, nie osiągnęła jeszcze dziennego szczytu - epidemia charakteryzuje się powolnym przyrostem, jednak kształt krzywej nadal wykazuje cechy wzrostu wykładniczego. Sytuacja w niektórych krajach uległa znacznej poprawie, można wyróżnić kilka trendów rozwoju epidemii.

Powolny wzrost, jednak brak wyraźnych oznak zmian trendu

Polska, Irlandia, Szwecja i Rumunia hamują rozwój wirusa. Mimo niskich wzrostów oraz relatywnie małej liczby chorych, kształty krzywych ciągle przejawiają cechy wzrostu wykładniczego. Jeśli przez kilka kolejnych dni Polska utrzyma dzienne przyrosty na stabilnym poziomie, przełamanie trendu wykładniczego będzie zdecydowanie widoczne. Wiele zależy od naszego zachowania podczas świąt Wielkiej Nocy.

Duże wzrosty oraz wyraźnie negatywna prognoza

W Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii oraz Francji duże liczby chorych oraz duże dzienne wzrosty – to przekłada się na zdecydowanie negatywną prognozę rozwoju sytuacji.

Do tego grona dołącza również Rosja– tu nadał łączna liczba chorych nie jest bardzo duża, jednak tempo i kształt wzrostu są bardzo niepokojące.

Warto przeczytać:

Istotna poprawa utrzymana przez kilka– kilkanaście dni

Austria, Norwegia, Czechy i Szwajcaria stanowczo ograniczyły rozwój choroby. Odpowiadające tym krajom krzywe wzrostu przedstawiają „wypadnięcie” z trendu wykładniczego – stan powielony przez kilka – kilkanaście dni.

Umiarkowana poprawa w trakcie ostatnich 2-3 dni

We Włoszech, Niemczech i Hiszpanii nadal identyfikuje się wielu nowych chorych. Mimo to, dzienne przyrosty przestały rosnąć – to bardzo dobry znak, który daje nadzieję na powolne wygaszenie pandemii. Dużo zależy od odpowiedzialnego zachowania społeczeństw. Pomimo poprawy, wiele ograniczeń jest nadal utrzymywanych. Podobną efekty osiągnęła Portugalii, choć tu skala zachorowań jest znacznie mniejsza.

autor: Mateusz Gromada, Bank Millenium

Obejrzyj wideo:

60 Sekund Biznesu: W najbliższym czasie najbardziej pożądanym aktywem będzie gotówka

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Moim zdaniem niestety jesteśmy na początku piku w górę. Drugą linią zakażeń w Polsce są obecnie pracownicy ochrony zdrowia i obecnie stają się oni głównym źródłem zakażeń. Nasz system ochrony zdrowia z uwagi na epokowe zaniedbania (kadrowe, sprzętowe proceduralne, zarządzania) myślę, że będzie przeżywał załamanie. Myślę, że najbliższy miesiąc może to pokazać czy będziemy iść w tym kierunku. Obecnie pule chorych zwiększają masowe zakażenia w szpitalach, opiece społecznej zaopatrywanej kadrowo przez ochronę zdrowia. I mimo wszystko mam nadzieję, że się mylę.

Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia