Powolny wzrost, jednak brak wyraźnych oznak zmian trendu
Polska, Irlandia, Szwecja i Rumunia hamują rozwój wirusa. Mimo niskich wzrostów oraz relatywnie małej liczby chorych, kształty krzywych ciągle przejawiają cechy wzrostu wykładniczego. Jeśli przez kilka kolejnych dni Polska utrzyma dzienne przyrosty na stabilnym poziomie, przełamanie trendu wykładniczego będzie zdecydowanie widoczne. Wiele zależy od naszego zachowania podczas świąt Wielkiej Nocy.
Duże wzrosty oraz wyraźnie negatywna prognoza
W Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii oraz Francji duże liczby chorych oraz duże dzienne wzrosty – to przekłada się na zdecydowanie negatywną prognozę rozwoju sytuacji.
Do tego grona dołącza również Rosja– tu nadał łączna liczba chorych nie jest bardzo duża, jednak tempo i kształt wzrostu są bardzo niepokojące.
Warto przeczytać:
Istotna poprawa utrzymana przez kilka– kilkanaście dni
Austria, Norwegia, Czechy i Szwajcaria stanowczo ograniczyły rozwój choroby. Odpowiadające tym krajom krzywe wzrostu przedstawiają „wypadnięcie” z trendu wykładniczego – stan powielony przez kilka – kilkanaście dni.
Umiarkowana poprawa w trakcie ostatnich 2-3 dni
We Włoszech, Niemczech i Hiszpanii nadal identyfikuje się wielu nowych chorych. Mimo to, dzienne przyrosty przestały rosnąć – to bardzo dobry znak, który daje nadzieję na powolne wygaszenie pandemii. Dużo zależy od odpowiedzialnego zachowania społeczeństw. Pomimo poprawy, wiele ograniczeń jest nadal utrzymywanych. Podobną efekty osiągnęła Portugalii, choć tu skala zachorowań jest znacznie mniejsza.
autor: Mateusz Gromada, Bank Millenium
Obejrzyj wideo:
60 Sekund Biznesu: W najbliższym czasie najbardziej pożądanym aktywem będzie gotówka