- Musimy mieć na uwadze zdrowie parlamentarzystów, pracowników Sejmu, a także dziennikarzy. W wyniku konsultacji podjęliśmy uchwałę o zmianie regulaminu Sejmu na czas epidemii - zapowiedziała długo oczekiwane posiedzenie Sejmu, na którym ma być uchwalona specustawa, tzw. tarcza antykryzysowa.
- Cały świat jest w trudnej sytuacji, także gospodarczej. Miliony Polaków czekają na uchwalenie tarczy antykryzysowej - argumentowała marszałek Elżbieta Witek.
PRZECZYTAJ: Jak odróżnić koronawirusa COVID-19 od grypy i przeziębienia?
Na sali plenarnej zgodnie z wstępnymi ustaleniami w piątek byłaby obecna ograniczona liczba posłów, konkretnie reprezentacja klubów, by politycy mogli zabierać głos czy zadać pytanie. Pozostali posłowie byliby na posiedzeniu zdalnie. - Posłowie dostaną instrukcje, jak to wszystko zrobić. W czwartek ma się odbyć próba generalna systemu. Informatycy pracują nad tym cały czas - to najważniejsze zapowiedzi marszałek Sejmu Marszałek Witek.
Posłowie z domu będą mogli zgłaszać wnioski formalne online. Dostaną do tego odpowiednie narzędzia: zabezpieczone linki i sms-y do weryfikacji. Przy głosowaniu będzie przeprowadzona weryfikacja, by nie było wątpliwości prawnych.
Głosowania będą odbywały się trochę inaczej niż normalnie, w normalnych warunkach pracy parlamentu. Czas na oddanie głosu będzie dużo dłuższy, nawet cztery minuty - poinformowała marszałek Elżbieta Witek. I dodała, że dotychczas prowadziła obrady dość szybko. W tym przypadku zapewnia, że posłowie będą mogli nawet w razie kłopotów technicznych czy manualnych, zagłosować.
Aby głosowanie było ważne, niezbędne jest kworum, które przy uchwalaniu ustaw wynosi co najmniej połowę ustawowej liczby posłów - minimum 230 posłów. Do kworum nie są jednak wliczani posłowie, którzy będąc na sali, nie podjęli żadnej decyzji, czyli nie zagłosowali ani „za”, ani „przeciw”, ani „wstrzymuję się”. Warunkiem przyjęcia ustawy jest poparcie jej przez zwykłą większość posłów. W tym samym trybie Sejm podejmuje uchwały i inne rozstrzygnięcia, jeżeli przepisy konstytucji albo regulaminu Sejmu nie stanowią inaczej.
- Chcemy by przepisy, które wprowadzimy, byłyby na stałe, na ten szczególny czas. Bo pracy nie brakuje, także nad projektami obywatelskimi - zaproponowała Elżbieta Witek. Zgodnie z przyjętymi propozycjami, można będzie zwoływać komisje i podkomisje i przeprowadzać je zdalnie w czasie rzeczywistym.
Jak argumentowała, niektórzy posłowie są po przeszczepach, czy innych chorobach wysokiego ryzyka, dlatego muszą pozostać w domach i pracować z domu. - Oczywiście nie będzie zakazu przyjazdu do Sejmu. Mam nadzieję, że uda nam się przekonać kontestujących do proponowanego rozwiązania.
Chodzi o głosy padające z opozycji, że takie spotkanie posłów w piątek byłoby niezgodne z Konstytucją. Marszałek Sejmu odrzuca te zarzuty. Ma swoje argumenty. - Przypomnę, że od stu lat nie mieliśmy takiej sytuacji. Przypomnę, że były już obrady poza budynkiem Sejmu w Warszawie. To nie jest sprzeczne z konstytucją. To jest trudne przedsięwzięcie. Bierzemy odpowiedzialność na siebie. Chcemy by to było przeprowadzone bezpiecznie.
Nowy regulamin ma zostać zatwierdzony w piątek. - Musimy zmienić regulamin i niestety nie możemy tego uniknąć, by część parlamentarzystów przyjechała do Warszawy.
Jak dodała, dojdzie do jeszcze jednego spotkania z klubami, by nikt nie miał wątpliwości, że politycy działają zgodnie z prawem i nie łamią przepisów.
- Polacy oczekują od nas działania i stanowienia prawa, bo oni czekają na naszą pomoc. Czujemy presję. Nie możemy już dłużej czekać. Rozumiejąc to musimy działać - podsumowała marszałek.
Według zapowiedzi to wicemarszałek Ryszard Terlecki z PiS zaprezentuję tę uchwałę na posiedzeniu Sejmu osobiście.
Witek zaznaczyła, że cały świat jest w trudnej sytuacji, także gospodarczej. Dodała, że miliony Polaków czekają na uchwalenie Tarczy Antykryzysowej. - Znajdujemy się w szczególnej sytuacji. Pandemia dotyka każdego, bez względu na status, wiek czy poglądy. Państwo polskie stara się jak może, by pomóc w kryzysie - dodała.