Czym jest atopowe zapalenie skóry (AZS)?
Atopowe zapalenie skóry (AZS) to schorzenie o podłożu autoimmunologicznym i jednocześnie najczęściej występująca choroba skóry o przewlekłym przebiegu.
AZS może też przechodzić w inne choroby autoimmunologiczne, czyli takie, w których organizm atakuje i niszczy własne komórki. Choroba ujawnia się najczęściej w pierwszych latach życia, ale może się manifestować dopiero w okresie dorosłości. Dane z czasopisma „Allergy” z 2018 r. wskazują, że atopowe zapalenie skóry dotyczy, aż 15-30 procent dzieci i 2-10 procent osób dorosłych. Grupami szczególnie narażonymi są kobiety oraz osoby po 65. roku życia.
Objawy atopowego zapalenia skóry nie są dla chorych łatwe do zignorowania i zbagatelizowania. W przebiegu choroby pojawiają się zaczerwienienie, skóra pęka, łuszczy się i swędzi. Staje się wysuszona, odwodniona, krucha i delikatna. Powoduje to, że największy organ chroniący przez szkodliwymi patogenami, przestaje skutecznie pełnić swoją kluczową rolę. Drapanie, trudne do powstrzymania dla chorego, powoduje powstawanie otwartych ran, które umożliwiają wniknięcie do organizmu zarazków w powierzchni skóry. To wywołuje stan zapalny przebiegający z pojawieniem się na skórze ropnych, zakażonych ran.
Wartym podkreślenia faktem, jest wysoki odsetek chorych z występującymi chorobami towarzyszącymi. U ok. 20-35 procent pojawia się astma, 34 procent osób zmaga się dodatkowo z alergicznym nieżytem nosa, a 15 procent ma objawy alergii pokarmowej. Stosunkowo często notuje się również zespół jelita drażliwego, zespół metaboliczny, choroby układu sercowo-naczyniowego i nerwowego.
Ponieważ AZS to choroba o podłożu immunologicznym, typowym jest pojawienie się również innych jednostek chorobowych zaliczanych do tej samej grupy. Wśród niż wymienia się Hashimoto, łysienie plackowate, reumatoidalne zapalenie stawów (RZS) i stwardnienie rozsiane (SM).
Atopowe zapalenie skóry a koronawirus
Koronawirus SARS-CoV-2 rozprzestrzenia się drogą kropelkową i dostaje do organizmu m.in. przez jamę ustną, nos i oczy. Może również wniknąć do ustroju przez otwartą ranę na skórze, dostając się w ten sposób bezpośrednio do krwi. Dla osób atopowym zakażeniem skóry, ta droga jest najbardziej niebezpieczna. Niestety pacjentom trudno jest zaprzestać drapania swędzących miejsc, które w ciężkich przypadkach choroby zajmują nawet 50 procent powierzchni i ciała. Najczęściej ulokowane są na twarzy i szyi, zgięciach kolan i łokci, czyli tam gdzie skóra jest delikatna.
„Świąd jest tak silny, że pacjenci nie są w stanie nad nim zapanować. Drapią się do krwi. Zadają sobie ból, byleby tylko na chwilę swędzenie ustało. Ponad 91 procent pacjentów odczuwa piekący przenikliwy ból, który nie pozwala im normalnie funkcjonować. Ale przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że te rozdrapane otwarte rany narażają pacjentów na zakażenia wirusowe i bakteryjne. Nie można im powiedzieć, żeby się przestali drapać – nad tym nie zapanują” – podkreśla Prezes Polskiego Towarzystwa Chorób Atopowych, Hubert Godziątkowski.
„U niektórych pacjentów, u których układ immunologiczny atakuje własny organizm, musimy zastosować leczenie immunosupresyjne, czyli zahamować odpowiedź układu immunologicznego, a tym samym obniżyć odporność pacjenta.” –zaznacza prof. zw. dr hab. n. med. Joanna Narbutt, Konsultant Krajowy w dziedzinie Dermatologii i Wenerologii, Kierownik Katedry Dermatologii i Kliniki Dermatologii Dziecięcej i Onkologicznej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, Kierownik Oddziału Dermatologii, Dermatologii Dziecięcej i Onkologicznej WSS im. dr. Wł. Biegańskiego w Łodzi, członek ZG Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego.
Leki immunosupresyjne bywają jedyną możliwością zahamowania postępu choroby, ale ich wpływ na organizm nie jest obojętny. Działanie tego rodzaju farmaceutyków polega na obniżeniu odporności organizmu, co powoduje złagodzenie reakcji autoimmunologicznej organizmu i zmniejszenie nasilenia objawów chorobowych. Ciemną stroną tej metody jest redukcja odporności organizmu do tego stopnia, że nie reaguje on we właściwy sposób na większość dostających się do organizmu zarazków. Osoba z AZS błahą infekcję przechodzi znacznie ciężej niż osoba zdrowa.
Polecamy przeczytać szerzej: Czym są leki immunosupresyjne? Wskazania do ich stosowania i skutki uboczne
Ważnym aspektem są również zaburzenia snu, powodowane swędzeniem skóry i bólem. Prawie 80 procent pacjentów zmagających się z AZS cierpi na bezsenność, 84 procent trudności z zasypianiem. Po bezsennej nocy, w organizmie wzrasta poziom hormonu stresu, czyli kortyzolu, aż o 45 procent! Dodatkowo źródłem związków steroidowych są stosowane leki naskórne i doustne. Podwyższony poziom kortyzolu we krwi przez dłuższy czas obniża skuteczność działania układu immunologicznego. Odporność osób z AZS przez to jeszcze bardziej się obniża.
Obok osób z cukrzycą, nadciśnieniem i chorobami autoimmunologicznymi (np. toczeń, reumatoidalne zapalenie stawów, choroba Hashimoto), pacjenci z atopowym zapaleniem skóry są w grupie wysokiego ryzyka zakażania SARS-CoV-2.
Pomoc osobom z atopowym zapaleniem skóry w czasach epidemii koronawirusa
Koronawirus SARS-CoV-2 stanowi ogromne zagrożenie dla osób z AZS, ponieważ ma wiele ułatwień związanych z możliwością wniknięcia do organizmu. Osoby z AZS mają słabszy układ immunologiczny, często stosują leki obniżające odporność, na ich ciele znajdują się liczne otwarte razy, mają problemy ze snem, a ponadto chorują na inne schorzenia wynikające z autoagresji. Duży odsetek chorych stanowią pacjenci z AZS i astmą.
Osoby z atopowym zapaleniem skóry w obecnej sytuacji muszą na siebie jeszcze bardziej uważać i są zależne od pomocy bliskich. Dobrze, jeśli rodzina lub sąsiedzi byliby w stanie zapewnić specjalistyczne kremy, maści i leki, których potrzebuje chory. Zalecenie odnosi się również do zakupów niezbędnych artykułów żywnościowych. Wyjście do apteki lub sklepu wiąże się ze sporym ryzykiem natrafienia na osobę zakażoną koronawirusem SARS-CoV-2. Chorzy z atopowym zapaleniem skóry powinni maksymalnie ograniczyć opuszczanie bezpiecznego miejsca zamieszkania.