Nie będziemy musieli już zasłaniać ust i nosa na świeżym powietrzu. W czwartek, 6 maja opublikowane zostanie rozporządzenie w tej sprawie. Poinformowało o tym radio RMF FM.
Maseczki nie będą konieczne na zewnątrz od soboty, 15 maja. Przy ogłaszaniu harmonogramu luzowania obostrzeń na maj, rząd postawił jeden warunek, konieczny do zniesienia tego obowiązku. Wskaźnik zakażeń na 100 tysięcy mieszkańców miał spaść do 15. Tymczasem w niemal wszystkich województwach już dzisiaj jest on niższy. Średnia dla całego kraju to obecnie 13 zakażeń na 100 tysięcy mieszkańców.
Maseczki nie będziemy musieli ubierać, gdy możliwe jest utrzymanie dystansu 1,5 metra od innych osób.
Przypomnijmy, że wielu ekspertów przekonywało, iż noszenie maseczek na świeżym powietrzu jest zbędne, gdyż na zewnątrz nie dochodzi do większej transmisji wirusa.
W rozmowie z Polską Agencją Prasową prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych mówił, że maseczki na zewnątrz nie są potrzebne. Dodał, że od dawna mówił o małym znaczeniu zasłaniania ust i nosa na świeżym powietrzu.
"W styczniu, gdy spadła liczba zakażeń, próbowałem przeforsować stanowisko Rady Medycznej zwalniające z noszenia maseczek na otwartej przestrzeni, jeśli możliwe jest zachowanie dystansu. Wówczas większość Rady była jednak przeciwna temu. Nadal podtrzymuję swoją dotychczasową opinię, zwłaszcza, że pojawiają się doniesienia naukowe potwierdzające takie podejście" - powiedział dla PAP prof. Robert Flisiak.
W kwietniu w podobnym tonie wypowiadał się prof. Miłosz Parczewski, członek rady medycznej przy premierze. Na antenie RM FM początkowo pytany o zasadność zamykania salonów fryzjerskich i otwierania żłobków w połowie ubiegłego miesiąca odpowiadał:
"Otwarcie salonów fryzjerskich jest dyskutowane w różny sposób. Wiele krajów nigdy ich nie zamknęło. Nie ma dobrych danych (pokazujących - przyp. red.), że ta decyzja była dobra" - mówił Parczewski.
I zaraz potem dodał:
"Jedyne badanie, które się pojawiło w ostatnim tygodniu i jest istotne epidemiologicznie to to, że na zewnątrz nie dochodzi do istotnej liczby zakażeń. Noszenie masek na dworze jest bez sensu" - powiedział prof. Parczewski.
Przypomnijmy, że zakrywanie ust i nosa w przestrzeni publicznej, także na świeżym powietrzu, obowiązuje w Polsce od 10 października 2020 roku. W tym roku przepisy zmieniono pod tym kątem, że obowiązkowo trzeba używać wyłącznie maseczek. Nie można już zakrywać ust i nosa np. przyłbicą, chustką, szalikiem itp.
Nowe rozporządzenie nie znosi nakazu noszenia maseczek w zamkniętych pomieszczeniach. Będzie je trzeba nosić np. w sklepie, urzędzie, kościele itp.