– Dzieci, które urodziły się i wychowały w silnie zanieczyszczonym środowisku miejskim, są prawie dwukrotnie bardziej narażone na rozwój psychozy w wieku dorosłym – twierdzi dr Helen Fisher z King’s College London, jedna z głównych autorek badań opublikowanych na łamach prestiżowego "JAMA Psychiatry."
Omamy wzrokowe i słuchowe towarzyszące doświadczeniom psychotycznym najczęściej zdarzają się u młodych ludzi, którzy na etapie dorastania byli narażeni na obecność tlenków azotu (m.in. ze spalin samochodowych i ruchu ulicznego) w powietrzu, którym oddychali. Zdaniem naukowców negatywny wpływ na psychikę może mieć także ciągłe przebywanie w otoczeniu tzw. smogu akustycznego (powodowanego przez miejski hałas i zgiełk komunikacyjny).
Spaliny i miejski hałas mają negatywny wpływ na psychikę młodzieży
Do takich wniosków naukowcy z Wielkiej Brytanii doszli po przebadaniu ponad 2,2 tys. młodych ludzi na różnych etapach dorastania (w wieku od 5 do 18 lat). Badacze analizowali ich stan zdrowia przez wiele lat, skupiając się nie tylko na osobach zamieszkałych w mieście, ale także na młodzieży z terenów wiejskich lub przedmieść.
Okazało się, że największe problemy ze zdrowiem psychicznym miała młodzież, która żyjąc na co dzień w mieście była narażona na największą styczność z wysokim poziomem tlenków azotu (NOx) wytwarzanych przez samochody z silnikiem diesla.
Nastolatkom przebywającym na etapie dorastania w otoczeniu miejskiego smogu najczęściej zdarzały się doznania psychotyczne (urojenia wzrokowe i słuchowe lub nieuzasadnione poczucie bycia śledzonym przez innych). Aż jedna trzecia uczestników badania doświadczała objawów psychozy pomiędzy 12. a 18. rokiem życia.
Zobacz również
Zdrowie psychiczne nastolatków może zależeć od... smogu
Naukowcy podejrzewają, że zarówno zanieczyszczenia powietrza, jak i hałas w miastach może mieć negatywny wpływ na mózg dorastającej młodzieży. Najprawdopodobniej nagromadzenie tych czynników może przyczyniać się do degeneracji w obrębie kory czołowej, a także tych obszarów mózgu, które odpowiadają za odczuwanie zapachu. Jeśli wydychane spaliny i nadmiar decybeli doprowadzą do stanów zapalnych w tej części mózgu, u młodych ludzi może dochodzić wtedy do psychoz. W rezultacie oprócz doświadczania urojeń mogą czuć się bardzo zestresowani i mieć problemy ze snem.
Już wcześniej wykazywano związek pomiędzy wysokim poziomem zanieczyszczeń powietrza a chorobami neurodegeneracyjnymi mózgu (m.in. chorobą Alzheimera). Wiele wskazuje na to, że obecne w smogu cząstki stałe, które przenikają do płuc do krwi, mogą mieć także szkodliwy wpływ na mózg i zwiększać ryzyko psychoz u nastolatków, których organizm nie jest jeszcze tak ukształtowany, jak u osób dorosłych.
Jakie rośliny mogą nam pomóc w walce ze smogiem?
Zobacz również
Źródło:JAMA Psychatry/New Scientist