Na początku maja ogólnopolskie media cytowały Matta Hancocka, ministra zdrowia Wielkiej Brytanii, który stwierdził, że pewna liczba dzieci zmarła na rzadki zespół zapalny. Zdaniem naukowców mógł on być powiązany z COVID-19.
Koronawirus w Polsce, apel do pediatrów
W ślad za tym oświadczeniem, także polscy pediatrzy zaapelowali do lekarzy rodzinnych o szczególną ostrożność.
Jednym z nielicznych szpitali w Polsce, który już na początku pandemii wprowadził ograniczenie odwiedzin opiekunów był bydgoski Wojewódzki Szpital Dziecięcy. Leczone są w nim dzieci z ciężkimi schorzeniami, nierzadko przebiegającymi z zaburzeniami odporności.
- Z wielką uwagą śledzimy doniesienia z Anglii i z innych krajów europejskich oraz z USA i Kanady o ciężkim przebiegu u dzieci zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 lub o powikłaniach po przebytym zakażeniu - mówi dr n. med. Danuta Kurylak, dyrektor medyczny szpitala. - Wcześniej panowało przekonanie, że zakażenie koronawirusem nie jest groźne dla dzieci i, że najczęściej przebiega bezobjawowo. Wiemy już, że u dzieci a zwłaszcza obciążonych chorobą przewlekłą jaką jest cukrzyca, otyłość, przewlekłe schorzenia płuc (np. mukowiscydoza), choroby przebiegające z zaburzeniami odporności (np. choroby onkologiczne) zakażenie koronawirusem jest niebezpieczne.
Z wielką uwagą śledzimy doniesienia z Anglii i z innych krajów europejskich oraz z USA i Kanady o ciężkim przebiegu u dzieci zakażeń koronawirusem SARS-COV-2 lub o powikłaniach po przebytym zakażeniu
Choroba Kawasakiego. Czym jest?
Dr Danuta Kurylak tłumaczy, że wśród dzieci są już pierwsze śmiertelne ofiary COVID-19. - Oczywiście śmiertelność u dzieci zakażonych koronawirusem jest znacznie niższa niż u dorosłych, ale nie można bagatelizować zagrożenia zakażenia w tej grupie wiekowej – uważa dr n. med. Danuta Kurylak. - W ostatnim czasie niepokoją nas doniesienia naukowe z USA i z Kanady o „tajemniczej chorobie”, której objawy przypominają chorobę Kawasakiego określaną też jako nową wieloukładową chorobę zapalną u dzieci oraz o przypadkach zespołu wstrząsu toksycznego czyli ostrego zatrucia, które objawia się m.in. gorączką, spadkiem ciśnienia tętniczego krwi i zaburzeniem czynności wielu narządów wewnętrznych.
Większość w opisanych doniesieniach dzieci, informuje Danuta Kurylak, miała wynik dodatni testu genetycznego na obecność koronawirusa. Zdarzyły się jednak pojedyncze przypadki wystąpienia „tajemniczej choroby” u dzieci, których wyniki tego badania były ujemne, ale stwierdzono podwyższony poziom przeciwciał.
- Sądzę, że w przypadku zaistnienia podobnych zachorowań w naszym szpitalu istotne będzie poza badaniem genetycznym na koronawirusa jednoczesne wykonanie badania poziomu przeciwciał. Pozwoli to na ustalenie czy pacjent w przeszłości miał kontakt z koronawirusem i czy objawy choroby należy wiązać z tym zakażeniem – uważa dr n. med. Danuta Kurylak. - Zespół medyczny naszego szpitala, odpowiednio przygotowany merytorycznie i organizacyjnie jest wyczulony na podobne przypadki u naszych pacjentów. Od wielu lat w szpitalu leczymy u dzieci chorobę Kawasakiego, około 2-4 przypadków rocznie. Mamy doświadczenie w diagnozowaniu i terapii tego schorzenia.
Od wielu lat w szpitalu leczymy u dzieci chorobę Kawasakiego, około 2-4 przypadków rocznie. Mamy doświadczenie w diagnozowaniu i terapii tego schorzenia.
Koronawirus u dzieci - objawy. Nie tylko kaszel
Na podstawie nowych doniesień naukowych dotyczących zakażeń koronawirusem u dzieci – twierdzi dyrektor medyczna szpitala „dziecięcego” - należy obalić mit o tym, że dzieci znacznie rzadziej niż dorośli zarażają się koronawirusem SARR-CoV-2, a jeśli dojdzie do zakażenia, to przechodzą je łagodnie. Wcześniej podejrzewano zakażenie koronawirusem u pacjentów z objawami kaszlu, duszności i gorączki.
- Wiemy, że w przypadku tego zakażenia u dzieci mogą wystąpić również inne objawy takie jak: zapalenie spojówek, gorączka, wysypka i biegunka – dodaje dr n. med. Danuta Kurylak.
Najczęściej zadawane pytania i odpowiedzi dotyczące koronawirusa u dzieci: objawy, przebieg, leczenie.
Czym jest PIMS-TS i jakie są jego objawy?
PIMS-TS to pediatryczny wieloukładowy zespół zapalny związany z zakażeniem koronawirusem SARS-CoV-2 (ang. Paediatric Inflammatory Multisystem Syndrome – Temporally Associated with SARS-CoV-2). Inną nazwą stosowaną w odniesieniu do tej jednostki chorobowej jest MIS-C, czyli wieloukładowy zespół zapalny u dzieci (ang. Multisystem Inflammatory Syndrome in Children).
Choroba ujawnia się u dzieci i młodzieży w każdym wieku po przebytym COVID-19, również bezobjawowo. Symptomy PIMS-TS to:
- trwająca trzy dni wysoka gorączka, której nie da się zbić ogólnodostępnymi lekami,
- wybroczyny w jamie ustnej,
- zaczerwione oczy,
- wysypka na dłoniach i stopach, potem na reszcie ciała,
- osłabienie i odwonienie,
- objawy ze strony układu pokarmowego,
- odwodnienie.
Pierwsze objawy przypominają chorobę bostońską (bostonkę). W przebiegu PIMS-TS dochodzi do zaburzeń kardiologicznych, niewydolności serca i zmian w naczyniach wieńcowych. Ponieważ choroba atakuje wiele układów w organizmie dziecka, pacjent wymaga jednoczesnej pomocy wielu specjalistów.
Czy dzieci muszą nosić maseczki?
Dzieci do lat 4 są zwolnione z obowiązku noszenia maseczek ochronnych. Powyżej tego wieku należy zasłaniać usta i nos maseczką lub zasłonić twarz szalikiem, chustką lub innym elementem ubioru.
Jak rozmawiać z dzieckiem o koronawirusie?
Rozmowa z dzieckiem o koronawirusie będzie wyglądała u każdego zupełnie inaczej. Po pierwsze dlatego, że dzieci w zupełnie inny sposób reagują na zaistniałe zmiany, po drugie zależy to od wieku dziecka i jego dotychczasowej wiedzy o świecie.
Podczas rozmowy należy być pewnym siebie, rzeczowym i szczerym. Nie można składać dzieciom obietnic, co do których spełnienia sami nie mamy pewności (np. to wszystko się zaraz skończy. Zaraz, czyli kiedy? Tego nie wiemy.). Będąc kłębkiem nerwów, rozmowa może odnieść odwrotny skutek niż zamierzony. Dziecko może wtedy przejąć lęk, który odczuwa mama lub tata i przestać czuć się bezpiecznie. Jeśli rodzic nie zna odpowiedzi na pytanie, lepiej przyznać to dziecku podkreślając, że bez względu na okoliczności, zadba o jego bezpieczeństwo najlepiej jak potrafi.
Czy można zarazić dziecko, karmiąc je piersią?
Do chwili obecnej nie potwierdzono obecności wirusa w mleku ciężarnej karmiącej piersią, co oznacza, że karmienie prawdopodobnie nie stanowi zagrożenia dla niemowląt. Dotąd żaden noworodek nie został zarażony w ten sposób.
Jestem w ciąży i mam covid. Czy moje dziecko po porodzie też będzie miało?
Barierę między płodem a matką stanowi łożysko, które chroni matkę przed antygenami płodu, a płód przed czynnikami zakaźnymi, które mogłyby przedostać się z organizmu matki. Zgodnie z obecnym stanem wiedzy, przedostanie się wirusa SARS-CoV-2 przez łożysko jest uznawane za bardzo mało prawdopodobne.
Kwarantanna dziecka a zasiłek opiekuńczy
W przypadku izolacji lub kwarantanny dziecka rodzic ma prawo do zasiłku opiekuńczego. Taka sytuacja jest traktowana jak choroba. W przypadku zamknięcia żłobka, przedszkola klubu dziecięcego czy szkoły, do których uczęszcza dziecko w wieku do 8 lat, rodzicom również przysługuje prawo do zasiłku opiekuńczego. Wówczas należy uzyskać zaświadczenie od dyrektora placówki.
Jak wygląda test na koronawirusa u dzieci?
Test na koronawirusa u dzieci wygląda tak samo jak u dorosłego. Warto jednak przygotować malucha do takiego badania i powiedzieć krok po kroku jak będzie wyglądało. Do wykonania zalecanego przez WHO genetycznego testu na koronawirusa pobierany jest wymaz z jamy ustnej oraz nosa, czyli górnych dróg oddechowych.
Na 2 godziny przed badaniem należy powstrzymać się od: spożywania jakiejkolwiek żywności – również cukierków, lizaków, landrynek, żucia gumy, picia – dotyczy to także wody, ssania tabletek odświeżających oddech lub na ból gardła, stosowania aerozoli i kropli do nosa lub gardła, niewskazane są także inhalacje i płukanie zatok, mycia zębów i płukania ust np. płynem odświeżającym lub zwykłą wodą, przyjmowania leków, ponieważ z reguły wiąże się to z popiciem ich płynem,
Czy dzieci przenoszą COVID-19?
Małe dzieci mogą przenosić wirusa SARS-CoV-2 na inne osoby w takim samym stopniu, co inne grupy wiekowe – nawet w sytuacji, gdy przechodzą zakażenie asymptomatycznie.
Dzieci poniżej 5. roku życia mogą mieć od 10 do nawet 100 razy więcej cząstek koronawirusa w materiale pobranym z gardła i nosa, co oznacza większy ładunek wirusa niż w przypadku starszych maluchów i dorosłych. Odkrycie to sugeruje większe ryzyko zarażenia się COVID-19 od najmłodszych, co zaobserwowano m.in. w przypadku wirusa RSV, inaczej syncytialnego wirusa oddechowego. Wirus ten, który podobnie jak SARS-CoV-2 ma geny (kwasy nukleinowe) w postaci RNA, występuje powszechnie wśród najmłodszych, w tym u niemal u wszystkich maluchów w wieku 2-3 lat.
Koronawirus u dzieci a leczenie
Dzieci z podejrzeniem lub rozpoznaniem COVID-19, które mają łagodne objawy, powinny być leczone w domu według zaleceń lekarza pediatry. Natomiast te z ciężkim przebiegiem choroby wymagają pobytu w szpitalu, na oddziale intensywnej terapii.
Jakie są objawy koronawirusa u dzieci?
U dzieci częsty jest bezobjawowy przebieg choroby. Zazwyczaj pojawiają się stany zapalne gardła, uszu i nosa oraz tzw. „truskawkowy” lub „malinowy”, czyli zaczerwieniony język. Po 2-3 tygodniach nawet niezauważonej infekcji u niektórych dzieci może wystąpić utrzymująca się ponad 5 dni gorączka, wysypka na tułowiu, obrzęk szyjnych węzłów chłonnych, dłoni i stóp, suchość ust oraz zaczerwienienie spojówek. Objawy te wskazują na wielonarządowy stan zapalny, który wymaga jak najszybszego leczenia, ponieważ zagraża życiu dziecka i może pozostawiać po sobie uszkodzenia mięśnia sercowego.
Symptomy COVID-19 u dzieci mogą przyjmować postać podobną do przeziębienia lub przejawiać się głównie w postaci zmian skórnych. Występują przede wszystkim na stopach, ew. na nogach lub rękach. Zmiany są zazwyczaj niewielkie, mają kolor purpurowo-fioletowy i często pojawiają się na palcach, również wokół paznokci. Są to tzw. „covidowe palce”, które mogą nie goić się nawet przez kilkadziesiąt dni. Oprócz sinych przebarwień na skórze mogą pojawiać się wysypki, obrzęki oraz oznaki niedokrwienia z zakrzepicą naczyń włosowatych w postaci czarnych plam.
Czy dzieci łagodniej znoszą koronawirusa?
Przebieg choroby koronawirusowej u dzieci często jest bezobjawowy lub po prostu wygląda jak zwykłe przeziębienie. Jest wiele hipotez, które nie są udowodnione naukowo, dlaczego dzieci łagodnie znoszą zakażenie koronawirusem. Wśród wysuwanych teorii pojawiają się te, że dzieci mają lepszą odporność i mniej chorób przewlekłych. Jednak nie możemy zapominać, że COVID-19 jest bardzo groźny i niebezpieczny.