AKTUALIZACJA godz. 13.15: Jest żądanie okupu
Zespół LPR wydał oświadczenie w sprawie ataku hakerskiego, w którym wskazuje, że do „bezprecedensowego cyberataku” doszło 14 lutego.
Po co był atak hakerski na Pogotowie?
– Jest to zamach na jednostkę, która każdego dnia niesie pomoc ludziom – chorym oraz poszkodowanym w wypadkach i nagłych zachorowaniach. Po raz pierwszy w historii LPR ktoś próbował zachwiać działanie Śmigłowcowej Służby Ratownictwa Medycznego oraz lotniczego transportu sanitarnego. Atak ma postać ransomware, a atakujący zażądali 390 tysięcy dolarów okupu za odszyfrowanie danych. Dyrektor LPR nie podjął jakichkolwiek negocjacji
– czytamy w oświadczeniu LPR.
Zespół LPR podkreślił, że „od chwili ataku nie było ani jednego zawieszenia dyżurów z jego powodu. Wszystkie wezwania do misji ratunkowych i transportów są na bieżąco realizowane”.
I dodaje: – Służby IT Lotniczego Pogotowia Ratunkowego od 14 lutego 2022 roku 24 godziny na dobę współpracują z państwowymi i zewnętrznymi jednostkami po to, by jak najszybciej odbudować uszkodzoną infrastrukturę teleinformatyczną. Zdarzenie zostało zgłoszone do właściwych służb i instytucji. Jesteśmy w stałym kontakcie z Komendą Główną Policji, Komendą Stołeczną Policji, Ministerstwem Zdrowia, CERT-em, CeZ-em i innymi właściwymi w sprawie podmiotami.
Atak hakerski na Lotnicze Pogotowie Ratunkowe
Problem opisuje serwis niebezpiczenik.pl., który podaje, że w nocy z 13 na 14 lutego w LPR przestały funkcjonować kluczowe dla ratowników systemy, w tym system przesyłania informacji dotyczących szczegółów odnośnie interwencji.
„Jak mówi nam jedna z osób związana z LPR, warunki pracy przypominają obecnie te sprzed wielu lat, a komunikacja odbywa się „alternatywnymi środkami łączności", m.in. w oparciu o prywatne skrzynki i komórki” – wskazuje niebezpiecznik.pl
Czytaj też: Fala zgłoszeń o szkodach. Awaria numeru alarmowego 112 w całej Polsce
Atak hakerski na sieć komputerową Lotniczego Pogotowia Ratunkowego sparaliżował stronę internetową, skrzynkę mailową oraz łączność.
– Teraz już pewnie wiecie, co to za atak sparaliżował sieć komputerową ratowników Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Tak, to ransomware, czyli złośliwe oprogramowanie, które szyfruje dane na dyskach i sprawia, że maszyny stają się bezużyteczne. Wedle nieoficjalnych informacji, ktoś z pracowników miał kliknąć na złośliwy załącznik…
– wskazuje serwis niebezpiecznik.pl.
Nad rozwiązaniem problemu pracują informatycy.
Atak hakerski nie sparaliżował jednak pracy ratowników.
– Wybaczcie nasze piątkowe milczenie, ale toczymy walkę z niewidzialnym wrogiem, który próbował zagrozić naszemu wykonywaniu misji #latamybyratowac. Powoli się podnosimy i zapewniamy, że nasi Pacjenci mogą czuć się bezpiecznie
– napisał na Facebooku Zespół Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Zobacz też: Szokująca prawda o chipie od Elona Muska: