Nie żyje Aleksiej Nawalny. Lider rosyjskiej opozycji zmarł w kolonii karnej

Departament więziennictwa Rosji powiadomił w piątek, że Aleksiej Nawalny, lider opozycji antykremlowskiej, uważany za najważniejszego oponenta prezydenta Rosji, Władimira Putina, zmarł w łagrze.

Media niezależne przekazują tę informację, powołując się na Zarząd Departamentu Więziennictwa w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym. Na jego terenie znajduje się kolonia karna, w której w ostatnim czasie przebywał Nawalny.

„16 lutego skazany Nawalny A.A. po spacerze poczuł się źle i niemal natychmiast stracił przytomność. Niezwłocznie przybyli na miejsce pracownicy medyczni zakładu karnego, wezwano pogotowie ratunkowe” – powiadomiono w komunikacie, dodając, że pomimo reanimacji, Nawalny zmarł.

Adwokat Nawalnego, Leonid Sołowiow, powiedział niezależnej "Nowej Gaziecie", że na prośbę rodziny "w ogóle niczego nie komentuje".

"Teraz wyjaśniamy (co się wydarzyło - PAP). Adwokat odwiedził Aleksieja w środę i wtedy wszystko było dobrze" – przekazał prawnik.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, również cytowany przez "Nową Gazietę", oświadczył, że przyczyny śmierci powinna zbadać służba więzienna.

Aleksiej Nawalny urodził się 4 czerwca 1976 roku w Butyniu. W trakcie swojej działalności stworzył dwa kanały na YouTube, gdzie zamieszczał filmy ujawniające korupcję w administracji Władimira Putina. W podobnej tematyce działał również jego blog. Popularność na całym świecie dały mu również antyrządowe demonstracje.

Działalność polityczną zaczynał natomiast od partii Jabłoko, by później zacząć działać samemu. Jego sposobem działania było wykupywanie minimalnych pakietów akcji koncernów państwa rosyjskiego, by mieć dostęp do raportów z działalności spółek.

Pierwsze zatrzymanie Nawalnego miało miejsce w 2011 roku, kiedy zdecydował się na angaż w protestach politycznych po wyborach parlamentarnych w Rosji. W areszcie spędził 15 dni. Rok później już znalazł się w radzie nadzorczej Aerofllotu, gdzie chciał walczyć z korupcją, jednak po wyborach 24 czerwca 2013 roku nie wysunięto jego kandydatury i został usunięty z rady.

Niecały miesiąc później został skazany na pięć lat więzienia. Sąd swój wyrok argumentował działalnością polityka w spółce Kirowles, która miała wpływać na jej straty. Wyrok spotkał się ze sprzeciwem obywateli, którzy zaczęli organizować demonstracje. W drugiej instancji jego wyrok podtrzymano, jednak karę zawieszono na pięć lat. Po kilku latach Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, że w toku postępowania doszło do naruszeń praw Nawalnego.

W międzyczasie wziął udział w wyborach na mera Moskwy. Zajął drugie miejsce, ale nie zgodził się z wynikiem i zażądał drugiej tury. Przełożyło się to na złożenie wniosku o unieważnienie wyborów, co argumentował nierównym dostępem kandydatów do mediów. Jego wniosek został jednak oddalony.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Kolejne głośne protesty Nawalnego miały miejsce w marcu 2017 roku, kiedy wzywał do walki z korupcją. Wówczas do manifestacji przyłączyło się kilka miast spoza Rosji jak Londyn czy Praga. Miesiąc później pod jednym ze swoich biur został zaatakowany i oblany zielenią brylantową, przez co utracił zdolność do widzenia w jednym oku w 80 procentach.

Wówczas Nawalny o atak oskarżył Kreml, ale nie był to jedyny taki przypadek. 20 sierpnia 2020 roku, gdy podrózował z Tomska do Moskwy, nagle gorzej się poczuł. Samolot musiał awaryjnie lądować, a Nawalny trafił do szpitala w Omsku.

Diagnoza lekarska stwierdziła zatrucie środkiem psychodysleptycznym, a współpracownicy aktywisty stwierdzili, że doszło do otrucia.

Później Aleksiej Nawalny przebywał w Niemczech, skąd wrócił na początku 2021 roku. Został aresztowany podczas kontroli paszportowej. Miał pozostać za kratami do rozprawy sądowej. Jednak podjęto decyzję, by przedłużyć ten pobyt do 15 lutego, chociaż rozprawę zaplanowano na 29 stycznia.

Nieoficjalnie uznaje się, że do kolonii karnej przewieziono go 28 lutego. Więzienia nie opuścił. W październiku został uznany za terrorystę i ekstremistę przez rosyjskie władze, a 22 marca 2022 roku ukarano go grzywną w wysokości 1,2 miliona rubli oraz został skazany na 9 lat pobytu w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze za oszustwo oraz obrazę sądu.

Kolejny wyrok zapadł 4 sierpnia 2023 roku, gdy został skazany na 19 lat pozbawienia wolności w kolonii karnej. Karę miał odbyć w kolonii karnej w Mielechowie.

25 grudnia 2023 roku współpracownicy Nawalnego ogłosili, że opozycjonista został przewieziony do kolonii karnej nr 3 w miejscowości Charp w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym na północy Rosji. Wcześniej Nawalny był osadzony w kolonii karnej w Mielechowie w obwodzie włodzimierskim, około 250 km na wschód od Moskwy.

Zdaniem obrońców praw człowieka przeniesienie opozycjonisty w nowe miejsce należy uznać za formę presji, choćby z powodu ciężkich warunków klimatycznych rosyjskiej Dalekiej Północy

Życie i postawa Aleksieja Nawalnego przebywającego w politycznym więzieniu doczekała się filmu dokumentalnego "Nawalny". Produkcja otrzymała Oscara podczas 95. gali rozdania nagród w 2023 roku.