Jedna na pięć osób na świecie umiera przez to, że się źle odżywia. Tylko w 2017 roku 11 mln ludzi zmarło przez złą dietę (grożą nam przez nią przede wszystkim: choroby układu krążenia, nowotwory złośliwe oraz cukrzyca typu 2). Około 22 proc. wszystkich zgonów miało związek z nieodpowiednim żywieniem. Wyniki międzynarodowych badań potwierdzają, że to, co jemy na co dzień, może być dla nas nawet bardziej szkodliwe niż… palenie papierosów! Jak to możliwe?
Niezdrowe jedzenie skraca nam życie częściej niż palenie tytoniu
Opublikowany przez prestiżowy „The Lancet” raport (sfinansowany przez fundację Billa i Melindy Gates) przedstawia szczegółową analizę dotyczącą tego, jak bardzo codzienna dieta skraca życie mieszkańców różnych krajów świata. Przez nadmiar wysokoprzetworzonego jedzenia w diecie obecnie umieramy częściej niż z powodu uzależnienia od palenia papierosów.
Naukowcy ustalili, że do największej liczby zgonów przyczynia się spożywanie zbyt dużych ilości soli (ok. 3 mln zgonów rocznie), za mało produktów pełnoziarnistych (ok. 3 mln zgonów rocznie) oraz jedzenie zbyt mało owoców (ok. 2 mln zgonów rocznie). Wiele przypadków śmiertelnych ma też związek m.in. z brakiem odpowiedniej dawki orzechów, nasion, warzyw, kwasów omega-3 oraz błonnika w pożywieniu, które jemy na co dzień.
Najzdrowiej jada się w Izraelu, najgorzej – w Uzbekistanie
Raport z „The Lancet” wskazuje, że najzdrowiej na świecie odżywiają się mieszkańcy Izraela. Okazuje się, że notuje się wśród nich najmniej zgonów związanych z nieprawidłową dietą. Statystycznie na 100 tys. osób „tylko” 89 osób umiera tam z powodu chorób, na które wpływ mają nawyki żywieniowe. Zaraz za Izraelem najwyższe miejsca na podium zajmują Francuzi i Hiszpanie. Wysoko klasyfikowani pod tym względem są także Japończycy, mieszkańcy Andory, Szwajcarzy, mieszkańcy Korei Południowej, Holandii, Peru oraz Włoch.
Najgorzej zaś odżywiają się spokrewnieni z Mongołami mieszkańcy Uzbekistanu. Jak ich tle wypadają Polacy?
Na 195 klasyfikowanych narodów plasujemy się dopiero na 83. miejscu pod względem relacji pomiędzy dietą a przyczyną zgonu. Na 100 tys. zgonów przeciętnie 258 Polaków umiera z powodu złego sposobu odżywiania się. Gorzej od nas wypadają za to:
- Czesi (102. miejsce i 274 zgony z powodu złej diety na 100 tys. mieszkańców),
- Węgrzy (128. miejsce, 331 zgony z powodu nieprawidłowego odżywiania na 100 tys. osób),
- Rosjanie (171. Miejsce, 465 zgonów z powodu niezdrowego sposobu jedzenia na 100 tys. obywateli).
Sporo wyprzedzają nas słynący z zamiłowania do fast food Amerykanie, którzy zajmują 43. miejsce w tej klasyfikacji. Choć nadal jest wśród nich bardzo dużo osób, których codzienna dieta opiera się na wysokoprzetworzonych produktach, to jednak w Stanach Zjednoczonych ogromnie wzrasta liczba ludzi prowadzących bardzo zdrowy styl życia. Mniej zgonów związanych z codzienną dietą niż w Polsce notuje się także w takich krajach jak:
- Szwecja (25. Miejsce, 136 zgonów z powodu złej diety na 100 tys. osób),
- Niemcy (38. Miejsce, 162 zgony z powodu nieprawidłowego odżywiania się na 100 tys. mieszkańców).
Czego jemy za dużo, a czego za mało?
Według autorów raportu ludziom najczęściej brakuje w diecie orzechów i nasion (jemy ich około 3 g zamiast zalecanych 21 g), produktów pełnoziarnistych (jemy ich 29 g zamiast 125 g) oraz mleka (wypijamy ok. 16 proc. zalecanej dawki).
Jemy zaś za dużo tłuszczów trans, przesadzamy z ilością mięsa (zwłaszcza czerwonego, którego jemy 2 razy więcej niż powinniśmy) i soli (przekraczamy zalecane normy sodu aż o 86 procent). W naszym jadłospisie nie ma też wystarczającej dawki świeżych owoców. Wypijamy za to aż 10 razy więcej słodzonych napojów niż wskazują dopuszczalne normy.
Zdaniem naukowców najbardziej szkodliwa w diecie większości ludzi na świecie jest sól, która ma bezpośredni wpływ na nadciśnienie, zwiększa też ryzyko zawałów serca i udarów. Przeciwdziałać temu może z kolei jedzenie owoców i warzyw, ale nadal jemy ich zbyt mało.
Jak się odżywia współczesny człowiek? Na co dzień je tylko 12 proc. zalecanej dawki orzechów i produktów pełnoziarnistych. Wypija za to aż 10 razy więcej napojów słodzonych niż powinien!
Przeciętna osoba na świecie zjada każdego dnia:
- 190 proc. zalecanej ilości wysokoprzetworzonego mięsa (4 g zamiast 2,1 g),
- 186 proc. zalecanej dawki soli (6 g zamiast 3 g),
- 118 proc. zalecanej ilości czerwonego mięsa (27 g zamiast 22 g),
- 23 proc. zalecanej dawki produktów pełnoziarnistych (29 g zamiast 126 g),
- 16 proc. zalecanej dawki mleka (71 g zamiast 443 g),
- 12 proc. zalecanej dawki orzechów (3 g zamiast 25 g).
Zła dieta – największy wróg zdrowia
Autorzy raportu tłumaczą, że wyniki, które udało się im zebrać, potwierdziły, że obecnie największym wrogiem dla zdrowia jest zła dieta. Nieprawidłowe odżywianie doprowadza dziś do większej liczby zgonów niż jakikolwiek inny czynnik ryzyka przedwczesnej śmierci (łącznie z paleniem papierosów). Sytuacja jest już na tyle zła, że dziś powinno się bardziej ostrzegać przed niezdrową dietą niż przed… paleniem papierosów.
Pod względem spożycia warzyw liderem pozostaje Azja Środkowa. W rejonie Pacyfiku je się najwięcej kwasów omega-3 (w rybach i owocach morza). Na Karaibach, w Ameryce Łacińskiej, w Afryce Zachodniej i Azji Południowej zjada się zaś największe ilości roślin strączkowych.
Chińczycy, Tajowie i Japończycy przesadzają zaś z… sosem sojowym, który zdaniem autorów raportu zawiera zbyt dużo sodu. Produktów pełnoziarnistych z kolei najbardziej brakuje w codziennej diecie obywateli USA, Brazylijczyków, Hindusów, Rosjan, Egipcjan, Niemców i Turków.
Zdrowe jedzenie jest modne, ale nadal zbyt drogie dla większości ludzi
Naukowcy potwierdzają, że mimo mody na zdrowe żywienie, z perspektywy globalnej nadal w naszej codziennej diecie jest zbyt mało wartościowych dla naszego organizmu produktów spożywczych.
Niestety spory wpływ mają na to nasze zarobki. W krajach, których większość mieszkańców stanowią osoby ubogie, możliwość zjedzenia 2 porcji owoców i 3 porcji warzyw dziennie to wydatek, który pochłania ponad połowę dochodów. Z kolei obywatele najbardziej zamożnych państw przeznaczają na ten cel tylko około 2 procent pensji (w krajach średnio rozwiniętych – około 16 procent).
– Niezależnie od tego, ile ważymy, jakość tego, co jemy, ma bezpośredni wpływ na długość naszego życia. Dieta jest jednym z dominujących czynników wpływających na nasze zdrowie – wyjaśnia prof. Christopher Murray z Uniwersytetu Waszyngtońskiego komentując dla BBC wyniki raportu opublikowanego przez „The Lancet”.
Ekspertka mikroodżywiania Marta Mieleszko-Kawalec tłumaczy, jaki związek z długością naszego życia ma odpowiednia dieta.
Zobacz również
Źródło: The Lancet