Spis treści
- Zgonom sercowym można skutecznie zapobiegać
- Użyj swojego serca!
- Serce jest pierwszym narządem, który kształtuje się u człowieka. Początkowo bije bardzo szybko
- Najstarszą chorobę serca wykryto u mumii egipskiej królowej Ahmose-Meritamon sprzed 3,5 tysięcy lat
- Duża aktywność fizyczna powoduje powiększenie komór serca
- Nasze tętno zwalnia, gdy nasza twarz dotyka wody
- Kobiety chorują na serce inaczej niż mężczyźni
- Na pracę naszego serca wpływa nawet kichnięcie
Zgonom sercowym można skutecznie zapobiegać
Choroby układu krążenia będą coraz częstsze, a ma to związek ze starzeniem się polskiego społeczeństwa. Już teraz przyczyniają się do połowy przedwczesnych zgonów w kraju. Tymczasem aż 75 proc. zawałów i udarów, które są związane z wysokim poziomem cholesterolu we krwi, można by zapobiec poprzez obniżenie jego stężenia.
Hipercholesterolemia, bo tak nazywa się wysoki cholesterol, nie boli ani nie daje specjalnych objawów. O serce i naczynia krwionośne często zaczynamy dbać dopiero wtedy, gdy szwankują, a to zdecydowanie za późno. Profilaktyka miażdżycy, nadciśnienia tętniczego, choroby niedokrwiennej serca, zawałów i udarów nie jest jednak trudna. Oprócz diety bogatej w przeciwzapalne związki, głównie roślinne przeciwutleniacze, zalecana jest zwłaszcza aktywność fizyczna i ograniczenie, a najlepiej unikanie używek.
Użyj swojego serca!
Z okazji Światowego Dnia Serca (29 września 2022 r.), powstała kampania edukacyjna „Miej serce dla serca”. Celem działań jest promocja zdrowego stylu życia. To kolejna edycja wydarzenia ustanowionego z inicjatywy Światowej Federacji Serca (WHF) w 1999 roku z udziałem i przy współfinansowaniu WHO, UNESCO oraz UNICEF. W Polsce wydarzenie obchodzone jest od 2002 roku przez Polskie Towarzystwo Kardiologiczne.
W tym roku eksperci WHF nawołują do zatroszczenia się o swoje zdrowie poprzez trzy kierunki działań:
- Użyj serca dla ludzkości – przeszło 3 na 4 zgony z powodu chorób sercowo-naczyniowych występuje w krajach o niskich i średnich dochodach. Problem dotyczy też jednak państw o wyższym poziomie życia. Pomagaj innym żyć zdrowiej, najlepiej dając dobry przykład.
- Użyj serca dla natury – za 1 na 4 zgony z powodu chorób sercowo-naczyniowych odpowiada zanieczyszczenie powietrza. Unikaj wychodzenia w godzinach smogu, noś maski FFP3, ograniczaj zanieczyszczenie, wyłączając silnik podczas postoju i nie używając złej jakości źródeł energii do ogrzewania. Tym powietrzem oddychasz też sam!
- Użyj serca dla siebie – stres to nawet dwukrotnie większe ryzyko zawału serca. Ograniczaj jego poziom metodami, które są dla ciebie skuteczne.
Światowy Dzień Serca to także okazja, by lepiej poznać ten narząd, który na co dzień znosi złe traktowanie w postaci niezdrowej diety, wielogodzinnego siedzenia, niedoboru ruchu, palenia tytoniu i przesadzania z alkoholem. O ile o nadciśnieniu, miażdżycy czy zawale wiemy już całkiem wiele, to samo serce skrywa w sobie wiele tajemnic. Oto one!
Serce jest pierwszym narządem, który kształtuje się u człowieka. Początkowo bije bardzo szybko
Rozwój serca płodu przypada na okres embriogenezy, czyli rozwoju zarodka. Serce zarodka zawiązuje się w początku 4. tygodnia życia, czyli w 6. tygodniu ciąży – z cewy sercowej powstaje stopniowo dwukomorowe i dwuprzedsionkowe serce. Po 6. tygodniu ciąży można usłyszeć pracę serca podczas badania USG. Późniejsze badania również dokładnie badają serce płodu – to na podstawie pracy tego narządu lekarze oceniają ogólny stan zdrowia dziecka.
Wyniki badania pracy serca mogą mocno zestresować przyszłych rodziców, a to za sprawą wysokiego tętna: liczba uderzeń na minutę u płodu powinna zawierać się pomiędzy 110 a 160 uderzeń na minutę, a niekiedy może dochodzić nawet do 200!
Dla dorosłego człowieka prawidłowa akcja serca w spoczynku mieści się między 60 a 100 uderzeń na minutę, więc podwojenie tych wartości może być niepokojące, jednak w przypadku płodu jest całkowicie normalne.
Najstarszą chorobę serca wykryto u mumii egipskiej królowej Ahmose-Meritamon sprzed 3,5 tysięcy lat
Choć mówi się, że zawały, nadciśnienie czy zapalenie mięśnia sercowego to choroby współczesne, a wręcz cywilizacyjne, to okazuje się, że już nasi przodkowie cierpieli na przypadłości kardiologiczne. Najstarszą chorobę serca odkryto u mumii egipskiej.
– Obecnie najczęstsze przyczyny zawału to miażdżyca, wysoki cholesterol, nadciśnienie tętnicze, otyłość, cukrzyca, brak aktywności fizycznej i niewłaściwa dieta – mówi dr n. med. Anna Kierus, specjalista kardiolog i kierownik SOR szpitala w Kutnie. – W dzisiejszych czasach tylko w wyniku następstw zawału w naszym kraju co roku umiera około 15 tys. osób. To bardzo dużo, ale nie oznacza, że wczasach prehistorycznych ten temat nie istniał.
Duża aktywność fizyczna powoduje powiększenie komór serca
Sport działa nie tylko profilaktycznie w chorobach serca, ale ma też realny wpływ na codzienną pracę tego ważnego narządu. Tak zwane serce sportowca to potoczne określenie na fizjologiczne (czasem również patologiczne) zmiany sercowe u osób uprawiających wyczynowo wytrzymałościowe dyscypliny sportowe takie jak kolarstwo czy biegi.
Serca zaawansowanych sportowców mają powiększone komory. Dzięki temu mogą pompować większe ilości krwi, a więc są bardziej wydajne.
U uprawiających dyscypliny ze znacznym i długotrwałym obciążeniem siłowo-wytrzymałościowym obserwuje się zwiększenie wielkości jam serca nawet powyżej 6 cm dla lewej komory oraz znaczne zwiększenie masy lewej komory nawet o 45 procent w stosunku do populacji osób nieuprawiających wyczynowo sportu. Serce sportowca w spoczynku bije wolniej – nazywamy to bradykardią.
– Uprawianie sportu wymaga regularnej kontroli stanu zdrowia, w tym wykonywania badań diagnostycznych – ostrzega kardiolog dr n. med. Anna Kierus. – Częstotliwość treningów powinna zależeć od oceny stanu zdrowia, wyników badań dodatkowych, a także od uprawianej dyscypliny sportowej. Przebadane powinny być osoby trenujące regularnie i te, które dopiero zaczynają swoją przygodę ze sportem.
Nasze tętno zwalnia, gdy nasza twarz dotyka wody
To dość zdumiewające zjawisko nazywa się odruchem nurkowania ssaków i pomaga dłużej wytrzymać pod wodą bez konieczności zaczerpnięcia oddechu. Dotyczy wszystkich ssaków, co można łatwo sprawdzić na samemu sobie.
Podczas zanurzenia głowy, a nawet samej twarzy, poniżej powierzchni wody, nasze serce gwałtownie zmniejszy częstotliwość skurczów, dzięki czemu zużycie tlenu w organizmie zostanie na pewien czas obniżone. Szacuje się, że tętno człowieka po kontakcie twarzy z wodą spada o około 20 procent.
Efekt ten jest znacznie bardziej zauważalny u gatunków ssaków, dla których nurkowanie, np. w celu poszukiwania pożywienia, jest naturalną częścią życia. Na przykład tętno fok podczas pływania pod wodą spada ze 125 uderzeń na minutę do około 10.
Kobiety chorują na serce inaczej niż mężczyźni
Serce kobiety jest inne niż to męskie: waży mniej, kurczy się częściej, przy każdym skurczu wyrzuca mniej krwi. Naczynia wieńcowe w sercu kobiety mają mniejszą średnicę, cieńsze ściany i kręty przebieg, a krążenie oboczne jest mniej rozwinięte. Ma to istotne konsekwencje.
– Choroby sercowo-naczyniowe pojawiają się u kobiet później, a objawy mogą wyglądać zupełnie inaczej – wyjaśnia kardiolog. – U mężczyzny zawał serca objawia się zwykle jako typowy ból dławicowy. U kobiet zawał może manifestować się jako nudności, duszność, zmęczenie, spadek tolerancji wysiłku czy uczucie zatykania.
Kobiety zapadają na zawał o około 10 lat później niż mężczyźni. Z uwagi na ochronny wpływ estrogenów panie są mniej zagrożone zawałem przed menopauzą, jednak później doznają go częściej.
Niestety, rokowania u pacjentek z chorobą niedokrwienną serca są także gorsze niż u chorych płci męskiej. Kobiety częściej umierają na OIOM-ie po przebyciu zawału serca niż mężczyźni. Zbadano, że 30-dniowa śmiertelność po zawale u pań jest 2-3-krotnie większa. Znajomość wymienionych wyżej objawów alarmowych jest więc dla nich kluczowa, a jeszcze ważniejsze są działania prewencyjne.
Na pracę naszego serca wpływa nawet kichnięcie
Mało kto zdaje sobie sprawę z faktu, że zauważalny wpływ na reakcję naszego serca może mieć nawet niepozornie kichnięcie. Moment ten trwa dosłownie chwilę, czyli tyle samo, ile kichnięcie, jednakże swego czasu fakt ten zadziwił naukowców. Mechanizm tego zjawiska związany jest z ciśnieniem w naszej klatce piersiowej, które wzrasta znacznie wskutek zamknięcia krtani oraz skurczu mięśni międzyżebrowych, a także brzucha. W efekcie kichając na moment wytrącamy nasze serce z jego rytmu bicia, jednak nie zatrzymuje się ono całkowicie. Po krótkim czasie tętno wraca do normy.
Na tętno znacznie bardziej wpływa czkawka, która jest gwałtownym skurczem przepony, który powoduje wdech. W trakcie dochodzi do nagłego zamknięcia się głośni, co skutkuje wydaniem charakterystycznego uczucia i odgłosu. Czkawka trwa zwykle chwilę, ale jeśli nie ustępuje, może prowadzić do zaburzeń rytmu serca. Równie niekorzystny wpływ na pracę serca może mieć przewlekły i silny kaszel. Kaszel może być też objawem problemów z sercem, czego nie należy ignorować.