Unijni przywódcy zgodzili się na uruchomienie natychmiastowego funduszu w wysokości 540 mld euro na pomoc krajom członkowskim w złagodzeniu skutków kryzysu gospodarczego. To jednak nie wszystko - Unia planuje przeznaczyć jeszcze bilion euro na odbudowę gospodarek krajów członkowskich po kryzysie wywołanym walką z pandemią.
Teraz 540 miliardów, potem bilion euro
- Poparliśmy porozumienie w sprawie trzech ważnych projektów zabezpieczeń dla pracowników, przedsiębiorstw i państw, o wartości 540 miliardów euro - powiedział w czwartek wieczorem przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel. - Chcemy, żeby pakiet został uruchomiony do 1 czerwca 2020 r. Zgodziliśmy się również pracować nad funduszem naprawczym, który jest potrzebny i pilny - dodał Michel, cytowany przez portal euronews.com.
Ten drugi fundusz naprawczy ma być o wiele większy i służyć wsparciu odbudowy krajowych gospodarek po kryzysie. - Nie mówimy o miliardzie, mówimy o bilionie - powiedziała dziennikarzom przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Granty dla państw, czy pożyczki?
Jak pisze "Financial Times" generalnie przywódcy UE zgadzają się, że tak wielką pomoc należy uruchomić, są jednak istotne różnice w kwestii co do tego, jaką formę ma mieć ta pomoc. Czy mają to być granty dla krajów członkowskich - czego chcą Włochy, Francja czy Hiszpania, a także Polska, czy raczej pożyczki dla krajów członkowskich, za czym optują Niemcy.
Rozmowy o funduszu na odbudowę będą się toczyć, jednak unijni przywódcy chcą, by postępowały szybko. Jak pisze "Financial Times", prezydent Francji Emmanuel Macron apelował, by pomoc była w postaci rzeczywistych transferów pieniędzy budżetowych, bo gdy pozwoli się upaść gospodarce jednego regionu Unii, cała unijna gospodarka może upaść.
Według "FT", włoski premier Giuseppe Conte również apelował o przekazywanie grantów i postulował, by te pieniądze trafiły do budżetów krajów unijnych już w drugiej połowie roku.
Ochrona rynku
- Całe to przedsięwzięcie dotyczy ochrony integralności naszego jednolitego rynku i Unii - mówiła Ursula von der Leyen, cytowana przez euronews.com.
Jeśli zrobimy to dobrze i odniesiemy sukces, wówczas inwestycje będą warte każdego centa, jaki na nie wydamy teraz
- powiedziała.
Według "Financial Timesa", von der Leyen dodała, że w trakcie dalszych prac nad pakietem odbudowy gospodarek będzie poszukiwanie balansu pomiędzy grantami do państw członkowskich a pożyczkami, choć Kanclerz Niemiec Angela Merkel miała się wypowiedzieć, że wszelka udzielona w tym pakiecie pomoc powinna zostać zwrócona oraz, że granty nie należą do tej kategorii pomocy krajom, na jaką ona się zgadza.
Na ile może liczyć Polska?
Polska jest za tym, aby pomoc była udzielana w formie grantów. Nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób miałyby być dzielone fundusze pomocowe i jaka ich część przypadłaby Polsce. Jak przypomina interia.pl, Parlament Europejski zaapelował, by kwestie wsparcia finansowego były uzależnione od przestrzegania przez kraje członkowskie praworządności, a wiadomo, że Bruksela zarzuca Polsce i Węgrom naruszanie tych zasad.