- 19 lutego 40 tysięcy mieszkańców Bergamo i okolic pojechało do Mediolanu na stadion San Siro na mecz Ligi Mistrzów Atalanta - Valencia. Jechali autobusami, samochodami, pociągami... To była prawdziwa bomba biologiczna - powiedział lekarz w rozmowie z "Corriede della Sera". Pulmonolog ze szpitala im. papieża Jana XXIII nie jest jedyną osobą, która wskazuje, że właśnie to starcie mogło być zapalnikiem dla rozprzestrzeniania się koronawirusa. Takie sugestie już wcześniej pojawiały się w wielu włoskich mediach. Są one tym bardziej prawdopodobne, że koronawirusem zakażonych jest także jedna trzecia przebadanych graczy i trenerów Valencii...
ZOBACZ TEŻ:
- Dani ter Stegen - piękna żona u boku bramkarza Barcelony. "Wszystko robi z pasją"
- Piękność w czasach zarazy - ukochana włoskiego snajpera
- Organizacyjny chaos po nagłym przełożeniu Roland Garros
- Prezes PZPN: Finał Ligi Europy na pewno w Polsce
- Rok bez kadry - odwołanie Ligi Narodów i meczów towarzyskich
- Lionel Messi zapłaci 4 mln euro, żeby pomóc Ronaldinho